Czyli Snow dobrze rozumiem, że gdy wykastruje swojego kota rasy brytyjczyk, to będę musiał jego dotychczasową karmę odstawić na bok? Nie jest to dla mnie problem, skoro trzeba to trzeba, ale chciałbym o tym wiedzieć wcześniej. Muszę tego włochatego skubańca wykastrować do czasu kilku tygodni, bo cholera weźmie wszystko w jego okolicy. Ten skurczybyk o długim włosie, potrafi stanąć przy tobie i wylać się do buta, bo ma taka ochotę. Teraz kupuje mu specjalny żwirek jakiś silikonowy czy coś takiego, to rzadziej mu się zdarza znaczyć cały dom. Nie chcę myśleć co będzie w marcu.
Obecnie są dwa pokoje nie zaznaczone przez niego. Jak tylko widzi otwarte do nich drzwi to aż mu się oczy świecą

I z tematu "oddam pieska w dobre ręce" zrobił się temat kastracji kotów

Tak. Zmieniasz żarcie na takie dla kastratów.
Young Male by Royal
ew. coś z Hillsa (Neutered Cat)
innymi nie handluje więc nie mam opinii...

Snow ty jesteś wetem tak?

Pojadę jeszcze większym oftopem ale mam na wtorek jajka do wycięcia u króliczka - mam go jakoś szczególnie pielęgnować przed tym czy zwykła dieta bez wydziwiania? Bardziej mi chodzi o narkozę i strach przez zatrzymaniem jelit.

Psy juz "sprzedane" więc offtop nic nie szkodzi

Przed narkozą wymagane jest powstrzymanie się od jadła i napojów
Nie karm zwierzaka przez kilka godzin przed i kilka godzin po.
Wodę możesz podać po zabiegu,
ale max 2 h przed zabiegiem wodę też zakręcamy

Zależy czym będzie królik znieczulany - do jajek na 99% ksylazyna + ketamina,
więc wymioty mogą wystąpić z dużym prawdopodobieństwem. Tym bardziej restrykcyjnie przestrzegaj ścisłej diety

Ty chyba naprawdę lubisz swój zawód

A ja muszę na dniach z tym kotem do veta się wybrać, bo marzec tuż tuż a ja nowy dywan do pokoju kupiłem Już i tak kocisko zagląda na niego większymi oczami niż na kuwetę

VjankuV: tak, tak lubie zwierzęta. Tylko niektóre się za długo gotują.

Co to kota - kastruj. Skończy się podlewanie wszystkich "nowości" w ramach oznaczania terenu.

Długo zastanawiałem się czy umieścić ten film na forum. Z uwagi na to, że poruszają tam temat kastracji, który był dyskutowany i w tym wątku, więc uważam, że jest to dział odpowiedni.



Ja przed każdą kolejną częścią zastanawiałem się czy chcę ją na pewno oglądać.

Mój komentarz: pozostaje mi tylko żywić nadzieję, że praktyki m.in. rzeźni czy schronisk przedstawionych w dokumencie to tylko jedna strona medalu- w sensie, że gdzieś jednak tych standardów się przestrzega

Miałem praktyki w rzeźni i w schronisku.
O ile temat świń w rzeźniach jest moim zdaniem jako- tako ogarnięty (pozbawianie świadomości tlenkiem węgla - skuteczne i bezbolesne) o tyle temat krów pozostawia SPORO do życzenia. Unikam jedzenia wołowiny.

Schroniska - kiedyś a teraz to przepaść. Zatrudniam chłopaka, który jest też lekarzem w schronisku - jest na prawdę nieźle, rzekłbym bardzo dobrze jak na polskie warunki i podejście do zwierząt.

Temat rzeźni zawsze budził i budzić będzie emocje wśród ludzi emocjonalnie dojrzałych - jednak warto odwrócić kota ogonem - po 1. ktoś to robi za mnie - żebym miał szyneczkę na stole, 2 jeśli nie akceptuję tych zachowań - nie jem mięsa.

Wszędzie pracują LUDZIE. To od nich zależy czy zwierze w pełni od nich zależne będzie cierpiało czy będzie żyć godnie.
Godność zwierząt i świadomość faktu, że nie są rzeczami w rękach ludzi a czującymi, myślącymi, ŻYWYMI istotami zależnymi od widzimisię człowieka to w Polsce ciągle temat, o którym się zapomina...