Nie do końca, abonament RTV to podatek od posiadania odbiornika nie od odbierania radia/TV. Mimo że nie oglądasz TV publicznej to i tak musisz abonament płacić. I może to być traktowane jako niepłacenie podatków - też pewna forma złodziejstwa w stosunku do tych, którzy płacą.

A co piractwa - sprawa bardzo prosta. Postaw się na miejscu autora oprogramowania i potem patrz jak ktoś bezczelnie kradnie Twoje długie godziny pracy poświęcone na pisanie.

OK. Koniec OT.
Problemem nie jest ograniczanie piractwa przez ACTA, tylko drakońskie środki i absolutny brak szacunku wobec obywateli przy wprowadzaniu tych ustaleń.

Fakt, z tym abonamentem jest tak jak napisałeś.
I żeby była jasność! Jeśli mnie interesuje jakaś płyta, to ją kupuję i mam ich nawet troszkę, z podstawowym oprogramowaniem jest podobnie, jednak są programy z których korzystam sporadycznie i nie bardzo chce mi się wydać na coś takiego kilka stówek, można powiedzieć, że biorę go do testów, nie spełnia moich oczekiwań i czekam na nowszą wersję
Wiem, jestem złodziejem. Muszę się wyspowiadać

Wojte, widzę że dyskusja z Tobą nie ma sensu, użyję więc moich ulubionych słów i powiem wprost - pierdolisz głupoty. Widzisz tylko ten swój PS, bo musiałeś za niego zapłacić (przecież zarabiasz na nim!), a że inne programy masz nielegalne, nie płacisz abonamentu, oszukujesz przy podatkach czy coś tam jeszcze to jest ok. Jak Kali ukraść krowę to jest w porządku, ale jak Kalemu ukraść krowę to już nie jest ok, prawda??

To że firmy wielkości Adobe czy Microsoft które i tak są warte miliardy dolarów stracą trochę kasy bo nie każdy będzie walił na nich ostatnie pieniądze aby użyć program sporadycznie w domu akurat mi wcale nie przeszkadza.

Liczą sobie za swoje produkty więcej niż są warte dla domowego użytkownika. Gdy Microsoft sprzedawał windowsa tylko w wersji box która kosztowała coś 400$ to również ich olewałem ale od kiedy zaczęli legalnie sprzedawać OEM za 120$ to używam oryginałów, bo dla mnie ten program (OS) jest tyle warty.
Tak samo z photoshopem, na tyle co ja go używam to jest dla mnie warty co najwyżej 50$ . Jak będą go za tyle sprzedawać to go kupie.

Jak dla mnie kradzież własności intelektualnej to wymysł naszych czasów...jak dobrze kojarzę to w żadnych "świętych księgach" (Koran, Tora, Biblia itp) nie ma nic o tym, że można ukraść czyjąś pracę umysłową, jak ktoś coś kradł to zawsze miało to postać materialną...i dlatego nigdy nie mam i chyba długo nie będę miał wyrzutów sumienia, że ukradłem coś z internetu

EDIT: a jak soft kosztuje do 200zł (albo 250zł, nie pamiętam ) to kradzież tego softu to nie przestępstwo tylko
wykroczenie ^^...zresztą sam nie wiem.

Z tego wszystkiego zrobiło się wesoło

Dokładnie tak rozwinęła się dyskusja. A jak znam życie i Nasze polskie realia to i tak, Nas Polaków będą robić w chujka.

Wojte tobie się p... reszta komentarza Raptor zablokowane przez ACTA

Dono

Prawda jest taka, że gdyby każdego było stać na oryginalne oprogramowania to nie byłoby tego problemu, niestety realia mamy takie jakie mamy i jest jak jest. Ja póki co ściągałem wszystko z internetu i dopóki będę mógł to będę ściągał A jak FBI zapuka do moich drzwi to przynajmniej będzie co wnukom opowiadać

Jakby mieli do każdego kto ściąga przychodzić to by im funkcjonariuszy u czasy zabrakło

+1



hmm - weźmy taką sytuacje:
Masz do wykonania jakiś projekt na uczelni musisz wymyślić sobie temat i napisać jakieś wypracowanie, policzyć coś cokolwiek...
Robisz to na komputerze bo tak najszybciej i najłatwiej, jednak okazuje się, że ktoś z twojego roku skopiował twój projekt i oddał jako swój...
Pytanie brzmi: ukradł czy nie ? ... no chyba nie ukradł, bo oryginał masz u siebie dalej na kompie ... , ale już raczej projektu nie oddasz, musisz coś od nowa, kwestia osobna jak się później rozliczysz "kopiowaczem"

Jeszcze taki mi przykład do głowy: W Biblii czy innych świętych księgach nie ma też nic że można ukraść lub nie prąd elektryczny, niby dotknąć można i poczuć też, ale czy ma postać materialną? Kradnijmy też prąd!!!

Jest jeszcze takie coś jak wolne programowanie i nie koniecznie dla potrzeb domowych trzeba używać PS i wykorzystywać jakiś % jego możliwości, np GIMP też całkiem niezłym programem do grafiki 2D. Większość ludzi w dużej części z przyzwyczajenia używa pirackiej wersji MsOffice, podczas gdy dla użytku domowego w zupełności wystarcza ogólnie dostępna darmowa wersja OpenOffce.

