Ło matko, ja z takich ruszam
naucz się wykorzystywać cały zakres obrotomierza, to jest motocykl a nie 2 litrowy diesel...

A wiesz Mr0zd, przysiadałem się do takiej 636 jak Ty masz i strasznie wielki motocykl, ale przyznam, że ułożyć się na nim do zakrętu prawidłowo - zew. łokieć i kolano oparte o zbiornik to jakiś pryszcz, na R1 rn19 tak fajnie i prosto już nie było

Poniosło Cię z tym "nie ma mocnych" Niestety, albo może stety samochody mając coraz to większą moc w ogólnodostępnym wydaniu. Przykładów chyba raczej nie muszę dawać Z resztą temat wałkowany na forum pod nazwą "motocykl vs puszka" czy jakoś tak.

A zakres obrotów to faktycznie. Szanowanie szanowaniem, ale inżynierowie z państwa trzęsień chyba brali pod uwagę fakt, że wartość 6tys. obr/min będzie częściej przekraczana niż nieprzekraczana. No i jeśli miałoby być inaczej to czerwone pole zaczynałoby się od 7 tys.

A ja po kupieniu VTR zauważalnym, że przyjemnie się jeździ w zakresie 3 do 5,5 tysiąca obrotów więc w mieście nie trzeba, a jak ciut szybciej się jeździ to cały zakres jest spoko nie ma nad czym płakać

Muszę jakiś db kiler kupić albo oryginał - chyba nie przekraczam przez dźwięk z dominatora aż tak się nie boje odkręcić i czasem zajdzie wskazówka do czerwonego właśnie przy wyprzedzaniu, ale jakbym miał RSV myślę że coś by tam jeszcze zostało mocy. R1 też kiedyś kupie ale tylko po to żeby mieć sporta o dużej mocy a'la "miałem w życiu motor co miał prawie200Km" jestem bardzo ostrożny i wolę mieć jak nie mieć troszkę mocy w zapasie do sportu i mijanek mi daleko pozdrawiam wszystkich Vkowców

Eee?

A Ty co, kupujesz motocykle by na starość mieć co wnuczkom opowiadać? Już o tym myślisz?


Co do spalania lytra to nie ma jeszcze takiej wielkiej tragedii.
Na trasie przy 130 - 140 mieści się koło 6, może deko ponad. W mieście to 7 - 8. Dopiero jak zaczynasz się bawić to pokazuje się 2 cyfrowa liczba

Wielki? Znaczy jak? Imo to siodło jest odrobinę wyżej.
A co do winklowania to bajka, raz chciałem lekko zakręt zacieśnić i jeszcze nie byłem dobrze wjeżdżony to tak zacieśniłem że pod prąd zacząłem napier****

No i więcej miejsca jest za sterami w 636 niż w sv. U mnie to teraz tak dowaliłem wysoko te podnóżki, że piętami prawie dotykam plastików zadupka. Byłem pewien, że będę ściągał te adaptery po pierwszym dłuższym przelocie, ale ku zaskoczeniu nic mi nie drętwiało. Poza tym opuściłem clip-ony na lagach i minimalnie zwiększyłem kąt wzajemnego rozchylenia - teraz jest dla mnie wszystko idealnie, przy dużych prędkościach motocykl szybciej reaguje na ruchy kierownicą no i mogę kolanem zaprzeć się o zbiornik. Motocykl przetestowałem i stwierdzam, że nie mam zamiaru go sprzedawać bo jak na mój skill to jest wystarczający. Przesiądę się na mocniejszy, jak koledzy zaczną spuszczać mi baty na serpentynach i odstawiać za daleko.

Zajmuje się fotografią na co dzień i też miałem chyba wszystkie obiektywy, tylko po to żeby wybrać najlepszy dla mnie i kto wie może r1 taka będzie, wszystko jest dla ludzi
Teraz mamsv650 2005 i niecałe 14k przebiegu, żal było by ją sprzedać pewnie jeszcze trochę zabawi

A ja natomiast zakochałem się w....



I może kiedyś kiedyś się dorobię;)

Jezu, ja zacząłem swoją przygodę z moto w listopadzie 2010 i świadom tego, że skręcać nie umiem (i jeszcze paru innych rzeczy też nie) staram się jeździć bardzo ostrożnie .... przynajmniej tak mi się do tego momentu wydawało.
Wybrałem SV bo ze wzgl. na ch-kę nie trzeba jej kręcić zbyt wysoko (za czym nie przepadam) jednak poniżej 4k to raczej nie schodzę bo mam wrażenie, że napęd trochę .... nadwyrężam.
Będę musiał się nad tym trochę zastanowić

Tylko delikatnie przeszkadza odcięcie przy 10.5

Nawet nie chce myśleć jak się tym chu*** jeździ
Jedyny H-D jakim mi się fajnie jechało to seria glide, ale nie na polskie warunki, niestety.

Niemożliwe To pokazałem co umiałem A byłem pewien, że odcięcie jest właśnie przy 11 tys...za dużo smalcu jem Kacperski, masz u mnie piwo, za to, że mnie tak kapitalnie przyciąłeś

Też mnie parę razy już zaskoczyło odcięcie, ale przyznam że byłem tak zaabsorbowany sprzęgłem, dźwignią biegów itp. że nie miałem czasu przyglądać się dokładnie obrotomierzowi. Wydawało mi się jednak, że wskazówka 11k osiągnęła.

Bez kitu z tym odcięciem.... muszę w weekend sprawdzić, ale wydaje mi się, że przy 11500 odcina

Słoniu, psikus

Łaaaaaa hahaha

Może i chu**** jeździ ale jak dla mnie wygląda miodzio, z resztą... gusta i guściki

Ja wiem czy źle jeździ taki Night Rod? Jeździłem zwykłym V-rodem i V-rodem muscle. Różnią się paroma szczegółami, pozycja jest całkiem inna, ale zasadniczo to zbliżone motocykle. Jak na taką lokomotywę, to nawet skręca, nawet przyzwoicie hamuje (o dziwo przedni hamulec daje więcej niż tylny), a odejście ma więcej niż konkretne Mnie raczej pozytywnie zaskoczył