Święte słowa, co do diesla to tez można mieć smoka pod względem spalania ale wtedy to z 600Nm i jest .

Podbijam .

A nie bierzecie pod uwagę, że ktoś chce jeździć mimo wszystko. Tak samo można powiedzieć, że jak nie stać cię na nowe opony to nie jeździj. Jak nie stać Cię na wóz serwisowy to nie jedź na tor. Życie zmusza do oszczędności.

Biorąc pod uwagę tylko koszty: U mnie podobna moc (170KM), spalanie duuużo większe ale przejechanie 100km kosztuje mnie niecałe 50PLN. U Ciebie spalanie rzędu 8l w cyklu mieszanym (chyba że latasz tylko w trasie i jak dziadek) czyli 44PLN. Oszczędność? Pogadamy jak Ci coś padnie w tej Audicy a 2,5 TDi są z tego znane :-) Kwestię osiągów lepiej pominę żeby Cię nie pogrążać :-)



A ja jestem świadomy że mogę zamiast wydawać majątek na paliwo założyć LPG żeby mnie było stać latać dwa razy więcej takim autem bez uszczerbku na osiągach i śmiać się z ortodoksów :-) A że ktoś uważa że mnie nie stać? Wali mnie to bo ja wiem swoje, zresztą niedługo zaczynają się zimowe treningi na torze w Słomczynie i znów będę latał bokami subarakiem w gazie bez żadnych kompleksów

Jak się jeden z drugim zacznie bawić odrobinę w amatorskie ściganki na różnych imprezach i zobaczy ile to kosztuje to nagle szybko przechodzi takie podejście i człowiek zaczyna kombinować że za zaoszczędzoną kasę można mieć nowy komplet półslicków na sezon czy kasę na dodatkowy trening. No ale co ja tam wiem :-)

Koszty przejechania 100 kilometrów i (bez)awaryjność silnika.
Koszt podany wyżej przez Skwara jest dodatkowo przekłamany, bo w foresterze ma jeszcze stały napęd 4x4, który mocno zwiększa spalanie, Ty masz napęd tylko na przednią oś.
A co do kosztów napraw, usterek itd, to przykładowo podam Ci ile kosztują wtryskiwacze do Twojego silnika - 3tys zł sztuka. Akurat mam kolegę w boschu i dosyć często dzwonią do niego właściciele 2.5tdi z tym problemem W benzyniaku o zbliżonej pojemności i mocy nie ma też takich pierdół jak DPF, nie ma też turbosprężarki.

Podsumowując, nie mam Audi idąc dalej mam nakulane 266000 km. Niczego poza standardowymi wymianami nie robiłem od początku tego auta u mnie czyli 36000 km. Dodając jeszcze , to nie jest auto na tor którym nie mogę przemieszczać się komfortowo po ulicy tylko moje auto na co dzień, gdzie oprócz osiągów mam 12 głośników, skórzaną tapicerkę, 4 strefową klimatyzację i kilka innych rzeczy uprzyjemniających życie. Więc nie mieszajmy tych dwóch kwestii.

Jeśli ktoś potrafi odpowiednio traktować silnik Diesla z turbo, może jeździć nim w nieskończoność . Niestety ludzie przyzwyczajeni do fiatów 126p. Nie potrafią przyswoić kilku prostych zasad które przekładają się na wiele większą trwałość tego typu silników.

Kwestia jest indywidualna, pytanie kto czego potrzebuje. Dla mnie to po prostu jest lipa. Jeśli ktoś ma ochotę niech jeździ w gazie i czerpie z tego frajdę.

Kwestia czasu :-)



Pomijając markę, u siebie mam tylko 6 głośników, a właściwy system dźwięku mam pod maską, skóry nie mam bo wstawiłem fotele z STI :-) Auto jest dupowozem bo do prawdziwych szaleństw mam drugie przygotowane to tego celu, a to i tak daje dużo frajdy bo mogę nim polatać bokami po torze jak i komfortowo w trasę kilkaset km i z wjechaniem w lekki teren też nie ma problemu. I robi to oszczędnie, a w zamian daje duuuuużo więcej niż standardowy klekot. Dlatego bawi mnie jak ktoś mówi że benzyna jest be, a w gazie to już całkiem profanacja. A największy ubaw mam na światłach jak jakiś Heniek Szpeniek w swoim nowiutkim klekocie patrzy z politowaniem na moją turbolodówkę i chce się ścigać, a potem się strasznie dziwi jak mu LPG kredens nagle ucieka

Nie mam nic do benzyny brzydzi mnie gaz, bo jak stoisz z tyłu to trzeba wstrzymywać oddech. To podaj mi proszę jakie masz przyspieszenie w turbo gazówce ?

