Twoja tablica godna podziwu wyrozumiała u Ciebie ta policja...

kwestia policjanta, jak ci się trafi jakiś młody nadgorliwy z ambicjami i chce się wykazać to niewiele zdziałasz... za byle gówno się uczepi
a jak z ludzkim podejściem do życia to i owszem.
Kiedyś dostałem mandat, a policjant był na tyle spoko, że nawet przyjemnie było go otrzymać (127km/h na ograniczeniu do 40 i w sumie po luźnej rozmowie dostałem tylko 100zł)

wszystko przetestowane już było, każdy specyfik i inne pierdoły. Nic nie działa, tylko chowana tablica, brak tablicy, tablica umiejscowiona w niewidocznym miejscu

Panowie to pisemko działa, a dokładnie jego część. W maju lub czerwcu tego roku mój kolega (inżynier z wykształcenia) dostał fotkę od straży miejskiej. Pierwsze co zrobił to znalazł w sieci specyfikację techniczną producenta fotoradaru, który był użyty. W tejże specyfikacji jak wół jest wyszczególnione jakie warunki MUSZĄ być spełnione aby fotoradar działał prawidłowo. W głównej mierze odnoszą się do kąta osi radaru w stosunku do osi jezdni, do podłoża oraz do odległości dokonywanego pomiaru. Okazało się, że aby prawidłowo ustawić taki fotoradar trzeba użyć "technologii NASA". W związku z tym mój znajomy udał do siedziby SM i poprosił o stosowne certyfikaty urządzenia oraz osób które je obsługują. Oczywiście nic takiego nie dostał.

Podsumowując, po 15 min rozmowy i złożeniu pisemnego oświadczenia kwestionującego umiejętności obsługi urządzenia przez strażników, jedyne co usłyszał w odpowiedzi, brzmiało mniej więcej tak:
"to może Pan by przynajmniej 50 zł zapłacił z tego mandatu, bo my teraz musimy coś z tą dokumentacją zrobić..."
Oczywiście nic nie zapłacił i dnia dzisiejszego ma spokój

Pedros z którego roku jest to zdjęcie i z jakiej imprezy???

chyba 2009 Olsztyn impreza pt. StreetWars2

Przez czas zimowy sporo się w tym temacie zmieniło , może tak odświeżyć temat zanim będziemy uczyć się na własnych błędach.Nowe lokalizacje fotoradarów np.w W-wie przed dużym skrzyżowaniem stoi znak informujący o kontroli a radar po lewej stronie robi zdjęcie z tyłu tuż za skrzyżowaniem , jadąc lewym pasem nie jesteśmy nawet w stanie zauważyć tego znaku no chyba że jest droga pusta ale w W-wie....
Prawie w 100% dla poruszających się motocyklem są to pułapki które czychają na nas wraz z promieniami słońca wiosennego.Ewolucja w tym temacie jest galopująca w obu kierunkach.
Zakrywanie,zaginanie,chowanie tablic,spraye,jammery,jazdy próbne potencjalnego nabywcy a może coś nowego?Zawsze jednak pozostaje niezawodne "jazda zgodna z przepisami" do czego jak najbardziej zachęcam ale jak już się zdaży pstryk?

zdające egzamin mogą być te składane stelaże.

kolezka w erlanie mial podobnie zamontowana blache. na jednej z wycieczek w gory w bielsku-bialej na swiatlach stanal za nami radiowoz. na czerwonym wylazl policjant i kazal nam zjechac na pobliska stacje. po krotkiej wymianie zdan skonczylo sie na szbkim demontazu blachy i druciarskim mocowaniu tablicy w tradycyjnym miejscu montazu. naszczescie obylo sie bez mandatu. lepsze rozwiazanie to chyba zabrudzenie blachy smarem/piachem...

Jak wspomniałem jest to zdjęcie z 2009 (jakoś tak) do tej pory tablica tam jest utaj foto z zeszłorocznej majówki na Mazurach



Przez ten czas za tablicę nie dostałem mandatu, prawdo podobnie dla tego że nie trafiłem na "oficera".
Nie planuję zmieniać mocowania gdyż tam jest dobrze ale kto wie co będzie jak konieczność nastąpi.

Kolega jest zawodowym kierowcą i bardzo ceni sobie prawo jazdy. Jednakże jego praca wymaga nie raz pośpiechu tak wiec zainwestował w coś takiego (tylko innej firmy) http://www.antyradary.org/?p=p_17&sName=jammery
Przyznam, ze byłem świadkiem tego, jak to działa. Głowice można prosto ukryć, kolega ma na elektrycznych wysięgnikach (przełącznik powoduje wysuniecie/wsuniecie głowic zakłócających). Są jeszcze takie co przypominają czujniki parkowania, ale nie wiem jak to jest skuteczne. Minusem jest jednak wysoka cena, pytanie czego właściwie oczekujemy..?

cena zaporowa... o ile to się zwróci to szmat czasu minie.

zależy jak bardzo Ci się śpieszy i jak dużo km robisz dziennie. Dla jednych jest to bardzo opłacalne dla innych w ogóle nie jest. Jeżeli w perspektywie masz utratę prawa jazdy, co za tym idzie pracy i środków do życia, przejście ponownego kursu, zapłacenie za to wszystko i stracony czas, to taka inwestycja jest dość opłacalna. Oczywiście najlepszym sposobem jest jazda zgodna z przepisami, przynajmniej próbowanie takiej jazdy...

Może ktoś próbował CB radio i coś takiego:
http://allegro.pl/bluetooth-adaptor-bpa ... 35523.html
W sumie takie radio mam , nie wiem czy tylko bluetooth w moim kasku/caberg/ by się z tym zgrał może warto spróbować-chyba że ktoś ma już doświadczenie.

Racja jeśli ktoś sobie wykalkuluje że się opłaca no to niech służy. przez 3 lata jeździłem po 2tyś tygodniowo, zebrałem mandatów na 600zł łącznie. Więc mi by się nie przydało

No właśnie, wszystko zależy od osoby i od szczęścia/karmy

nie mam dobrych wspomnieć dotyczących alana/midland'a.. wątpię, że coś takiego będzie skuteczne w jakikolwiek sposób, chyba że chcesz rozmawiać z kierowcą jadącym przed/za Tobą, z nutka szumów i zakłóceń w tle

no i w zestawie za ta cenę nie masz ani słuchawki ani mikrofonu ;/

Słuchawki i mikrofon jest w kasku komunikacja za pomocą bluetooth/są też zestawy przewodowe/ radio można zamontować w schowku antena wg upodobań a przycisk mikrofonu na kierownicy/jakby trochę popracować to redukcje szumów i volume też/Radio można podłączyć pod zasilanie np.tylnej lampy.Można chyba też wykorzystać inne radio oczywiście przy odpowiedniej obróbce jeszcze jakby do tego dodać myk z tablicą rej. to rezultaty mogą być wiele bardziej przydatne niż jammery nie wspominając o cenie.

Odgrzewam, znalazłem nowy sposób
http://www.youtube.com/watch?v=svhOcBylXtw
http://www.youtube.com/watch?v=X3scWbi3yp4

Może być ciężko stacjonarny gotoradar przewrócić lub radiowóz z nim