Nakładka tylnego siedzienia - zrób ją sam :)
Hej
Widząc że są osoby zainteresowane pomysłem zrobienia własnej nakładki na tylne siedzenie opiszę Wam w jaki sposób zrobiłem ją
Zaczynamy od "formy" nakładki....ja postanowiłem zrobić ją ze zwykłego kartonu...metodą prób i błędów ( podam wam wymiary mojej nakładki abyście nie musieli kombinować ) dociąłem kawałki i posklejałem je od środka taśmą....po dopasowaniu formy bo zadupka aby kształt był odpowiedni nadchodzi czas na
klejenie. Użyłem do tego żywicy poliestrowej. Nakładamy kilka warstw na wierzch, między warstwami dałem matę szklaną dla wzmocnienia. tak samo robimy po wewnętrznej stronie. Ważne jest to aby końce formy były pokryte żywicą ( nie może wystawać papier ). Gdy żywica wyschnie ( kilka godzin )
szlifujemy powierzchnię i rany aby były w miarę gładkie itp ( ze szlifowaniem ostrożnie aby nie przetrzeć żywicy ).
W tym momencie wziąłem się za zrobienie mocowania nakładki. Aby ułatwić sobie pracę postanowiłem wykorzystać mocowanie z oryginalnego siedzenia, mam na myśli ten element który jest bliżej baku motocykla. Jest on przykręcany dwoma śrubami więc można go bez problemu wykorzystać. Największy problem jest z dopasowaniem wysokości mocowań aby nakładka "dobrze leżała na swoim miejscu". Mocowanie z przodu musi być oddalone od nakładki o ok. 2,5 cm. Użyłem kawałków listew plastikowych o grubości ok. 1 cm. dociąłem 3 takie kawałki i skleiłem je z nakładką za pomocą żywicy. Polecam zrobić te "dystanse" za pomocą plastiku ponieważ przednie mocowanie można przykręcić za pomocą wkrętów ( trzyma się bardzo mocno ). Dodatkowo dałem jeszcze podkładki aby nakładka ładnie pasowała i przylegała do "ogona". Tyle mocowanie zrobiłem tak jak jest z oryginale ( czyli taki haczyk ). Do nakładki ponownie przykleiłem kawałek listwy plastikowej, haczyk zrobiłem z kawałka blachy, blachę wygiąłem tak jak jest w oryginalne i przykręciłem ją za pomocą wkrętami do listwy plastikowej.
Trochę to takie zagmatwane
ale myślę że zrozumiecie
Zrobię foto mocowań to powinno być wszystko jasne
Uprzedzam, nakładka od środka wygląda....beznadziejnie
...ale najważniejsze że z zewnątrz prezentuje się ładnie i dobrze pasuje
Teraz czas na
szpachlowanie. Zastosowałem szpachlę wypełniającą do plastików. Szpachlę nakładamy cienkimi warstwami, po wyschnięciu
szlifujemy. Tą operację powtarzamy do momentu aż powierzchnia nakładki będzie gładka ( szpachlą uzyskujemy ostateczny kształt nakładki ).
Ostatni etap to
lakierowanie. W tym przypadku to standardowo: podkład, baza i lakier bezbarwny. Jesli po szpachli zostały nam jakieś niedociągnięcia itp to podkładem możemy je bez problemu usunąć
Jeśli ktoś się za to zabierze: uprzedzam to czasochłonna robota
Jest to niezła "rzeźba"
ale jeśli ktoś lubi się w takie rzeczy bawić to polecam bo efekt naprawdę niezły a co ważne za ok. 1/3 ceny oryginalnej ( a zazwyczaj ciężko znaleść w odpowiednim kolorze )
Koszty:
# żywica + mata= ok.15 zł
# szpachla= 15-25 zł
# lakierowanie= to już kwestia dostępu do materiałów i sprzetu...lakiery są w puszkach 0,5 lub 1 l więc nie opłaca się kupować takiej ilości tylko na lakierowanie samej nakładki, jeśli ktos ma znajomego lakiernika to najlepiej poprosić o podkład ( w zależności od powierzchni po szpachlowaniu orientacyjnie 100 ml powinno wystarczyć ) i lakier bezbarwny ( 100 ml w zupełności wystarczy )
# papiery ścierne, rozpuszczalniki= ok. 15-20 zł
Efekty mojej pracy są zamieszczone w mojej galerii: arek0810 >> SV 650S K3 >> Mazowieckie ( fotki na samym dole strony )
Nowe fotki:
http://www.fotosik.pl/u/arek0810/album/1257920Wymiary:Jeśli macie jakieś pytania piszcie
Pozdrawiam Arek