przypadkowo wpadła mi w oko ta stronka http://butysportowe.pl/

kolejna stronka z butami z dobrymi cenami http://butysportowe.pl/meskie-buty,plec ... g-16.01.14

Dzięki Kozik za nieustające zainteresowanie tematem (przyda się na przyszłość). Może powiem, że już bardzo dawno zakupiłem te timberlandy splitrock 2 no i jestem w miarę zadowolony. Chciałem buty na co dzień i do pracy i te zadanie spełniają. Bo tak żeby długi czas spędzać na dworze w ujemnych temp. to byłyby takie sobie. A i są bardzo bardzo ciche, do skradania się idealne żeby kogoś przestraszyć

Ja mam Timberlandy 3 rok i nadal nic się z nimi nie dzieje.
Mam jasny kolor i niestety się brudzą, więc trzeba o nie dosyć dbać, aby wyglądały lub kupić ciemny kolor
Na prawdę polecam! Ja na 100% kupie Timberlandy na następną zimę

ja mam czarne skórzane więc problemu z tym nie ma

Oj pany pany:) jak od kilku lat nie wierzę żadnym markom, wszystkie są robione po to, żeby za 2-3 sezony się rozleciały i żeby kupić kolejne. Chodzę tylko w (brzydkich) butach wojskowych. Na zimę polecam buty wz.933:



Miałem już wiele butów zimowych, ale żadne nie były tak ciepłe, wygodne i trwałe jak te. Czytałem opinię żołnierza, który nosił w armii te budy tak 3-4 lata, po czym używał ich z rok przy budowie domu. Tyrane na maxa, kopanie szpadlem, przerzucanie gruzu, nic im się nie stało, lekko porysowana skóra tylko. Ja osobiście wyciągałem brata z błota kiedyś, błoto sięgało powyżej kostek. Nic nie przeciekło, ciepło, sucho. Pojechałem po tym na myjnię i nie zdejmując butów z nóg... umyłem je karcherem. Sucho w środku. Stopa się nie poci bo to skóra, mają membranę jeszcze w środku do odciągania wilgoci. Kolega zaś używa ich do snowboardu:)

Są jeszcze równie genialne Kupczaki wz.928:

Nie są tak ogrzewane od środka i mają membranę a nie całe ze skóry.

Na jesień polecam desanty, miesiąc trwa męka, krew i ropa w nogach, a później super wygodne:

Chłopaku puknij się..
I hełm wz 50 na głowę do tego!

Zapomniałem- cena, 200zł za 933 OK, jak hełm pozwoli mi zdrowie zachować, jak te buty, to założę. Wolę być zdrowy, lubię ciepło i sucho w nogach, a że chujowo wyglądają... inna sprawa:)

@~norris

Te Kupczaki to trochę na wzór BW Bergschue (czyli buty jednostek górskich) robione, tylko powyżej haków samozaciskowych mają więcej oczek, inną podeszwę itd. Znajomi wojskowi je sobie chwalą (dwóch znajomych, więc może to być mało wiarygodna opinia). Oryginalny wibram, o, panie...
Oryginały BW miałem z Haix'a (BW miało trzech kontraktorów: Haix, Lowa i jeszcze jeden, nie pamiętam - chyba Meindl, bo ma w swojej ofercie podobny model). Kupiłem nieużywane z demobilu, miały jedynie skaleczenie na nosie, coś jakby ktoś nożem zarysował, całkiem sporo wytrzymały. Odradzam natomiast kopię tego obuwia firmy Mil-tec. Zapomnijcie, po prostu zapomnijcie. Nijak się ma jakością materiałów i wykonania do kontraktowych.

wz.933 - widzę, że też kopia niemieckich (wtryskiwana podeszwa z PU, sznurowanie, język, skóra, perforacja języka). Używam teraz butów duńskich (dla special forces), są na bank na licencji niemieckiej, taka sama podeszwa jak w BW "garnizonowych" - baaardzo dobrze trzyma na śliskim, chyba najlepiej ze wszystkich butów, jakie używałem (lat 32, więc trochę ich w życiu zużyłem). A że nie są ładne i lansiarskie? Cóż, ja też nie jestem ani ładny ani lansiarski, więc pasuje jak ulał