Wyświetlacz może być mniejszy, no problem, ale ten nie jest wcale duży... Chodzi o to, żeby patrząc na licznik nie trzeba było wodzić wzrokiem gdzieś po kątach... Zresztą... Iluzja jest taka, że wyświetlacz właściwie ginie w oczach ridera...
Ta wielkość - jak dla mnie - jest idealna, widzę bieg nie patrząc na niego...
A cena? Hm, muszę sporządzić listę części i to podliczyć, zobaczymy co wyjdzie. Ale macie moje słowo, wyświetlacz mojej produkcji NIE POWODUJE KRZAKÓW W KOMPUTERZE MOTOCYKLA, NIE POWODUJE SPADKÓW NAPIĘĆ POTRZEBNYCH DO PRECYZYJNEGO STEROWANIA UKŁADEM WTRYSKOWYM!
_________________ Mówią: jest pan wariatem, alkoholikiem, głupcem, idiotą, grafomanem, erotomanem, zerem, przestępcą, nikim... Tak - mówię - tak!
24 kwi 2010, o 22:32
vinca
SV Rider
Dołączył(a): 24 lut 2010, o 12:51 Posty: 738 Lokalizacja: Kraków / Krzeszowice
Re: Wyswietlacz biegów za 55 zł
Ja bym się pisał, ale po doświadczeniach z poprzednim wyświetlaczem, chcę mieć pewność, że nie będzie żadnych zonków w kompie moto. Jesteś pewien, że we wszystkich wersjach będzie działał poprawnie? A gabarytowo mi jak najbardziej pasi PZDR.
Jeśli mogę coś zaznaczyć - jak skleisz wyświetlacz - ten diodowy w liczniku ( ilość diod odpowiada numerowi biegu ), to z pewnością kolejka się wydłuży Zdecydowanie najbardziej skromny, niepozorny, a już widać że wygodny
_________________ I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość...
Vinca, a masz może miernik pod ręką? Jesteś w stanie pomierzyć napięcia na poszczególnych biegach wychodzące z różowego kabla od czujnika luzu?
A jeśli chodzi o mniejsze rozmiary to tylko kwestia samego wyświetlacza, układ "kropkowy", diodowy wymaga małej przebudowy, ale pomyślę Np wyświetlacz SC39-11SRWA ma 9,9mm, mój - czyli SC1-21SRWA ma 25,4mm wysokości.
Ten 9,9mm to chyba najmniejszy super jasny czerwony.
_________________ Mówią: jest pan wariatem, alkoholikiem, głupcem, idiotą, grafomanem, erotomanem, zerem, przestępcą, nikim... Tak - mówię - tak!
lcddisplay, masz szanse zarobić Podaj modele i ceny tych wyświetlaczy jeśli podejmujesz się ich budowy, a napewno dużo osób się na nie skusi A jak dasz radę, to jakieś fotki do nich.
Jeśli mogę coś wtrącić, to najlepiej by było, gdyby diody był w różnych kolorach: 1,2 bieg kolor zielony, 3,4 bieg czerwony 5,6 kolor niebieski. Wiem, że lepiej jakby było zielony-niebieski-czerwony, ale wtedy dwie pierwsze byłyby ciężkie do odróżnienia. Jak jest taki układ to wystarczy szybkie spojrzenie i już wiemy który to bieg, bo np liczyć do 5 czy czterech jest gorzej niż zobaczyć że palą się zielone i jedna czerwona. wiadomo wtedy co i jak. Co myślicie?
a) Człowiek średnio od 6 do 8 obiektów rozpoznaje bez liczenia. b) Pomiędzy 3-4 się nie pomylisz, bo kwestia czy przeskoczy linię środka - taka wyimaginowana oś symetrii . Pomiędzy 4 a 5 się nie pomylisz, bo w przypadku 5 zostaje tylko jedno wolne miejsce na koncu. A 1-2 to już chyba rozpoznasz Pomysł z kolorami imho słaby.
PS. Do trzech to raczej doliczysz
_________________ I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość...
Ja myślałem o czymś innym a mianowicie chciałbym wyświetlacz ale taki który byłby wstanie się zmieścić w obrotomierzu i np pod cyferką 1, 2, 3,4, 5, 6 była by dioda która by się świeciła w zależności od wrzuconego biegu. czy ktoś rozbierał obrotomierz i widział miejsce na upchnięcie 6 diod?
Zvierzak - ktoś już kiedyś zrobił to o czym myślisz, nawet 2 osoby z naszego forum. Krzysztof stwierdził, że to bubel...
Trochę poszperałem, trochę poszukałem i tu są rezultaty
krzysztofbier napisał(a):
Podaję prostą metodę stworzenia wyświetlacza biegów dla SV 650 (98-2002). Metoda prosta i łatwa, ale troszkę czasochłonna. Wyświetlacz w obrotomierzu. 1. Pod tarczą obrotomierza montujemy diody. 2. Diody zasilamy 1 przewodem prądowym ( taki przewód w którym jest prąd po włączeniu zapłonu), a masę każdej diody podłączamy do 6 żyłowego cienkiego przewodu (który podłączymy do czujnika biegów). 3. Nasz czujnik biegów ma 4 piny ( od luzu-niebieski, bieg 2–czerwony, bieg 3-zielony i czarny - środek czujnika). 4. Odłączamy przewody czerwony, zielony i czarny ( obowiązkowo). 5. Mamy więc już piny dla biegu 2 i 3 ( dorabiamy piny dla biegu 1 4 5 6 ) 6. Piny każdego biegu podłączamy do naszego 6 żyłowego przewodu.
I gotowe.
A efekt jest taki.
Diody świecą w kolorze niebieskim i świecą tak intensywnie że między diodami musiałem dać czarną izolacje, ponieważ jedna dioda podświetlała sąsiednie pola i zrobiła się kicha. Niestety po założeniu czarnej izolacji między diodami straciłem podświetlanie między 1 - 6. Ale to dla mnie nie problem (90% jeżdżę w dzień).
Można dać diody z mniejszą mocą intensywności światła i wtedy obejdzie się bez izolacji ( wtedy na pewno oryginalne podświetlanie będzie bez zmian. Warunek to dioda przezroczysta (świecąca na niebiesko) i montujemy na przezroczystą dwustronną taśmę. Próbowałem z czerwonymi diodami, ale nie pykło. Przez zielone nie przebija się czerwone światło (nawet dioda LED nie dała rady).
A taki jest efekt nocą z podświetleniem na oryginalnych żaróweczkach. Zmienię żaróweczki z 1.2 na mocniejsze 3.0. Myślę że będzie ok.
Dla zainteresowanych wyświetlaczem biegów w obrotomierzu, muszę z przykrością powiedzieć że wyszedł strucelek :cry: Problem polega na tym że w słoneczny dzień, gdy na liczniki pada słońce, podświetlanie numeru biegu staje się nie widoczne.
oraz:
gonzo911 napisał(a):
To taka mała fotorelacja uzbrajania licznika w diody. Co jest potrzebne: - skrętka UTP 3m = 5 pln -diody na 12v x6 = 6 pln - super glue = 1,5 pln - klej na ciepło - termokurczki lub izolacja
Diodą obcinamy łebki i szlifujemy pilnikiem żeby uzyskać płaską powierzchnię. Następnie obklejamy jest dokładnie izolująca taśmą czarną. Warto też skrócić im nóżki bo potem ciężko to zmieścić( ja musiałem wyłamać kawałek plastiku z białej obudowy licznika. Warto też wydrapać farbę z tarczy pierwszych 3 biegów bo bardzo osłabia przepuszczalność światła z diody. Jak już mamy wszystko gotowe kleimy diody super glue do tarczy, następnie zalewamy klejem na gorąco.
Warto sprawdzić czy diody pracują prawidłowo przed klejeniem:) Uważajcie na ubrudzone ręce super glue. Ja przez nieuwagę skleiłem sobie język i usta:)
Dalsza część z montażu i przeróbki czujnika biegów po świętach wielkiego jaja bo nie mam teraz dostępu do moto:(
Leciałem z ojcem według schematu z linku zamieszczonego na svrider.com: http://www.bluegauges.com/gearindicatorplans.htm Użyte dwa komparatory i regulator napięcia, trochę oporników i diody. Całość mieści się na płytce 2x5cm.
Tyle, że to amerykański schemat i w Polsce oporniki o takich wartościach są nie do dostania.. Dlatego bawiliśmy się metodą prób i błędów z polskimi zamiennikami. Myślałem, że będzie dobrze, a tu wyszły te dwie mrugające diody.. A żeby to poprawić, trzeba będzie poprawiać rezystancję dla każdej diody od 2 do 6.. Jeszcze z zamontowanym wyświetlaczem nie jeździłem. Zobaczę jutro, może sytuacją się unormuję, a jak nie to i tak miałem plastik zdjąć, żeby diody wymienić na słabsze.
R@F napisał(a):
Super miejsce znalazłeś na diody.
Jak tylko zdecydowałem się na taki wyświetlacz do Suzy to od razu wiedziałem, że tam diody wylądują.. idealne miejsce. Wystarczy mniej niż rzut oka, żeby zobaczyć, który bieg jest zapięty .
zvierzak napisał(a):
Podoba mi sie i to bardzo poproszę o opisanie jak to zrobić, najlepiej łopatologicznie.
No, żeby to zrobić, to trzeba mieć już podstawy władania lutownicą . Jak skończę wyświetlacz u siebie to nie widzę nic na przeszkodzie, żebyśmy albo z ojcem skombinowali taki układ raz jeszcze albo spisali jakiś poradnik "Zrób to sam" .