hhaha Slawuch You Made My Day ...idę pojeździć

mówię co chcę, masz racje

ja szukałem bandziora na alledrogo (tak wiem, teraz przed monitorami słuchać ciche "o ja pie...") ale dzięki wspaniałym ludziom którzy sprzedają tam motocykle i podpisują SVki jako bandity zobaczyłem fotki.
Nie będę pierdzielił że zawsze chciałem ten moto czy coś w tym stylu, jako kompletnie zielony w tym temacie zobaczyłem tą przepiękną ramę i musiałem ją mieć potem to już tylko szukanie przyzwoitej sztuki i nauka jazdy xD

i zaczyna się 3ci sezon
zaczyna się prawda?

Ja krótko, trzy słowa: Dźwięk, przyspieszenie, wygląd.
I banan na ryju. W korku. Za miastem. Na parkingu, na światłach. Pod dystrybutorem. W tunelu. Odpowiadając na pytania "ile to jedzie?" "jaka pojemność"....

Ten motocykl czyni mnie szczęśliwym.


Ogłaszam wiosnę.

Bo chciałem Monstera od Ducati, ale ergonomia wspomnianego motocykla nie współgrała z moimi gabarytami i trafiłem na:
Ot taka nieepicka historia

Fuck yeah, jak z filmu i żyli długo i szczęśliwie

Arek, u mnie było podobnie, Monster spodobał mi się kiedy go tylko zobaczyłem w katalogach Prego (pamięta ktoś? ) "za łebka". Ba, nawet prawo jazdy robiłem z myślą o Monsterze 620 i.e. Na szczęście listopadowe jazdy przed egzaminem przy -8st.C jasno i wyraźnie dały mi do zrozumienia że jeśli chcę jeździć wczesną wiosną/jesienią, to przynajmniej półowiewka ("ale jak to tak panie? ja skręcam kierownicą, a światła świecą do przodu!"). W zeszłym roku dołożyłem grzane manetki i tym samy strefę komfortu rozszerzyłem do granic. Dalej już chyba tylko GW z nawiewem ciepłego powietrza na kolana, ale to byłoby już nieobyczajne

P.S. Gdyby ktoś potrzebował coś z serwisówek Bucheli Verlag do Ducata M., to mam 3 tomy:
Band 5214 (M600/M750/M900 - od 1993)
Band 5287 (620, 750, 800, 1000 i.e, również wersja Dark i S - 2000-2006)
Band 5291 (696, S2R, S2R800, S2R1000, również wersja Dark - 2005-2008)
Tekst pisany drutem kolczastym, rysunki w esperanto.

Pierwszy raz SV zobaczyłam kilka ładnych lat temu na Moto Weteran Bazarze w Łodzi. Stała sobie z innymi motocyklami na pace. Sprzedający pozwolił mi się przysiąść i dokładnie w tym momencie wiedziałam, że to będzie moje następne moto.
Ostatecznie okazało się, że SV stał się następnym, następnym moto. W 2011 nie udało się kupić upatrzonej SVki, a że nie chciałam zostać bez motocykla, to skorzystałam z okazji i kupiłam Giezika. Przez kolejne 4 lata przeglądałam ogłoszenia i zbierałam kaskę. Aż w końcu w zeszłym roku, na kilka godzin przed 1 czerwca kupiłam mojego Rojo