Chciałbym usłyszeć od Was opinie na temat oklejenia motocykla np taką folią. Podobno nie jest to jakaś zwykła tandetna folia, tylko produkt z wyższej półki - wypukła faktura tego niby carbonu itp. Jak dla mnie to ciekawe rozwiązanie bo strasznie mnie wnerwiaja rysy na motcyklu, jak się tu przytrze, tam odpryśnie lakier, albo w razie gleby się coś podrapie, bo taka folia jest odporna na zarysowania itp. Myślę, że w sv-s ciekawie będzie to wyglądać bo jest mało owiewek. Jakby to wyszło dużo taniej niż np pomalowanie całego motocykla u profesjonalnego lakiernika motocyklowego to z chęcią bym sobie taka folię sprawił. Głównie chodzi mi o walory użytkowe, a nie o wygląd (dla mnie może być i cała czarna), bo mając dobre crashpady, nic nam się nie połamie ale na pewno lakier porysuje, a taką folię nic nie rusza - gleba, podnosimy moto, żadnych strat, wsiadamy i jedziemy dalej. A jak się znudzi to można tą folię odkleić podgrzewając suszarką. Same plusy.
Nie wiem jak ta dokładnie folia się sprawuje, ale mój kolega okleił sobie cały motocykl kiedyś folią grafitową 3M lub Oracle. Kupił jakiejś lepszej firmy, ponoć bardziej plastyczną niż większość na rynku. Okleił całe moto razem z bocznymi owiewkami i zapłacił za to chyba 300zł. Motocykl wygląda jak pomalowany Niewątpliwym plusem jest to, że zachowujemy oryginalny lakier motocykla, a możemy zmienić jego wygląd dowolnie. W przypadku jakiegoś obtarcia czy rys, zmieniamy folię i znowu mamy nówkę
Zaraz poszukam dokładnych informacji czym oklejał i za ile dokładnie. Na forum V-stroma też jest o tym temat i ludzie sobie chwalą takie rozwiązanie - w krzakach jest szczególnie przydatne
Najlepsza wydaje się być nowość jaką jest Oracal seria 970 bodajże, ale niestety jest bardzo trudno dostępna w Polsce (najczęściej na zamówienie). Ja zdecydowałem się na innego "mercedesa wśród foli" (też różnie bywa z dostępnością) czyli folie wylewną serii 951 w kolorze metalicznym Koszt metra to ok 45 zł metallic, a na VFR pójdą 3 metry przy szerokości rolki 1m. Czy folia da radę? tutaj jest jej specyfikacja -> https://docs.google.com/v...es/file/951.pdf Folia wytrzymuje do 10lat, odporna benzynę, oleje... itd. Folia wylewna ma to do siebie że jest bardzo łatwa do uformowania, tak więc czasami można się nawet obejść bez opalarki. Kiedyś miałem okazję pomagać z nudów firmie zewnętrznej przy oklejaniu mojego auta służbowego i uwierzcie mi, że nie jest to trudne
Jak około 300zł to bardzo opłacalne Mój znajomy w R1 2007 ma oklejone osłony orginalnych wydechów i klamki, do tego jeszcze pomalowane ma bezbarwnym lakierem, bardzo ładnie i estetycznie to wygląda. Po sezonie okleję całe moto, do tego może jeszcze stelaż tylni bo nie mam tych plastikowych osłon pod siedzeniem. Na Allegro reklamują się chłopaki co oklejają motocykle, wystarczy mieć tą folie i prąd oraz garaż w domu, to oni przyjadą i zrobią to na miejscu, oczywiście mówię o okolicach Warszawy
EDIT: Teraz kumpel mi powiedział, że te jego osłony wydechów i klamki są oklejone folią ale na mokro czyli hydrografika - czyli w ogóle co innego
Chętnie bym sobie zrobił coś takiego na całym baku, ale znając mnie, to pewnie coś pewnie spieprzę i nie będę zadowolony z efektu. No i opalarki brak Bak mam trochę szpetny, ale chyba zostawię tak jak jest, choć z początku bardzo mnie to drażniło.
_________________ Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie
Ja obkleiłem taka folią te drewnopodobne plastiki w starym avenisie i daje rade. I tak jak Sleyer napisał suszarka styknie, bo opalarką można przegrzać folie
Za taka kasę to faktycznie warto się zainteresować. Jak ktoś już coś wykombinuje to zapodajcie zdjęcia jakieś! Może się przejadę do Wawy bo i tak mam czachę do malowania
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:06 Posty: 673 Lokalizacja: Kraków/Kęty
Re: Folia 3M DI-NOC Carbon
System folii jest bardzo często stosowany w taksówkach. Kupuje się w innym kolorze. Wszystko się ładnie okleja na kolor obowiązujący dla taksówek w danym mieście. Jak chce się sprzedać to się tylko cofa licznik i zrywa folie i idzie piękna, zadbana używka na polski rynek
Zastanawia mnie bardzo, jak wygląda lakier po kilku latach bytności pod taką folią. Teoretycznie w motocyklu nie powinno być większych problemów, bo plastików raczej nie będzie chrupać korozja, ale w samochodzie można chyba napotkać na "niespodziankę" po zerwaniu okleiny
Czytałem, że jeżeli na motocyklu/samochodzie jest fabryczny lakier lub malowany we własnym zakresie pod warunkiem ze jest dobrze położony to nie ma prawa się nic stać W końcu tą folię 3M DI-NOC produkują Japończycy
16 sie 2010, o 16:16
selisek
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:06 Posty: 673 Lokalizacja: Kraków/Kęty
Re: Folia 3M DI-NOC Carbon
Chyba z Tajwanu albo Chin przywożą do Japonii, a tamci przepakowują i idzie jako Made In Japan.
Kupowałem u nich ta folię przez allegro. Używałem jej do oklejenia górnej półki i póki co jestem zadowolony. Jedynie pilot od alarmu troszkę ją powycierał.
Edit: Nie była to ta folia 3d tylko zwykła, gładka, carbonowa.
_________________ GG:6047566 SV650K2----> CBR 929 Y
16 sie 2010, o 16:55
selisek
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:06 Posty: 673 Lokalizacja: Kraków/Kęty
Zresztą nie ważne gdzie produkują, ważne jaka jest. Ciuchy Berik i Arlen Ness produkują w Chinach, ale tylko dlatego, że oszczędzają na sile roboczej, nie na materiałach i wykonaniu.