Wiesz, ryj od koryta jest niezwykle trudno odrąbać.
Ponadto taka świnia jedna z drugą to jest jak czarna dziura. Im bardziej spasiona tym mocniej będzie żarła i nie licz na okruszki na jakie trafiałeś przy pocisznym warchlaku.
(a te dziury podobno teoretycznie cos wypromeniowują. Tak Stefan Hawking wymóżdżył. Tylko ch... j wie gdzie to wypromieniowuje. Tego już nie wymyślił
)
I jak by tam ciulowo w UK nie było, to ja żeby być wporządku przed samym sobą musze ci powiedzieć:
Możemy się od anglików dużo nauczyć. Nawet bardziej duuuuuużo niż dużo.
I znam równierz wiele takich osób dla których anglia stała się prawdziwą ziemią obiecaną.
Generalnie wiesz dlaczego tutaj jest lepiej?
Bo takie nie wychylanie łba na boki każdy traktuje poważnie, a szczególnie w przypadku gdy wychylasz łeb żeby zobaczyć co kto gotuje , jak jeb.... i kogo jeb...... i niedaj
jakąś domniemaną siłę nadprzyrodzoną w to zamieszać celem pouczenia.
Łep upie....... masz jak w banku w takim wypadku.
Po drugie to u nas jest takie coś: ucz się i pracuj a garb ci sam wyrośnie.
A tutaj uczysz się po to żeby garba nie dostać. Mała zmiana a daje dużą różnicę.
Ponieważ ci nieliczni z nich którzy jakąkolwiek szkołę skończyli, co nie jest oczywiste że tutaj się coś kończy
I pozwole sobie zauważyć że oficjalny wskaźnik analfabetyzmu w tym kraju wynosi coś ok 9%.
No więc ci co skończyli posiadają zdolnośc liczenia przynajmniej do 100.
Bo to tak łatwo na 100 dzielić, prawda?
Więdzą więc że jeżeli ktoś ma czegoś 100 to nie wolno mu zabrac więcej niż 50. Dlatego że jeżeli zabierzesz mu więcej to następnym razem lachę wywali i zrobi ci na złośc i zarobi tylko np. 30 czy 40 czegoś. I nawet jak mu zabierzesz wszystko to i tak będziesz miał mniej niż za pierwszym razem.
Proste jak jeb..... , prawda?
A zastanawiałeś się ile procent wynosi suma podatków w naszej ojczyźnie? Sprytnie zamotanych tu i tam?
To jest więcej niż 50 ze stówki.
Wracając do tej prościzny ze stówką i podatkami. Jeżeli założysz firmę to nie ma zmiłuj, bulisz podatki. Ale podatki są odpowiednie do skali tego co jesteś w stanie zarobić Jeżeli zarobisz 100 to zapłacisz może z 5?
Jeżeli zarobisz 1000 to już nie będzie 50 tylko ze 300. Ale żeby tak łatwo nie rezygnować to jest kwota zwolniona z podatku. Teraz skoczyła zdaje sie na coś koło 12 tys rocznie. Możesz więc śmiało zarabiać 1200 i podatku nie zabulisz.
Boś ku...... biedny i zajebiście się stało że wogóle na swoje żarcie zarobiłeś.
W naszej ojczyźnie to tak nie działa
Najpierw musisz nakarmić zus, coś tam jeszcze a z tego co zostanie dopiero ew. jakąś ulgę od podatku
Jak to powiedziala ta laska z kilera : och......ś ? Mam se waciki kupić?
I jest wesoło, w razie co to każdy z frustratów wytkie żeś nieudolny jest i że słabo się starasz.
To już zaczyna się w szkole. Zdolny uczeń żeby nie dostać pały musi wiedzieć wszystko. A byle miernota gdy przypadkiem coś ściągnie natychmiast ma pięć.
Zdolny usłyszy: bo stać cię na więcej !!!
ed: kiedyś byłem świadkiem jak pewnej dziewuszcze z polski w pracy kazali policzyć jakieś gówno na regale. Fabrycznie zapakowane, częściowo zużyte i krzywo poustawiane.
Laseczka na kartonie nagryzdała se układ równań, motoda na krzyż walneła go w 3 sekundy i po 20 sekundach następnych oznajmiła superv----- tfu ku....
Brygadziście
ile tego gówna jest na regale.
Wiesz że angole nie uwierzyli? Trzy osoby następnego dnia liczyły, liczyły, pot z nich spływał taki to był wysilek ciężko-umysłowy
dla nich.
Aż doszli do wyniku który wyglądał tak samo jak ten z kartona i układu równań.
A a się ku..... cały czas zastanawiam dlaczego to my przyjeżdżamy tutaj pracowac a nie na odwrót.
Niby wiem, a i tak się zastanawiam
zdaje się że coś o komputerze miało być, ale mi wypadło z głowy o co chciałem zapytać
bije znaczy na dekiel chyba