jak w temacie..różnica w cenie paredziesiąt zł, mocowanie też w różnych miejscach. Czy warto dopłacić do Womet czy brać CSP?

pozdr
M

polecam lasoocha

miałem womet i super się spisały
Teraz są od Lasoocha lecz ich nie testowałem

Ja mogę jedynie porównać Womet do R&G. W wykonaniu jest różnica widzialna gołym okiem. Womet jest delikatnie cieńszy. Tzn ma mniej materiału ciernego. dodatkowo R&G ma wbudowana metalowa tulejkę na której mocowana jest śruba utrzymująca pad do ramy. Patent dobry ponieważ widziałem już rożne przypadki gdzie przy ślizgach chashe się wyginały na uchwytach i nie ścierały czołowa płaszczyzną.
Jak jest z CSP nie wiem. nie miałem tego crasha w ręku.

dzięki za odpowiedź, no to chyba piszę do Lasoocha

Pisz. Warto. Ja u siebe testowałem w boju i robią robotę!

czytałem w jakims temacie że człowiek pisał do niego tydzień temu i sie dowiedział że juz nie robi padów. mam nadzieje że to ściema, bo sam potrzebuje.

Pamiętam chyba że Lasooch robi crashe z ertalonu PA66. Więc jakościowo materiał pierwsza klasa.
Chociaż możliwe że już zaprzestał tego hobby ale najlepiej zapytajcie osobiście.

Ertalon nie ertalon jest to nazwa handlowa poliamidu u innego producenta bedzie sie nazywal np tarnamid czy nelon...
Ja bym akurat robil z ertaliony Pa6 ma co prawda mniejsza wytrzymalosc mechaniczna niz Pa66 ale lepiej tlumi drgania jest mniej kruchy i bardziej odporny na scieranie... no ale co glowa to rozum ktos inny by zrobil je z poliacetalu (wydaje mi sie ze jest jeszcze lepszy niz poliamid...)
Tak czy inaczej przy glebie sie wszystko zedrze... byle nie bylo kruche ze sie polamie...

Ja mam chyba od Lasoocha i właśnie przypomnieliście mi, żeby się znów do niego odezwać w kwestii nowego zestawu.
Jak pytałem przed wakacjami, to nie miał czasu na to zajęcie.

O crashach od lasoocha zapomnijcie.... Pisałem mu tydzień temu i już nie robi, przynajmniej nie w tym roku.
Ja jeżeli miałbym kupować nie od lasoocha to tylko R&G. Miałem takie we wcześniejszej SV i chronią całkiem dobrze. Dopiero kontakt przy 50km/h z krawężnikiem dał im radę ale na to to nawet lasoocha by nic nie poradziły.

Witam, jak już wspomniałem w "przywitalni" zawodowo projektuje rózne różności, niedawno zaprojektowałem i zrobiłem sobie crash pady do mojej Cagivy (Raptor 650). Wrzucę parę zdjęć jak będą jacyś chętni i znajdę czas to przeliczę jeszcze raz jakie są koszty i dam znać. Crash pady jak na razie robiłem tylko dla siebie ale za to wiem jak się zachowują w razie potrzeby.
Postaram się ogarnąć jakieś fotki potocykla po szlifie, myśle że będziecie zadowoleni

Dobierając materiał opierałem się na własnej wiedzy oraz materiałach znalezionych w sieci.
Wytrzymałość na ściskanie, rozciąganie, zginanie, odporność na ścieranie oraz twardość danego materiału dobrałem tak aby crash pad zrobił co do niego należy. Jako, że posiadam mało spotykany motocykl a płynie we mnie niespokojna krew nie chciałem zrobić motorkowi krzywdy przy ewentualnej wpadce Wpadka była, crash pady zdały egzamin.










Zzz..spadam
Piotr

Tez sie zajmuje tym co ty i chce sobie tez zrobic pady dla siebie... no i wlasnie sie zastanawiam ktore miejsce jest lepsze do montazu czy tak jak ty wkrecac do pierwszego cylindra czy dawac tak jak inne firmy w tym womet na szpilce przez silnik... bo w twojej wersji jest ryzyko ze jak sie ulamie sruba podczas dzwonu to potem moze byc trudno ja wykrecic a szpilke poprostu wybijamy i dajemy nowa...
Chyba tym tropem trzeba isc...

U mnie w Cagivie żeby włożyć szpilke trzeba by zrobić małą modyfikacje bo coś mi tam przeszkadzało od strony silnika tak że musiałem dobierać długość śrób tak żeby nie wystawały z mocowania, poza tym nie jestem pewien czy te otwory są względem siebie osiowe i druga sprawa to gwint na całej szpilce. W przypadku Cagivy łatwiej i szybciej było kupić śruby odpowiedniej klasy i długości.

http://img04-otomoto.sogastatic.pl/M3992776_31.jpg

A jaka klase kupiles bo teraz tez mam w tych miejscach crashe ale to jakies popierdulki dlugosci 5cm bo nawet nie wystaja poza owiewki. I widzialem ze sruby ktos tam dal 8.8...
A szpilke na nowe crashe zrobil bym z preta fi12 z nierdzewki i gwintowal z obu stron...

Jest światełko w tunelu, może jeszcze w tym sezonie wrócę z padami

Ja daje 8.8. Myślę że to optymalny wybór. Przy moim ślizgu spisały się idealnie.

jeszcze nie zamówiłem więc jak ktoś coś to chętnie