Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Rozluźniacz :)
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=13&t=32
Strona 1 z 4

Autor:  Dzikus [ 23 lut 2010, o 10:43 ]
Tytuł:  Rozluźniacz :)

Ludziska wiosna idzie :) ja już w niedziele dosiadłem SV, póki co jeszcze nie swoja ale zawsze.... :)

...a tak wogóle to sobie w tym temacie możemy pobazgrolić dla zabicia nudy w pracy :)

Autor:  kolecik [ 23 lut 2010, o 10:46 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Ja swoją mam jeszcze troszeczkę rozłożoną ale myślę, że w tym tygodniu będzie już w jednym kawałku i może trochę pośmigam od marca ;)

Autor:  Dzikus [ 23 lut 2010, o 10:47 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

...ja też mam ambitny plan w marcu zacząć sezon, w zeszłym już marzec był mocno ok do jazdy :)

Autor:  kolecik [ 23 lut 2010, o 10:53 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Na krótkie odcinki to nawet taka pogoda jak jest teraz jest OK, tylko jeszcze śnieg się topi i jest stosunkowo mokro, a wieczorkami przymrozek łapie. Ale w dzień jak najbardziej można pośmigać ;)

Autor:  Dzikus [ 23 lut 2010, o 10:54 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Dla mnie za zimno, ja jeżdzę dla przyjemności i nie będę się na siłe katował :)

Autor:  DaN [ 23 lut 2010, o 10:56 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Ja dopiero co zamierzam trochę grzebać się przy moto, jak skończę to pewnie akurat śnieg zejdzie :)

Autor:  Dani [ 23 lut 2010, o 11:17 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Mnie już korci. Słońce świeci, asfalt widać, tylko temperatura tak jakby nie motocyklowa :)

Autor:  kacperski [ 23 lut 2010, o 11:19 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Planuję dzisiaj maleństwo przegonić, muszę je jeszcze tylko odpalić :roll:

Autor:  VjankuV [ 23 lut 2010, o 17:52 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Ja nie przegonie gdyż w częściach stoi :? Ale już niedługo :twisted:

Autor:  fredric [ 23 lut 2010, o 18:25 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

A ja mam to sysko w tyłku lecę do kraju w połowie marca i choćby się paliło waliło wyciągam moto i cały łikend będę śmigał.

Autor:  TastPiotr [ 23 lut 2010, o 18:46 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Ja w zeszłym roku w ostatni dzień lutego już wyjechałem... Teraz kiepsko to widzę. Białe co prawda powoli schodzi, ale puki temperatura jest poniżej 5 stopni to nie wyjadę. Poza tym mam jeszcze parę spraw technicznych do zrobienia przy moto. Brakuje mi trochę wiedzy, ale się douczę i moto do sezonu będzie na 110% przygotowane :P.

Autor:  kacperski [ 23 lut 2010, o 19:51 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Iha, godzinka majstrowania, godzinka jazdy i 47km natrzaskane :D

Autor:  Bartosz [ 23 lut 2010, o 23:11 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Nareszcie mam wyjeba.y zasięg neta i mogę spamować do oporu :D ;)

Autor:  romek [ 24 lut 2010, o 22:36 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Jakiś przegląd trzeba zorganizować póki jest czas, niech służy całe lato bez niespodzianek.

Pod blokiem mi tu codziennie jakiś głośny Transalp gania, kusi jebany :D

Autor:  Dzikus [ 25 lut 2010, o 00:13 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Transalp to jeszcze pół biedy ale widzę w Toruniu chłopaczki skutery powyciągali a ja myślałem w nocy że się komary pobudziły po zimie bo ciągle coś bzyczy pod oknem :D

Autor:  Rolo [ 25 lut 2010, o 00:22 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

ja pracuję na spłatę drugiej części za motocykl... do realizacji mojego marzenia dzieli mnie jakieś 600zł... i temperatura mi nie przeszkodzi :D

Autor:  fredric [ 25 lut 2010, o 00:32 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Dziś u mnie w dzień było -11 no i wiadomo z rana mgiełka więc widoczki zajebiste. Jadę do pracy znaczy delikatnie stoję w korku, tuż przed rondem słychać kolesia na moto. Wylatuje zza samochodów noga wyciągnięta na duke-u i elegancko ślizgiem rondko złapał. Podobało mi się : :mrgreen:

Autor:  kolecik [ 25 lut 2010, o 09:20 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

fredric napisał(a):
Dziś u mnie w dzień było -11 no i wiadomo z rana mgiełka więc widoczki zajebiste. Jadę do pracy znaczy delikatnie stoję w korku, tuż przed rondem słychać kolesia na moto. Wylatuje zza samochodów noga wyciągnięta na duke-u i elegancko ślizgiem rondko złapał. Podobało mi się : :mrgreen:

Nie mogło się nie podobać :mrgreen:

Autor:  mikiet [ 25 lut 2010, o 23:49 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

W Gdańsku widziałem gościa przy -14 na enduraku jakimś jechał.
Ja na razie nawet nie liczę na wyciąganie konia z garażu. Mam za to sporo nowych części. Jutro jadę do domu, gdzie stoi SVka, to zawsze coś przy niej porobię, posiedzę. Żeby taka samotna nie była.

Autor:  TastPiotr [ 26 lut 2010, o 23:22 ]
Tytuł:  Re: Rozluźniacz :)

Mnie tylko to białe odstrasza... Jak tylko zniknie to wyjeżdżam, czy będzie 5, czy 10 st. Nieważne :P.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/