Nie no takie coś to u mnie na kierunku budownictwo to jest podstawa...
Na egzaminie z konstrukcji betonowych żeby wyznaczyć/policzyć zbrojenie główne w belce obciążoną siłą ciągłą (np żebro) albo siłami skupionymi (podciąg), to trzeba takie coś umieć policzyć w 5-10 min
i dopiero później można się zabawiać z dobieraniem przekroju takiej belki (chyba że wymiary są narzucone, bo np w praktyce się to ma tak że architekt projektując budynek chce mieć belki o wymiarach AxB i nic się z tym nie zrobi ). Później trzeba sobie policzyć wszystko tj zbrojenie główne na zginanie, ścinanie, strzemiona, w stopach fundamentowych może być na przebicie i wiele wiele innych potem trzeba dobrać średnicę pręta zbrojeniowego a na koniec jeszcze trzeba stworzyć hardcorowe rysunki tego co się policzyło żeby na budowie Pan Władek wiedział co ma zrobić i jak...
i taka z tego zabawa jest

Rozwiązywanie belek i kratownic to fajna sprawa, dość miło to wspominam

Czym się zajmuję? Pewnie nikomu to się nie przyda.
"Twarde IT", lata pracy jako administrator serwerów Windowsowych oraz Novellowych, sieci LAN/WAN, serwisowanie sprzętu PC, okablowania LAN biurowców, wsparcie innego softu i dziwnych urządzeń.

Trochę znam się na elektronice, zbudowałem własny wzmacniacz audio 2x20W chodził przez rok przyzwoicie potem szlag go trafił ale dumny byłem jak cholera z siebie... hehehe...

Rany przypomniały mi się moje studia inżynierskie i przedmioty takie jak inżynieria procesowa czy jakieś tam maszyny żeby nie było inżynierem też jestem

@Tomek jak mówi mój szef dałeś dupy.
Studia techniczne to najlepsiejsza rzecz na świecie

Po szkole - elektronik.

Z miłości - kierowca ciężarów

Akurat ta beleczka to jest do rozwiązania o 3 w nocy Były ciekawsze warianty

no były były
Choćby belka gerberowska >>
http://img3.imageshack.us/img3/7994/gerbere.jpg
z tym że na tym obrazku nie ma zdefiniowanych obciążeń,
ale dorzućmy do niej w wyobraźni ze dwa momenty (jeden niech będzie w przegubie), obciążenie ciągłe, ukośne i już dla niektórych może być to poważniejszy problem

Beleczkę również znam Hehe. Chyba każdy.
Ja głównie znam to co jeszcze kończę studiować; spedycja, logistyka, transport zintegrowany itp i zarządzanie jakością produkcji.
Znam się trochę na muzyce,finansach..
I dalej się wszystkiego uczę

Takich to ja nie mam, ale wyznaczy zwykły pręt niepryzmatyczny statycznie niewyznaczalny i już mi się odechciewa na to patrzeć
W dodatku wiem, że z tego ani razu korzystać nie będę to jestem poległy na starcie

Ja wymiękam 7 lat tego nie liczyłem. W ogóle zapomniałem ze coś takiego miałem a może było trzeba zostać na mechanice zamiast na inf się pchać ... respekcik.
Chyba za rok uderzę na jakieś mech studia mam rok na powtórkę

Widzę, że jest tu sporo różnych fachowców
A mi potrzeba projektanta, który ma uprawnienia do projektowania konstrukcji.
Ponieważ chcę przerobić projekt domu w technologii murowanej na szkieletową.

Hehe tak patrzę na to i jednak dobrze że już skończyłem studia Wprawdzie jakiś skomplikowanych belek z wędrującymi momentami itp) nie miałem (chyba coś takiego kumpel na budownictwie miał ale wytrzymałość materiałów była i różne dziwne obliczenia, nie wspominając o pokemonach (PKM-podstawy konstrukcji maszyn z projektami żurawia przyściennego, chwytaka śrubowego, i przekładni lub na pracy przejściowej silnik jednocylindrowy). Teraz to już chyba nic bym nie obliczył

Sami mechanicy... chłopaki i dziewczyny z naukowym zacięciem w IT - do boju!
Procesy markowa, właściwości braku pamięci - badania operacyjne, encje, semafor, komiwojażer, przeszukiwanie grafów... zaraz rzucimy kilka haseł równie intrygujących jak chwytak śrubowy

Może warto rozpocząć nowy wątek o największych abstrakcjach których się uczyliśmy?

Może nie abstrakcja ale najbardziej obrzydliwy przedmiot jaki miałam to parazytologia.
Najgorsze było oglądanie materiałów naukowych upchanych w formalinie BLE!!!

Uważaj z takimi tekstami, bo się zaraz jakiś student filozofii odezwie, a takiego ciężaru to serwer może nie udźwignąć

YA HA HA!

Ja też studiuje Budownictwo, takie beleczki mieliśmy na drugim semestrze Nie narzekam z mechaniką problemów nie miałem ale rozwiązanie całki krzywoliniowej skierowanej na matmie czasami przerastało moje możliwości

Z wykształcenia jestem chemikiem, co praktykowałem przez kilka lat na obczyźnie.
Od dwóch lat pracuje w dziale analiz w dużym Contact Center już w kraju.
Lubię śrubki, smar i benzynę

Po rachunkach i zarządzaniu, od miesiąca bezrobotny.

Umiem, pić z głową, bez głowy, palić z głową, bez oczu.

Widzę, że budowlańców dużo - ja również się do nich zaliczam. Aktualnie projektuję konstrukcje żelbetowe i stalowe. Powoli kończę praktykę zawodową i niebawem egzamin. Jak by ktoś potrzebował projektu budowlanego, wykonawczego lub warsztatowego - opracuję, a podpis osoby z uprawnieniami też "się załatwi"