Ja mam dużego Oxforda 36 czy 38L i jak jest niepowiększony to spokojnie daje radę w trasie i w mieście. Trzeba tylko tyłek do tyłu odsunąć bo niektórzy siedzą jajami na baku, garbią się jak Tofik i narzekają że wieje na autobahnie

Zegary zasłania jedynie kiedy jest na maxa napchany ale kto by tam patrzył na licznik ...

Jak chcę mieć tylko mapnik na baku to resztę zarzucam na zadupek.
Do miasta na pewno 18L ale jak w jakąś traskę kiedy trzeba mieć np. deszczówkę i czyste majty na następny dzień to większy zawsze lepszy
A skoro kupiłeś jeszcze sakwy to i tak się załadujesz bez problema.