Gdy przekraczam przepisy ruchu drogowego mam świadomość, że może mnie spotkać za to kara, ale zawsze mam nadzieje, że mi się upiecze. Podobnie jest ze ściąganiem, ale zawsze staram się używać jeśli to tylko możliwe darmowych odpowiedników. W gry nie gram, więc z tym nie mam problemu. Czasem jednak nie ma wyjścia, jak na przykład na uczelniach państwowych wymaga się od studentów wykonania projektów na określonym oprogramowaniu (bez zapewnienia im licencji), podczas gdy wiadomo, że już problemem jest zakup komputera, który w miarę wydajnie "uciągnie" te wszystkie kombajny, nie mówiąc o kupnie licencji. I co tu wybrać upie...ić studia czy ukraść program ... Odpowiedź chyba może być tylko jedna, chociaż ~wojte wspomniałeś coś, że jesteś niedoszłym absolwentem?




Żeby nie było całkiem OT. Minister Boni powiedział, że rząd podpisze porozumienie ACTA bo "Ta umowa nic nie zmieni" , ciekawe ... po co taką umowę podpisywać skoro nic nie zmienia

Jak to po co, żeby podlizać się pachołkom z UE.

Teraz na każdej uczelni w UE powinien być taki przedmiot jak Ochrona Własności Intelektualnej, dzisiaj akurat z tego przedmiotu miałem ostatnie kolokwium.

Jako pierwszą ustawę przerabialiśmy właśnie ustawę o prawach autorskich i prawach pokrewnych...sytuacja którą opisałeś jest powszechna i jest to kradzież i możemy dochodzić swoich praw...tylko, że my mamy udowodnić, że to jest nasze dzieło, a nie złodziej ma udowadniać, że nic nie ukradł...

Co nie zmienia faktu, że nadal cieżko mi pojąć, że kradzież softu to to samo co kradzież np mikrofalówki ze sklepu. Na całym świecie jest przyzwolenie społeczne na takie ściąganie pirackich plików z internetu, szkodliwość społeczna tego czynu jest znikoma...co innego kradzież mikrofalówki

Z abonamentem się mylisz, w tej formie jest on nie obowiązkowy, ale i tak płacę. Nie ma szerszego spojrzenia tylko dodawanie farmazonów a'la "rząd mnie okrada" to okradaj rząd a nie twórce!

To co wyznajesz politycznie najmniej mnie interesuje, Polscy wyborcy wybrali.

Tyle że teraz zaiks jest niepotrzebny, każdego stać na prawnika, w szczególności muzyka/filmowca. Teraz są/będą inne odszkodowania. Stawki dla zaiks się zmienią nie na % a na wpisowe tak jak w każdym normalnym związku....

Dziwi mnie twoje pytanie, od 2003 roku nie mam nic nielegalnego, nie zagrałem w żadną piracką grę, nie ściągnąłem żadnej mp3, ani filmu. Dla mnie to sprawa oczywista, jak możesz zadać pytanie nawet takiego typu.

Tak jak pisałem, państwo sobie okradajcie do bólu, ale nie twórców! Nie podobają się rządy, ceny paliwa marsz pod "biały dom" i tam strajkować, pierdzenie w stołek przez internet nic nie daje, nie zauważyliście tego??
Przepraszam za chamski ton ale krew mnie zalewa jak widzę debatę publiczną o okradaniu takich jak ja, w imię wolności..

Oddasz oddasz, spokojnie tylko musisz udowodnić że jest to twoja praca, ale tak jest w każdej dziedzinie twórczej. Tamten koleś wtedy wylatuje ze studiów, takie jest prawo na każdej uczelni. Zgłaszasz się do sądu koleżeńskiego przedkładając pismo do prorektora od spraw studenckich.

Nie ma przyzwolenia, tylko nie ma odpowiednich przepisów, poza tym nikt na zachód nie kradnie, tylko Polska i Polacy są fenomenem w tej dziedzinie i tak jak na załączonym obrazku widać że u nas kradzież jest we krwi, jazda firmowym samochodem, papier toaletowy z pracy kradną, spinacze, żarówki, drzewa w lesie, ryby ze stawów.. Polak wszystko ukradnie bo mu się należy, doda jeszcze parę słów o komunie, o złodziejskim rządzie..

Internet jest od dawna inwigilowany (tak jak telefony), wszystkie wasze ruchy są zapisane, jeżeli myślicie inaczej to mi was żal. Teraz tylko wejdzie możliwość karania za kradzież w łatwiejszy sposób, policja nie będzie musiała udowadniać skąd wie itd.. Świat się nie zawali,tyle że teraz nie będzie wypchanych mp3jek.

Przyzwolenie społeczne jest też na pijanych kierowców, to też jest spoko??

Wojte, gdzie ja napisałem, że można okradać rząd!? Raczej sugerowałem coś odwrotnego! Ale Ty wiesz lepiej.
Zadałem Tobie konkretne pytanie, a Ty chyba stwierdziłeś, że coś sugeruje. Zamiast odpowiedzieć na nie i zdobyć moje uznanie, że istnieją jeszcze uczciwi ludzie. Dodajesz do odpowiedzi takie farmazony, że się chce.
Uczciwy to może i jesteś, ale rozgarnięty nie do końca. Kończę z Tobą wymianę zdań, bo nie wytrzymam..., a ja wolę się pośmiać i pożartować zamiast chandryczyć się z jakimś......(wpisz sobie tutaj sam przymiotnik).

Edit:
Notturno, nie ma przyzwolenia społecznego na jazdę po pijaku! W jakim środowisku Ty przebywasz!?