A widzialem tez ze ludzie ceramiczne lozyska montuja pewnie tez ma to na celu miedzy innymi to...?

Ceramiczne to wydaje mi się, że bardziej dla wytrzymałości. Łożyska z dodatkiem teflonu mogą dawać dobre efekty

1. Suzuki SV1000S 2006r
2. TRE, K&N, przelot pełny
3. Rzeszów, ul. Lubelska
4. wykres z hamowni poniżej

Twój wykres litra wygląda mi na normę SAE J1349: Moc podana dla wału to nie jest moc dla wału korbowego tylko wałka zdawczego. Dodasz 18% i wyjdzie moc na wale korbowym - ok 123 KM.

SAE J1349 też mierzy na wale, np. popularne u nas hamownie Maha mierzą wg tego standardu i wyniki nie odbiegają znacząco od innych hamowni. Ja bym prędzej obstawiał odetkanie wydechu i dolotu bez modyfikacji mapy paliwowej + źle ustawione przełożenie na hamowni bo straty na napędach są zbyt niskie.

Może być, że źle ustawione te przełożenie. Bo strata między silnikiem, a kołem powinna być co najmniej 7% dla motocykla napędzanego łańcuchem.

Mozna jeszcze nie oringową ani x-ringową kiete zapodać. Luzy zaworów ustawić bardzo dokładnie i na minimum socjalne. Najlepiej sprawdzić jak się one mają na rozgrzanym silniku (wiem że to nie jest łatwe ) Pobocznie to wymienić łozyska w kołach na jakieś wypasione

Byłem dzisiaj na siłce z moją bidą
Ja tam się nie znam na tych wykresach za bardzo ale podoba mnie się

Myslałem że sie tam rozleci Dorwał sie sadysta jakis że strach. Najpierw meczył, męczył. Poskrobał sie w głowę, podociagał pasy bo się szarpało za mocno i na nowo.

105 KM SAE! Konkretnie!

Zobacz, to jakieś 124 KM na wale, a ile jeszcze możesz podciągnąć obróbką głowic!

I kręci się do 11 800 obr/min

Lepiej nic nie będe ruszać bo zepsuje No i chyba musze sie przestac dziwić że jakie zapuszczone litrowe scigi chce wciagac nosem
ed. masz na mysli ten odcinek opadający za 9 tys że to już niewydolność dolotu ?

Tu, jak zaczyna spadać zaraz przed 10 tys obr/min to już jest niewydolność dolotu.

Też tak mi się pomyślało w zasadzie, no ale głowice nie są przerabiane w żaden sposób.
Na zabawe z rorządem i tak nie mam czasu pewno więc zostanie jak jest.
Pomyslalem tez że opadanie być moze jest spowodowane zubożeniem mieszanki w tym zakresie. Jak myslisz? Może się takie coś zrobic? Bo ew. w gaźnikach to jakos zmusiłbym sie dłubać. Albo zapodac jakieś inne

(no i zamierzam wywalić debilnego G-Force. Co mnie podkusiło zeby to gó...... zalozyć . Wyklepie fabryczny tłumik bo sie troche podrapał po tym jak młodą uczyłem jeździć i kopne sie ponownie na badania)

Na pewno nie pomyliłeś moto i nie podstawiłeś Sabriny do testów? O:

Sabrina to by rozwaliła cała ta budę że o tym ustrojstwie do badania nie wspomne. Ona z kuframi Givi 3x45 litrow ścigi dogania na autobanie

(w zasadzie z ciekawości można by sie jechnąć z nia kiedy i zobaczyć. Gdyby okazało się że ma jakie 150-160 koników to wcale bym sie nie zdziwił. Głowica jest > wyjątkowa< w/g terminologii z serwisówki i dokładnie to cholera wie jaka moc maja silniki cbr z nią 156--- 175 czy może jeszcze jakos inaczej)

Raczej to nie jest zubożenie mieszanki. Po prostu wraz ze wzrostem obrotów coraz mniej powietrza wpada do cylindrów i kaplica.

