Witam
Zwracam się do forumowiczów z zapytaniem. Może ktoś będzie znał przyczynę awarii, lub spotkał się z taką bolączką w swoim aucie.
Chodzi o Fiata Punto II 1.2 8V 60KM. Auto nie pali na dwa cylindry, pierwszy i czwarty. Posiada dwie cewki, każda obsługuje dwa cylindry.
Świece zostały wymienione, cewki zapłonowe również.
Wygląda to tak, że po odłączeniu przewodów wysokiego napięcia od cewki dla cylindrów 1 i 4 żadna zmiana w pracy nie następuje. Założyliśmy, że może być uszkodzona i wymieniliśmy od razu obie, ale żadnego efektu to nie dało.
Przewody są sprawne teoretycznie. Chciałem, je przełożyć, żeby sprawdzić, czy będą paliły na drugiej cewce, ale nie wiem, czy można tak zrobić... (przewody z cewki pierwszej dla cylindrów 2 i 3 przełożyć na cewkę dla cylindrów 1 i 2).
Napięcie jakie doprowadzane jest do obu cewek jest identyczne i wynosi około 12V, po przekręceniu kluczyka, na odpalonym silniku napięcie rosło do 14V na wtyczce od cewki cylindrów 1,4. Na drugiej wtyczce (dla cewki od cylindrów 2,3) nie sprawdziłem, bo samochód nie odpala po odłączeniu tej wtyczki, a nie chciałem się wbijać igłami w instalację.
Co jeszcze może być przyczyną? Zaczynam podejrzewać układ wtryskowy, ale nie wiem, czy mój tok rozumowania idzie w dobrą stronę?
Może podpowiecie, co należałoby jeszcze sprawdzić? Wizyta w warsztacie ot ostateczność, bo znając życie odpowiedź będzie taka, że komputer nic nie pokazał i auto ma Pan sprawne, ewentualnie kolejno będziemy wymieniać wszystkie podzespoły.
Dodam, że wczoraj wymienione były świece i auto zrobiło kilka kilometrów normalnie. Dzisiaj też kilka kilometrów przejechało i po krótkim postoju na marketowym parkingu Punciak zaczął pracować na dwa gary.
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi i pomoc.

punciaka nigdy nie miałem ale co ma układ wtryskowy do iskry (co najwyżej może nie podawać paliwa to wtedy suche świece ale żeby od razu na 2 garach padły wtryski nierealne)
Raczej może być coś ze sterownikiem bo chyba w punciakach jest zapłon 1-4 i 2-3

edit: a przekładanie kabli między cewkami by sprawdzić czy działają można wykonywać wy wymieniliście od razu na nowe wiec cewka odpada no to prawdopodobnie komp droższa impreza współczuję... Jest opcja uszczelka pod głowicą ale to mniej prawdopodobne

To moja diagnoza ale jakby co to skonsultuj z kimś jakimś "fachowcem" żeby nie było że przeze mnie kupisz część która sporo kosztuje a może nic ona nie da

Znalazłem informacje, że komputer jak jest walnięty, to wydaje mu się, że cewka jest uszkodzona i odcina wtryski, żeby nie uszkodzić katalizatora i nie podaje paliwa na dwa cylindry.
Jest spore prawdopodobieństwo, że padł komputer ECU, najlepsze, że pół internetu twierdzi, że to częsta przypadłość, a drugie pół, że rzadko to występuje. Rozpoczynam powoli dzwonienie po elektrykach samochodowych. Może ktoś to naprawi, bo wymiana to koszt minimum 1200 zł.
Dzięki Jankoś za pomoc.

NMZC żadna pomoc po prostu jak sam zauważyłeś powielam schematy. Tyle na przyszłość z mojej pomocy że będziesz próbował sprawdzać cewki a nie kupować od razu nowe

Z tym sprawdzaniem cewek to nie miałem za dużo do gadania. Ja tu robiłem tylko za pion doradczo-wykonawczy. Pionem decyzyjnym był mój tata, a u niego z cierpliwością jeżeli coś nie działa nie jest za dobrze . Szczęście, że w sklepie z częściami nie mieli akurat kabli WN do tego silnika, bo już by były niepotrzebnie kupione.
Aktualnie sytuacja wygląda następująco: wymontowałem komputer ECU i już jest w drodze do Tych, gdzie znajduje się firma zajmująca się testowaniem i naprawą Fiatowskich komputerów. Sytuację z silnikiem i dokonanymi wymianami przedstawiłem Panu ze wspomnianej Tyskiej firmy i z 99% pewnościa stwierdził, że to standardowa usterka kompa. Jako, że są polecani przez różne źródła decyzja o wysyłce zapadła bardzo szybko. Pewnie po majówce wróci ECU i zobaczymy jak wtedy poczciwy punciak będzie się sprawował.

daj znać potem czy to było to

Na pewno dam znać. Dzięki raz jeszcze za zainteresowanie.

Uaktualnienie:

Punciak chodzi już jak ta lala. Wstępne diagnozy okazały się nietrafione. Na całe szczęście świece, które wymieniliśmy i tak należało wymienić, jedyny niepotrzebny koszt to była wymiana kompletu cewek, które okazały się być w pełni sprawne. Winę za całą sytuację ponosi wymieniona dzisiaj centralka kontrolna aparatu wtryskowego i zapłonowego. Taki mały komputerek zamontowany tuż za przepustnicą w tej wersji Punto.
Niestety wysłana do Tych stara centralka nie nadawała się do naprawy, co za tym idzie należało zakupić nową. W ASO ceny za taką przyjemność zaczynają się od nieco ponad 1800 złotych. Komputer zakupiony prze nas kosztował (po rabacie) 850zł. Nowy z roczną gwarancją.
Po zamontowaniu komputera należało przeprowadzić pocedurę adaptacji (wszystko zostało czytelnie wyjaśnione przez sprzedawcę). Po 40 minutowej zabawie z autem można śmiało stwierdzić, że auto w końcu chodzi jak ta lala.

Biorąc pod uwagę odległość (Szczecin-Tychy) czas załatwienia całej sprawy był błyskawiczny. Wszystko zaczęło się co prawda przed długim łikendem, ale dopiero wczoraj przesyłka została odebrana prze Pana z serwisu w Tychach (po którą musiał się pofatygować na pocztę samodzielnie).
Dzisiaj auto jest sprawne.
Jako, że to forum motocyklowe, nie chcę podpaść reklamując serwis samochodowy...
Wszelkich informacji chętnie udzielę na PM, no chyba, że władza pozwoli na taką reklamę tutaj.
Pozdrawiam
Arek