No faktycznie tej wiedzy nie wyniósłbym z lekcji fizyki
Skwaro napisałeś wcześniej coś o zacieraniu sprężarki, co nie jest prawdą. Napisałeś też, że sprężarka jest wyłączona, a
działa tylko osuszacz - nie wiem co miałeś na myśli? Chyba zupełnie nie masz pojęcia, co jak i z czym. Układ klimatyzacji w samochodzie (podobnie jak wszystkie systemy chłodnicze) są układem zamkniętym, dlatego sprawny, nienaprawiany nie ma co osuszać, a bez obiegu tym bardziej. W osuszaczu jest też filtr, który ma zbierać ewentualne zanieczyszczeni (np. opiłki), ale to musi pracować sprężarka.
Dawniej, gdy sterowanie było mechaniczne, było to możliwe, a teraz gdy steruje tym elektronika to pewnie bywa różnie.
Na mój chłopski rozum, jak tylko jest możliwość, to warto uruchamiać klimę zimą, chociażby ze względu na budowę uszczelnienia pompy tzw. "reperaturki".
Jednak nie wiem co na to "amerykańscy naukowcy"