Nie przeczytałem postu koleżanki (choć po objętości widać, że się starała), ale część komentarzy pod nią (bez skojarzeń) - tak. To o struganiu kajaka mnie rozczuliło, tompas. Rozkosmany nie ma aż tak najgorzej. Ostatnio o moim znajomym usłyszałem, że ze swoim bratem sadzili las karboński...