Nie żebym się chwalił już nie raz kupowałem i znam się .

Nie żebym się chwalił już nie raz kupowałem i znam się .

ja jak na tronie mam posiedzenie to czasem poczytam co jest na opakowaniu napisane

Ciekawa lektura ale to się nie liczy

w tym momencie wszystko co posiada litery jest ciekawe, chemikiem czasami się czuję jak czytam skład dezodorantu czy mydła

myślę, że to bardzo popularna praktyka, czasem jak zauważę, że nic do czytania pod ręką nie ma, to hyc, z gaciami na kostkach lecę po tubkę pasty

Hehe ja swoją wyszkoliłem nie marudzi i zawsze się pyta jaką minę robi sprzedawca w sklepie jak chce tampony . No i tampon idealny na krwotok z nosa- sprawdzone na własnej skórze .

Nie nie, odciąłem kawałek i siup do nosa. Trochę palcami ciężko wyciągnąć ale jak ma się pincetę to pikuś .

haha nadal nie wiem czemu tak sie stresujecie przy kupnie tamponów czy podpasek... dziwne...

To tak samo jak wam jest głupio jak kupujecie kondomy o ile miałyście okazję ;]