Mianowice sprawa wygląda następująco:
są dwa albo i trzy tajemnicze quady u mnie w okolicy (Głubczyce Baborów Racibórz) nikt o nich nic nie wie od kogo co gdzie i jak tym jeździ oczywiście są i zarejestrowane quady, został przewrócony płot ślady opon na przekór takie jak w moim bighorny i już mam dym bo mnie wszyscy znają, wybrnąłem z tego bo mnie w domu wtedy nie było i quad jest cały pokazywałem nawet policji, potem przez dłuższy czas był spokój ale teraz znowu dym bo pod biedronką słupki wózki przesuwali szarżowali po działkach. Masakra i znowu do mnie. Tamtych na oczy nie widziałem nie spotkałem bo bym się dowiedział wtedy kto jeździ. Quady tamte oczywiście nie zarejestrowane co kumpel widział to mówi jeden Grizzly Polaris (ale nie wie jaki) i jakiś chinol. Masakra nagonka taka, że gdzie człowiek nie wyjedzie to zaraz po 10 razy sprawdzają i w ogóle wkurza to bo zaraz ja jestem głównym podejrzanym. Fakt przeszłość ma bujną, że dawca, ze gaz działa u mnie on/off ale czasy się zmieniły już taki nie jestem i ja im mówię, że tak to na moto było. Powiedzcie co robić? Cały czas jeżdżę z kamerką i jak ich napotkam to film i na policję zawiozę chyba bo co innego?

Nie panikuj potrzebne im niezbite dowody że to ty a nie poszlaki, nic Ci nie zrobią na podstawie opon których jest pełno identycznych. Choć z drugiej strony w Polsce to wszystko możliwe wystarczy że ktoś powie tak o to ten tym quadem jeździł (a dla takiej osoby każdy czterokołowiec będzie wyglądał tak samo)

Jankoś, nie chodzi o to czy zrobią. Dobre imię szargają!

Patrz jaki grzeczny teraz, a kto dzieciom orał boisko quadem?

Owca obroniłeś się??

Sprzedaj tego diabła i kup Sv-łe!

Jeszcze nie czekam na datę skazania.

Mogą ci skoczyć , jeżeli faktycznie nic nie zbroiłeś
Najgorsze jest to , że to ty niewinny musisz się tłumaczyć , a cymbały dalej latają bezkarnie.

No właśnie. Nic pozostaje pokrążyć z kamerką dowiedzieć się kto i ładnie donos zanieść żeby się odczepili.

Aj tam zaraz donos ,to tylko udowodnienie , że nie jesteś wielbłądem. Tak naprawdę policja niech sobie to ustala, a nie ty będziesz się martwił.
Nagrasz ich i potem wyjdzie , że z nimi jeździłeś. Nie ruszaj gówna ,bo śmierdzi jeszcze bardziej.

To Tobie muszą udowodnić Twoją winę, a nie Ty masz udowodnić swoją niewinność.

Haaahahah jak ja to lubię.
To nie ja. To ON!!!

W 100% się zgadzam tylko Polska to dziwny kraj i czasem widać w programach typu "interwencja", że to nie CSI Miami znajdą kozła ofiarnego i dla nich sprawa rozwiązana

To tylko Polska.... tu to chyba działa na odwrót... wiem na własnej skórze....

Członek mojej rodziny dostał kiedyś mandat za wykroczenie drogowe, bo ktoś poszedł na komisariat i doniósł na niego.

Jak się podpisał pod takim mandatem to i go dostał. Bez podpisu mandat trafia do sąd a tam muszą już udowodnić winę. Nie ma wtedy już szukania kozła ofiarnego na tzw gębę tak jak z policją.

No właśnie !!!

Chuck Norris zmieniłby w tym przypadku ślady opon

Spokojnie. O ile kolega ma porządne alibi i jego sprzęt jest bez oznak uczestniczenia w zdarzeniu zachodzi reguła domniemania niewinności. I jeżeli sprawca sam się nie zgłosi. to Temat umiera śmiercią naturalną. Tylko właściciel płota ma problem i koszt do poniesienia.

Pożyjemy zobaczymy co będzie mama jako radna mi mówi, ze jest naganko na quady za niszczenie mienia. I na nią tez już skakali i marudzili bo syn ma, masakra jakaś, złapać tamtych i porządnie im :cenzura: spuścić oczywiście w masce.