Jak ktoś nie potrafi założyć instalacji to potem wali, zapraszam do mnie jak wyczujesz gaz w aucie czy na nim stawiam flaszkę. Co do przyspieszenia ja nie mierzyłem ale chłopaki z forum subaru sprawdzali racelogic-iem i wychodzi powtarzalne 7,6-7,7s wbrew temu co fabryka podaje że jest 8,4 :-) No ale fabryka zaniża tę wartość w katalogach dla większości subaraków :-)

To żeś faktycznie dowalił Chyba ostatnim samochodem z lpg jaki wąchałeś, był jakiś polonez 10 lat temu.
A diesle to nie zostawiają czarnej chmury za sobą, nie...
Lubię takie dyskusje z przeciwnikami gazu Zawsze, ale to absolutnie zawsze kończy się tym samym, jedyny argument przeciw to prywatne uprzedzenia i jakaś irracjonalna niechęć, niepoparta kompletnie żadną logiką

Przy podawanych w katalogach 9 sekundy w moim przypadku nie widzę przepaści. Biorąc pod uwagę, że to dane podawane dla silnika seryjnego mającego 140 KM a nie 174.

Bo ja mam 2.0T, 2.5T ma 6,3s, a te silniki wypadałoby porównywać

Mniejsza. Mam nadzieje, że pewnego dnia doczekam się rajdowych mistrzostw świata w formule AUTA RAJDOWE NA GAZ

No jeśli porównywać te silniki to nie zapomnijmy , że subaru ma 211 KM i pali w mieście 17 litrów beny lub pewnie 20 gazu. Więc nazwijmy to przepaścią ...

a potem beda F1 lpg

Może Cię to zdziwi ale w UK jest klasa rajdowa ganiająca na LPG A poza tym to w rajdach używa się paliwa rajdowego, które kosztuje 20PLN za litr i nie ma ono nic wspólnego z tym co tankujesz na stacji.


Pali tyle samo co 2.0T, 17l potrafi spalić bez problemów jak się jeździ dynamicznie, i gazu pali dokładnie tyle samo bo to nie czasy instalacji mieszalnikowych, że spalanie gazu było o 20% większe niż PB. Koszt przejechania 100km podałem Ci właśnie dla spalania 17l/100km A podobno da się nim zejść w trasie do 10l/100, policz sobie wtedy koszt przejechania 100km

diesel jeszcze długo będzie się klekotał przy tym brum brum w benzyniaku




Znajomy ma Mazdę 6 i przelatał na niej 700tyś na nafcie lotniczej ciągając non stop auta z niemiec na lawecie. Jak się zapytałem czy tak do 500tyś do latam bez większego problemu na swojej to się tylko zaśmiał?. Przedstawiłem mu opinie, że w Mazdzie są mega drogie wtryskiwacze i że są podobno najdroższe ze wszystkich. Zapytałem czy się nie boi tak jeździć na tej nafcie lotniczej to się kolejny raz zaśmiał i się zapytał skąd mam takie informacje o padających wtryskiwaczach. W sumie na forum mazdy mało kto mówi o ich awaryjności
Dużo się mówi o awaryjnej dwu masie. Znajomy stwierdził, że jemu zaczęła padać jak zaczął w passacie B5 przeginać z przeciążaniem non stop przyczepki powyżej 2ton ale już kiedy auto miało 300tyś.



Tylko ciekawe ile na tym gazie wytrzyma ci silnik? wtedy pogadamy o realnych oszczędnościach.

Co do różnic w ilości spalania pb i lpg, to niestety te 20% będzie zawsze, nie jest to związane z generacją instalacji, tylko z fizyką. Tankując gaz czy benzynę tankujemy litry paliwa. Tymczasem inna jest gęstość tych paliw, mniej więcej właśnie o 20%. Do prawidłowej pracy silnik potrzebuje odpowiedniego stosunku masowego paliwa do powietrza. Więc licząc paliwo na kilogramy - zarówno gazu jak i benzyny spalimy tyle samo. Przeliczając z kilogramów na litry, mamy te +/- 20% różnicy

Znajomy ma warsztat samochodowy, zacytuję Ci co mi odpowiedział jak gadaliśmy dlaczego się specjalizuje tylko w niemieckich autach:
"A co to dla mnie za klient w japończyku? Przyjedzie olej zmienić? Klimatyzację nabić? Dla mnie dobry klient to gość w pasku czy audi w dieslu. Padnięte wtryskiwacze, dwumasa, sprzęgło i już mam klienta na 10 tysi, japończyki przy tym tylko mi czas zabierają"



Tyle samo co na benzynie bez LPG. A zarżnięte silniki biorą się z nieumiejętnych instalacji LPG bez poprawnej regulacji za pomocą sondy szerokopasmowej i wstawiania najtańszych elementów, np. wynalazków firmy Magic udających wtryskiwacze.