Forum Suzuki SV - SVforum.pl https://suzukisv.com.pl/ |
|
Łamanie przepisów (wydzielony z mandatu za jazdę chodnikiem) https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=13&t=1751 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Notturno SV [ 11 sie 2010, o 21:08 ] |
Tytuł: | Łamanie przepisów (wydzielony z mandatu za jazdę chodnikiem) |
Zawsze mnie zastanawia to, że ludzie łamią przepisy a jak ktoś chce ich za to ukarać to się tłumaczą, migają i nie wiadomo co myślą, kurde złamałeś przepis należy Ci się kara i tyle. |
Autor: | pm2z [ 11 sie 2010, o 21:28 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku | |||||||||
|
Autor: | Notturno SV [ 11 sie 2010, o 21:30 ] | ||||||||||||||||||
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku | ||||||||||||||||||
Wiem, że pieprze jak dziad, ale jest taka rzecz 200 po chodniku czy 2 na godzinę jest takim samym złamaniem przepisu.. i tyle... |
Autor: | Razor [ 12 sie 2010, o 00:08 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku | |||||||||
Dlatego, że 50% takich migań kończy się sukcesem, tzn. zmianą mandatu na niższy lub wycofaniem jego A Ty widzę, że masz za dużo pieniędzy skoro tak lapidarnie i olewczo podchodzisz do tej sprawy |
Autor: | Notturno SV [ 12 sie 2010, o 08:07 ] | ||||||||||||||||||
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku | ||||||||||||||||||
To nie jest nadmiar pieniędzy tylko odpowiedzialność za to co się robi. Już kiedyś toczyłem z wami tą dyskusję - to jest moje podejście, ja jeżeli bym został złapany na wykroczeniu to bym mandat przyjął i tyle... po to są przepisy, a przez takie miganie się. Dziwicie się, że tylu idiotów jest na drogach i jest niebezpiecznie, po prostu ludzie myślą, że jakoś się uda i będzie spokój, a kara powinna być nieuchronna. |
Autor: | lasooch [ 12 sie 2010, o 08:19 ] |
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku |
Chyba nigdy nie zrozumiem tego podejścia... A jak jedziesz sobie trasą z dużo wyższą prędkością niż dozwolona i ktoś z przeciwka ostrzega Cię, że stoi radiowóz, to co robisz? Dalej twardo pocinasz z nieprzepisową prędkością i bierzesz mandat na klatę, czy zwalniasz do tych 50km/h, mijasz kontrolę i znowu ogień? Czym się różni kombinowanie po wlepieniu mandatu od kombinowania, by tego mandatu nie wlepili w ogóle? W obu wersjach jesteś takim samym piratem drogowym Jak uważasz, że za łamanie przepisów trzeba brać odpowiedzialność, to już mykaj na komisariat i oddaj prawo jazdy Za ostatni powrót z ogniska na bank należy się nam wszystkim więcej niż 24pkt, więc honorowo byłoby chyba wziąć odpowiedzialność za własne czyny i poddać się nieuchronnej karze? |
Autor: | kolecik [ 12 sie 2010, o 08:23 ] |
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku |
Lasooch, lepiej nie można tego ująć |
Autor: | sirmariano [ 12 sie 2010, o 08:25 ] | ||||||||||||||||||
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku | ||||||||||||||||||
Normalnie wydrukować i każdy nad łóżkiem w ramce powinien to hasło powiesić - W 100000000000% się zgadzam. Wiecie dlaczego nie jeżdżę za szybko? Bo mnie na to nie stać. To nie, że nie mam czym - nie, że nie lubię - tylko strach przed mandatem jest większy. A już przy Policji w pobliżu to nawet nie pierdnę nieregulaminowo - szkoda - nerwów, kasy, i czasu. |
Autor: | Notturno SV [ 12 sie 2010, o 08:27 ] |
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku |
No właśnie nie rozumiesz, jeżeli jestem złapany za wykroczenie to ok, póki coś takiego się nie stanie i będę wiedział o patrolu czy czymś będę jechał spokojnie ale nie bez przesady nie zwalniam do 50 tylko jadę tak aby było widać, że nie mam się czego bać. Mi chodzi o to, że jak już zostaliśmy złapani za oczywistą rzecz a jazda po chodniku nią jest to nie ma się od czego migać... zresztą moje podejście można zrozumieć patrząc na moje zachowanie po zdjęciu z fotoradaru w Tarczynie... Na każde pytanie z chęcią odpowiem, ale też widzę że moje podejście dzieli nas na osoby które twierdzą, że te przepisy po coś są a reszta że są one bez sensu... Mieszkamy w takim kraju nie innym mamy, takie przepisy nie inne, nie będzie bezpiecznie póki ludzie nie zaczną poważnie traktować przepisów. Chcemy tego to zacznijmy od siebie. |