Dzisiaj to był wlasciwie dobry dzień dla silnikow. Temperatura cos około zaledwie 8-10 stopni i gęsty luft zatem (zimno jak cholera znaczy, przyzwyczajony jeszcze jestem do lata). Przy 20 paru stopniach to pewno troche by przysiadla.

Wynik masz skorygowany - 105 KM przy 25 stopniach C.

Rozkosmany, a patrzyłeś jakie masz koło zamachowe?

Jeb chcial bym miec taki piec... fajnie to wyglada jak bedziesz sciagal glowice to zobacz co tam masz dokladnie i napisz ciekawe czy na seryjnych korbach smiga czy masz ze zlota wsadzone

No więc tak:
Słoniu, jak babcie kocham nie wiem jakie jest koło zamachowe Nie psuje sie to na oczy go nie widziałem i nawet do głowy mi nie przyszło zeby z ciekawości popatrzeć.
(uważam ze jest absolutnie wprost niezawodny. Przez 2 lata raz kontrolowałem luzy ktore praktycznie były takie same jak je ustawiłem. Nie liczac tłumika i dlubania rozrywkowego w gaźnikach i malowania plastków nic nie robiłem. Absolutnie nie wykazał jakiejkolwiek usterki)

vioox, głowice miałem w łapach bo po zakupie sprzeta okazało sie że pierwsza świeca >wrosła < na amen i przy próbie wykręcenia wzieła się i ujeb...... Proby wykrecenia resztki zawiodły a wykretak spowodowal tylko to że sie wkrecił na amen, rozdymał wszystko i na koniec też sie ujeb..... Żeby to naprawić to musialem sciagnąc głowice i wykroic to niejako koronkowym wiertłem do szkła. Potem dorabialem tulejke itd....
Przy okazji dotarłem zawory i pozbyłem się nagaru. Wnetrze głowicy poza tym że wygładzone trochę, ale nie na lustro, to nic szczególnego sobaą nie przedstawia. Ale tak na dobrą sprawę to nie miałem porównania do innej- z innego egzemplarza. Potem zdjąłem tylna głowice żeby tez zawory na wszelki wypadek dotrzeć. Wygladała tak samo. Kanały dolotowe napewno nie były rozwiercane. Korbowody na moje oko wygladały zupełnie zwyczajnie. Ale taka sama uwaga: nie mialem porównania do innych a to było moje pierwsze i w zasadzie ostatne spojrzenie do wnetrza tego silnika. Potem tylko wymieniałem spreżyny sprzęgła.
Chłopaki, wtedy to ja nie wiedzialem nawet że ona wiercona jest Wykapowałem to później dopiero po porownaniu zdjęć cylindra z innym zdjeciem przedstawiajacym nominał.

Kupiłem to moto w stanie takim sobie. Była rama z silnikiem i kilka worków z resztą Z papierów wynika że normalnie eksploatował go pierwszy własciciel (zapewne on go przewiercl) po czym następni przez kilka lat nakrecili łacznie 800 mil (specjalisci dłubacze znaczy i przeroslo ich zadanie poskladania moto do kupy) Dopiero ja go poskladalem i w pierwszym roku przewyzszylem dotychczasowy calkowity przebieg tego motocykla. Aktualnie ma 30 tys z groszami mil przebiegu
ps. mialby pewno lekko 40 teraz gdybym na wakacje nie pojechal Sabriną (łącznie 6 tys mil Sabrina walnela jako chrzest po powrocie z zaswiatow)

... nie mam rownież pojecia jaka jest modyfikacja w zaplonie że odcina jest dopiero przy prawie 12 tys. Obrotomierz troche klamie bo pokazuje że przelatuje przez 12 tys.
Zakupiłem go rownież jako wyposazony w filtr K&N. Chcialem go wywalic i kupiłem standardowy. Niemniej na drugi juz dzien przeprosilem sie z K&N ktory ladnie umyłem i spsikalem olejem. Dedykowanym oczywiscie.
Powrociłem do K&N bo na fabrycznym wyraźnie zamulal i mial doła w okolicy 5 tys. Dużego doła

Rozkosmany to nie wiesz jakie masz u siebie modyfikacje ?