Ale jak miałem 17 lat znaki były mniej ważne i jak kiedyś zobaczyłem dziewczynę w białym, skórzanym obcisłym kombiaku na czerwonym ścigaczu to mało auta nie rozbiłem. Dodam tylko że wtedy nie był to częsty widok, a szczytem marzeń była ETZ251

Heh...a my - dziewczyny z ogólniaka - byłyśmy zapraszane przez kolegów z liceum lotniczego (gdzie sami faceci of course) na dyskoteki do kina "Błękit". Ale to były zabawy Na jedną dziewczynę do tańca przypadało 3 chłopaków...w pięknych, stalowych mundurkach

:hmm:
I o co tam szumieć?
Ma bardzo ładny tyłeczek dziewcze, elegancko harmonizujący się z wysokojakościową resztą:) Wiec albo sami niewyżyci co potrzymać by chcieli albo zazdrosnice ew. ksiądz co woli chłopców.
No a co do dziewczyn z liceum to troche lipa. Chodziłem do mechanika i wprawdzie było kilka rodzynków ale dla wszystkich w potrzebie to nie było szans żeby stykło. Każdy sobie musiał radzić poza szkołą. Ja kręciłem na boku z pigułą z medyka
Alinka Jak to mówią, stara miłość nie rdzewieje i w zeszłym roku nawet odwiedziłem ją. Trochę się powspominało. Ale ten jej chłop to jakiś nieżyciowy i dziwnie się na mnie patrzył

Gdybym mu zdradził co i ile wiem o Alince to pewno miałbym lot nad kukułczym gniazdem

Tyle lat po ślubie a nic o niej nie wie jak zdązyłem obczaić
Jakoś tak próbował mi docinać że moto to lipa i takie tam. Ze on to woli wygodę w tracie a nie takie tam telepanie się na dwóch kółkach. A już taki kawał to wogóle.
Alinka mu doj...... za przeproszeniem wtedy:
A bo ty stary dziad już jesteś Ja tam bym pojechała

może powinienem sprawdzić czy juz go nie otruła W końcu do medyka chodziła to by cos wymysliła w temacie

Jeżeli widziales ją w Warszawie a czerwonym ścigiem była Honda to prawdopodobnie mogę wiedzieć kogo widziałeś


zresztą zamiłowanie do bieli to do dzisiaj jej zostało

Pamiętam tylko biały kombiak, talię osy i pięknie wypięty tyłeczek :-) Wybacz, jakoś marka motocykla umknęła mojej uwadze :-)

Kurde, jakie Ty masz historie, bogate wspomnienia i w ogóle, mam nadzieję że będziemy mieli kiedyś okazję się napić:)

Poszla kiedys do okulistki bo jakies mroczki jej latac zaczęły.

:hmm:
I o co tam szumieć?
Ma bardzo ładny tyłeczek dziewcze, elegancko harmonizujący się z wysokojakościową resztą:) Wiec albo sami niewyżyci co potrzymać by chcieli albo zazdrosnice ew. ksiądz co woli chłopców.

Dziewczyna chciała zaistnieć no to zaistniała, a żeby zaistnieć trzeba czymś błysnąć, w tych czasach niestety chyba gołą du**... to droga do sukcesu (wyobraźcie sobie tego typu imprezy za jakieś 20 lat)
Ale co sobie ludzie zobaczyli to ich

Nikt raczej nie kwestionuje atrakcyjności jej atutów ale czy chciałbyś żeby Twoja partnerka pokazywała całemu światu swój (praktycznie goły) tyłek?
Wydaje mi się, że kobiety lekkich obyczajów służą do zabawy (nie żebym oceniała tą dziewczynę ze studniówki!!), a jako partnerki do życia lepiej sprawdzają się te skromne, które tylko swojemu partnerowi pozwalają oglądać się w pełnej okazałości.
W skrócie: w sukience do pół uda wzbudzałaby pożądanie, a z gołym tyłkiem raczej budzi niesmak.

No chyba, że całe życie żyję w błędzie