Autor: | sadamik [ 12 sie 2010, o 12:27 ] |
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku |
A mnie instruktor na kat. B "uczył", że przepisy są dla prawników, a ty masz jeździć bezpiecznie, tzn. nie zrobić sobie, a przede wszystkim innym krzywdy, tyle w temacie. A że czasem się trafi na jakiegoś służbistę i mandacik wpadnie, trudno takie życie |
Autor: | matejator [ 12 sie 2010, o 16:23 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku | |||||||||
Idąc tym tropem można by uznać, że czasem można przekroczyć prędkość o 20km/h a czasem o 50 km/h bo warunki były dobre, albo droga pusta itd. |
Autor: | Notturno SV [ 12 sie 2010, o 20:33 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku | |||||||||
Widzisz nie rozumiesz tego co napisałem, popełniam wykroczenie ze świadomością że w razie kontroli policji mogę za to beknąć, jak jest pusto to też lecę z reguły lewym pasem bo jest równiejszy. Dostane za to mandat to go zapłacę i tyle, a i tak będę dalej jeździł lewym jeżeli będzie w lepszym stanie niż prawy. Poza tym zauważ jedną rzecz - łamiemy przepisy grupowo, jak wszyscy 90 na 50 to wszyscy ale jak się robi pusto z reguły się to zmienia, poza tym w naszym chorym kraju przepisy są martwe a jak znajdzie się ktoś kto zacznie je egzekwować to nazywa się go służbistą, tylko u nas tak jest wjeżdżając do innych krajów w którym ludzie nie są stadem bydła (niestety mam takie wyobrażenie o ogóle społeczeństwa), to wszyscy jak jeden mąż przestrzegają przepisów, a piętnowani są Ci co je łamią u nas jest zupełnie odwrotnie. Za stan techniczny pojazdu po niemczech możesz nawet 20 kilo nie zrobić mając np. głośny wydech, normy maja być spełnione i tyle. Gdyby np. ktoś cię okradł to też byś chciał żeby się tak migał jak ty?? Czy po prostu przyjął to na klatę jak go złapią i nie mów mi że to co innego bo to dokładnie to samo. Życie Cie dotknęło - wiem to boli, ale nie szukaj w tym ratunku bo to zła droga... sorki za bledy orto i gramatyczne pozdro |
Autor: | Razor [ 13 sie 2010, o 03:04 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku | |||||||||
Wybacz, ale ja też kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi. Chcesz przyjmować na klatę mandaty za złą jazdę, pomimo, że nie mówisz byś miał nadmiar pieniędzy bo czujesz się winny, z drugiej strony będziesz nadal z premedytacją jeździł szybko (więcej niż znaki przy drodze pokazują) i płacił następne mandaty? Chłopie, zastanów się o czym ty gadasz?! Piszesz o niemczech, o głośnych wydechach - dobra, ale to tyczy się samochodów, a to jest forum motocyklowe W niemczech motonici tak samo napierdzielają jak w polsce, w holandii, szwecji, wielkiej brytanii i przede wszystkim we francji jeszcze gorzej, tzn. szybciej. Byłem w innych w kilku Innych krajach EU i nie widziałem grzecznie jadącego motocyklisty na trasie, także takie bajki że wszyscy jadą jak jeden mąż uważam za lekko-mocno naciągane (samochody rozumiem, to prawda, że jeżdżą spokojnie, ale nie motocykle - a przecież cała afera toczy się o motocykl, w tym wypadku akurat duży skuter). Jakieś pierdoły dziwnym honorem podszyte opowiadasz. |
Autor: | Notturno SV [ 13 sie 2010, o 08:37 ] |
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku |
Razor to nie chodzi o honor czy inne bajki, poprostu jak mnie ktoś złapie za rękę to płacę i tyle, a że łapią nas rzadko to inna bajka. Jak by kontrole były częstsze to większość z nas by się uspokoiła... a ja jak bylem w belgi to widziałem mnóstwo motocykli i skuterów jadących przepisowo |
Autor: | Jedi [ 13 sie 2010, o 09:54 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku | |||||||||
