Plastic, a jak miałeś paska to taki zadowolony byłeś Co się z nim stało?

Gdybym nie miał i nie zagłębił się przy okazji w temat, to bym nie pisał. Natomiast wcześniej zdarzyło mi się jeździć fiatami i citroenami też, to w stosunku do paska, były bezawaryjne, mimo, że opinie mają jaką mają. Tym bardzie XM z jego słynną hydrauliką Nie wszystko co niemieckie jest bezawaryjne, ale rozumiem Twój patriotyzm. Ja uważam, że powinni wznowić produkcję poloneza
No widzisz lasooch....i wyszedł mi bokiem, a jak się dowiedziałem o wszystkich jego chorobach to, żeby samemu nie zachorować....myliłem się wtedy

kiedys myslem zeby kupic stillo nawet. ale po przejazdze tym samochodem odrazu mi te checi przeszly. jakos platikow w fiatach to jakis dramat. kazdy detal razi brakorobstwem. tego w poczciwym wieswagenie golfie 4 nie ma

Potwierdzam...i ja miałam okazję Stilo jechać. Bardziej topornego i tandetnego samochodu chyba nie ma.

And the winner is:
poplakalem sie
A w temacie. Mialem Fiata i Volkswagena. Mam Honde. W Fiacie poszla uszczelka pod glowica. Jako, ze to byly poczatki zabawy z motoryzacja, to nie bylem swiadom co to jest, tymbardziej, ze madre glowy, ktore od dawna posiadaly samochody stwierdzily ze to termostat sie przyblokowal. Przejechalem tak trase Swinoujscie-Gdansk-Swinoujscie-Szczecin. Spore zuzycie plynu chlodzacego bylo, ale Fiat tal rade. Uszkodzeniu uleglo jeszcze hydrauliczne sterowanie swiatlami. To byly jedyne usterki Seicento. W Volkswagenie nagminnie siadaly żarówki. Wymienic musialem silnik szyby przedniej, przewody wysokiego napiecia, obylo sie bez wymiany sondy lambda, ale wg mechanika byla na wykonczeniu. Bylo jeszcze kilka wkurzajacych rzeczy w Polowce. Oba auta milo wspominam, ale po VW spodziewalem sie wiecej, oba w chwili zakupu mialy po 5 lat. Placisz wiecej wymagasz wiecej. Teraz jest Honda i to najlepsza marka porownujac z dwoma poprzednimi.
Co do wyboru Kia, czy Opel to ja oddaje glos na Opla. Chyba, ze bierzesz nowke z salonu to wtedy nie jest to taki prosty wybor.

dwoch dziadkow w Wermachcie zobowiazuje!
Deutschland, Deutschland über alles,
über alles in der Welt

Chyba zaczyna się zbaczanie na dalsze tory Były do wyboru 2 auta, odpowiedzi powinny wyglądać tak:

"Szanowny kolego z forum, polecam Ci Opla Corsę, to bardzo fajne auto, miałem okazję nim jeździć. Polecam "

lub alternatywnie

"Witam, polecam Kie Rio, gdyż jeździ nią mój dziadek i sobie chwali. POZDRAWIAM "

Znajomy miał stilo abarth, OGIEŃ Z DUPY BYŁ, kłamiecie

Proszę mi tu na VW nie jechać bo ja mam paska i nie wymienię na żadnego fiata co do stiolo to się nie wypowiadam może na temat tego abartha bym coś powiedział ale nie miałem okazji tym czymś jechać.

No ale z abartami nie wyjezdzaj bo ci powiem golf r32 i bedzie pozamiatane :p

Ten synek ma recht .

To prawda, na szczęście decyzja już zapadła a dyskusja dzięki zbaczaniu jest o wiele bardziej interesująca.
W każdym razie dziękuję wszystkim za podzielenie się opiniami.

No to powiedz jak wybrałeś. Dotąd się nie wypowiadałem, bo lubię wszystkie samochody - niestety.
I powiedz czym się kierowałeś.

Corsa, wszyscy je chwalili za bezawaryjność. No i żonie bardziej się podobała!

Ja tam fanem Opla Corsy nie jestem ale jak bym miał już kupowac to z tym silnikiem 1.7CDTI -100KM. Byłęm pod wrażeniem jak to auto zapierdziela po przejażdze wielkorotnie z kolegom. Trzeba tu jeszcze dodac, że nawet nenergiczna jazda nie powoduju wiru w baku w tym aucie

Lubię słuchać opowieści o zapieprzających autach o mocy 100 KM. Miód na moje serce i serce mojego auta o którym mówię, że rusza się jak wóz z węglem. Mimo, że ma trochę więcej niż 100.

Jeśli waży półtorej tony albo i więcej + do tego benzyniak to nic dziwnego że rusza się jak wóz z węglem

No w sumie w smarcie 70 KM jest do zaakceptowania. Ze względu na masę właśnie.

No własnie, corsa z tym silnikiem ma 240Nm a przy masie 1100kg musi mieć kopa. No może nie jest demon prędkości ale przy taki spalaniu i takiej cenie tego auta jest to dobry wybór.

Ma poniżej tony koziku w dowodzie wbite 984kg właśnie u siostry patrzę ale wszędzie piszą 1080kg olać to tak czy siak idzie jak dzika tylko powyżej 160km/h nie jedzie zaczyna lecieć, a w zakrętach przy większych prędkościach zaczyna uciekać (sunąć) przez przód.