Powiedzcie konkretnie, które kierunki z ebaya byście polecili do 650S po 2003r. Przeczytałem cały temat i sam już nie wiem? Takie, żeby dobrze na niej wyglądały i nie było problemu z widocznością? Te lasoocha wydają mi się troszkę za długie.
Ja mam identyczne jak Lasooch i sobie chwalę, na początku miałem wrażenie, że będą za krótkie i słabo je będzie widać ale myliłem się. Są wystarczająco długie i mocno napiżdżają
A kupowałeś do nich dodatkowe zaślepki do czachy, czy montowałeś w te otwory po starych?
Ja mam identyczne jak Lasooch i sobie chwalę, na początku miałem wrażenie, że będą za krótkie i słabo je będzie widać ale myliłem się. Są wystarczająco długie i mocno napiżdżają
A kupowałeś do nich dodatkowe zaślepki do czachy, czy montowaleś w te otwory po starych?
Tak, kupiłem zaślepki na allegro za 25 zł. Do kierunkowskazów ledowych dodatkowo musisz kupić przerywacz dedykowany do ledów(28 zł w larrsonie)
kacperski napisał(a):
Sam takie kupiłem. Niestety są całe metalowe i w razie gleby połamią czachę lub stelaż do którego je przykręcicie
Kacperski ale to są Twoje domysły czy masz z tym jakieś doświadczenie? Przyznam, że obawiam się połamania czaszy w razie szlifa.
_________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko czasami ich wyprzedzić...
Metalowy kierunkowskaz z wkręconą na sztywno śrubą. Takie są moje domysły. Poprzednie kierunki (puig) miały ramie na takiej gumowej tulejce, która w razie gleby się wysuwała (testowałem ).
Teraz mam dylemat czy z powrotem zakładać oryginalne kierunki.
_________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko czasami ich wyprzedzić...
Moje niedopatrzenie, że nie zwróciłem na to uwagi (brałem w sklepie). Jakiekolwiek plastikowe, albo takie na wzór puiga w razie gleby grzecznie rozpadną się i nie narobią szkód.
_________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko czasami ich wyprzedzić...
No to teraz i mi daliście do myślenia. W takim razie muszę poszukać czegoś na gumie jak oryginalne. Jak by nie patrzeć standardowe przetestowałem przy malej parkingówce i nic się nie stało. A nie chciał bym przez jakąś chińszczyznę łatać czachy.
A tam chrzanić to, nie ma co się przejmować. Przykładowo. Nie dam tłumika do niklowania żeby ładnie wyglądał dlatego tylko, że jak się wypi*** to będzie porysowany? Zostaje przy ledowych.
_________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko czasami ich wyprzedzić...
Panowie, może wrzucajcie na bieżąco zdjęcia kierunków o których piszecie, bo po 3 stronach dyskusji pisanie "ten, tamten itd" jest mało rzeczowe i ciężko dojść "co autor miał na myśli?!". Po mojemu, to baad i Yeby mają jeden typ kierunków, a kacperski ma zupełnie inne.
Dołączył(a): 13 gru 2010, o 13:14 Posty: 171 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650N K7 (ex S'ka)
Re: Kierunkowskazy, migacze
kacperski napisał(a):
Dokładnie ten model?
Ja mam dokładnie taki model: http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?Vi ... 0415184097 jak widać na tych zdjęciach tam jest taki łącznik pomiędzy śrubą i kloszem - to jest GUMOWE (nie robiłem testu zrywania, ale wygląda na to że jak zaliczysz szlif to powinno odpaść). Co do tych którego link dał flanel81 - http://moto.allegro.pl/kierunkowskazy-m ... 39926.html to na zdjęciu wyglądają tak samo ale czy to to samo to nie dam sobie ręki odciąć To tyle
Zamiast przerywacza (trafiłem na popsuty) założyłem jeden rezystor. 15R 20W (długość 6,5cm szerokość 1,2cm) koszt 10 zł (kupiony na allegro). Nie mrugają tak jak powinny ale jak dla mnie może być.
_________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko czasami ich wyprzedzić...