Ale nie porównuj przestępstwa z wykroczeniem chłopie. Jeszcze się nie spotkałem z ludźmi, którzy mieliby takie samo podejście do przestępstw, jak do wykroczeń drogowych. Trochę się chyba zapędziłeś. Powiem Ci tak. Kiedyś też tak myślałem, że trzeba potulnie przyjmować mandaty, aż do momentu kiedy nie doszedłem do wniosku, że w tym kraju to nie ma sensu. W Polsce jest chujowo z zarobkami i przepisami, więc trzeba sobie jakoś radzić i kombinować. Inaczej się nie da. Chyba, że się ma dość zasobny portfel. Więc jak chcesz, to płać te mandaty potulnie i tyle. A tak jeszcze apropos tych Niemiec. Skoro jesteś taki uczciwy, że płacisz każdy mandat i podziwiasz, że w Niemczech tak ładnie przepisowo jeżdżą, więc rozumiem, że również bierzesz taki zachowanie za wzór. To dlaczego sam tak nie jeździsz ? Czemu nie jeździsz przepisowo, skoro osądzasz Polaków, że tak samo nie zachowują się na drodze ? Moim zdanie msam sobie zaprzeczasz. |
Autor: | mirek [ 13 sie 2010, o 10:12 ] |
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku |
A ja tam sobie jeżdżę przepisowo, no prawie, i nie mam problemów. Jak mnie już za coś dupną to zawsze przyjaźnie i z humorem do miśków, co owocuje upomnieniem lub symboliczną kwotą, dla której nie warto łazić po sądach. Ostatnio propozycja 500 zł a wypisane 50 zł. I oczywiście nie walę w ch..ja, jak gracjan, widząc, że stoją. |
Autor: | Notturno SV [ 13 sie 2010, o 21:18 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku | |||||||||
Migasz się od oczywistego mandatu za oczywistą rzecz, i nie mówię tu że przyjmuje mandaty potulnie. Przyjmuje jeżeli są słuszne i zgodne z kodeksem, a to różnica, czemu nie jeżdżę przepisowo, bo nie czuje nad sobą bata, który by mnie do tego zmusił. Jeżeli taki się znajdzie, to zacznę jeździć przepisowo, ale jeżeli znajdzie się na mnie to i na każdego z nas. Znajdź przepis za który dostałeś wezwanie i sprawdź go z taryfikatorem - jeżeli wykroczenie istnieje to sory stary ale jechałeś pojazdem po chodniku, nie da się temu w żaden sposób zaprzeczyć. Jeżeli masz za to wezwanie do sadu to dupa, a jak masz chory kręgosłup to po kiego wała się w ogóle pchasz na moto skuter czy cokolwiek innego co go obciąża? Chcesz się mignąć od mandatu na litość?? A to, że czegoś ucz cie na moto szkole ma się nijak do przepisów, popełniając wykroczenie łamiesz prawo i należy się kara. Zrozum to i tyle, szukasz sposobu na ominiecie prawa... |
Autor: | jaco1509 [ 13 sie 2010, o 22:37 ] |
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku |
Tak czytam Notturno Twoje wypowiedzi i dochodzę do wniosku, że bardzo porządny obywatel z Ciebie, tyle, ze mało życiowy. Każdy normalny Polak, stara się zapłacić, jak już musi, jak najmniej. Jeśli można dostać niższą karę to po co przepłacać |
Autor: | Notturno SV [ 13 sie 2010, o 22:46 ] |
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku |
Jaco właśnie mało życiowe jest podejście ogółu... przepisy są jednak po coś, i ich łamanie powinno się wiązać ze świadomością kary, a gdy się znajdzie człowiek który nas złapie, bo jego praca na tym polega to kare przyjąć, jeżeli coś jest opisane w kodeksie drogowym lub karnym to my będąc na terenie tego kraju powinniśmy się liczyć z konsekwencjami swoich czynów. Jeżeli w trakcie rozmowy (nie łapówki) dojdziemy do porozumienia, bądź obniżenia mandatu to oki, ale nie na zasadzie tego "co za baran wystawił mi mandat za wykroczenie", chodzi o czysta logikę - zostałem złapany i dostałem mandat trudno, albo jeżdżę wolniej, inaczej aby go nie dostać następnym razem albo jeżdżę tak samo mając to w dupie. Następnym razem np. jadąc przez Tarczyn zwolnię w tym miejscu gdzie z kimś na twojej SV dostałem mandat i potem pojadę dalej normalnie. To jest moje podejście, nie nakłaniam nikogo aby tak postępował ale wyrażam też swoja opinie o miganiu się od kary za oczywistość... |
Autor: | Notturno SV [ 13 sie 2010, o 23:13 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Nieprzyjęcie mandatu za jazdę po chodniku | |||||||||
Sprawdź w słowniku |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |