Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

wasze durne uczucie...
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=13&t=3432
Strona 1 z 2

Autor:  Pedros [ 13 kwi 2011, o 10:15 ]
Tytuł:  wasze durne uczucie...

Także macie taką fazę, gdy po dłuższym okresie nie mając kontaktu z netem, ten kontakt wraca, to nic wam się nie chce robić w tym necie ? pisać do ludzi itp? bo za dużo się wydarzyło? Czy ja jako jeden już z nielicznych miałem okazję nie mieć neta przez ponad tydzień...

Ale jak wam pokażę zdjęcia Perły to powietrze w ważysz eSVałach zlezie :D

Autor:  Toksyczny [ 13 kwi 2011, o 11:13 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Pedros, bo to jest tak że się odzwyczaiłeś - na ten tydzień wiedziałeś co masz robić z czasem będąc bez internetu, jak wrócił net - nie wiesz co masz w nim działać. :) Olej Internet - zostań ninja ;)
poka foty poka!

Autor:  Pedros [ 13 kwi 2011, o 12:08 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Poniekąd moja praca wymaga dostępu do neta ;P ale nie ukrywam że bez niego więcej udało mi się zrobić :) a teraz w necie miliardy postów, wiadomości, aż strach gg włączać.

Autor:  Toksyczny [ 13 kwi 2011, o 15:21 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

be like nike - just do it :D

Autor:  Pedros [ 13 kwi 2011, o 17:38 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Cytuję bo nie chce mi się od nowa pisać
"No dobra studenci medycyny i inni doktorzy w tym pielęgniareczki, leczcie mnie! Od kilku ładnych lat 3-4 mam zatkany nos, nie mam kataru, alergii, po prostu jest zatkany... Jak to draństwo naprawić? Próby łamania nosa nie przyniosły efektu... Krople też... WIĘC JA SIĘ PYTAM O CO CHODZI?!"

Jakieś rady?

Autor:  Dread [ 13 kwi 2011, o 18:08 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Pedros napisał(a):
Cytuję bo nie chce mi się od nowa pisać
"No dobra studenci medycyny i inni doktorzy w tym pielęgniareczki, leczcie mnie! Od kilku ładnych lat 3-4 mam zatkany nos, nie mam kataru, alergii, po prostu jest zatkany... Jak to draństwo naprawić? Próby łamania nosa nie przyniosły efektu... Krople też... WIĘC JA SIĘ PYTAM O CO CHODZI?!"

Jakieś rady?

Stary mam tak samo, ale od mniej więcej 8 lat. Do tego mam lekarzy w rodzinie, w tym laryngologa i ni chuja, nic nikt nie zdziałał. Pozostaje więcej pić :piwo: bo podejrzewam, że też Cię suszy w gardle ;)

Autor:  Jamez [ 13 kwi 2011, o 18:15 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

przegrodę prostujcie :)

Autor:  Pedros [ 13 kwi 2011, o 18:16 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Piję teraz też...

to czego się dowiedziałem:

Dobry laryngolog poda Ci rękę :)
2 godz. temu · Lubię to!
Piotr Klepsa jak mnie bolał ząb to wyrwałem...
2 godz. temu · Lubię to!
Kamil Nowocin Pedros, ja myślę, że Ty jesteś na powietrze uczulony...
2 godz. temu · Lubię to!
Grzegorz Wasinski za mało alkoholu po prostu, powietrze skażone, a alko je oczyszcza, dużo pijesz = drożny nos
2 godz. temu · Lubię to!
Łukasz Godnarski krzywa przegroda.. jak w jakiś 80% przypadków ludzkich :)
około godziny temu · Lubię to!
Patryk Pedros nosa nie urwę :) alkohol chyba jest w normie, krzywa przegroda? znaczy co wycinamy żuchwę i robimy się na boksera? drażni mnie to już bo spać nawet nie mogę.
42 minut(y) temu · Lubię to!
Sebastian Garno Pedro, czyli łamanie nosa nic nie da, trza by złamać przegrodę we środku i ustawić ją prawidłowo, przy okazji sprawdzając czy nie masz jakichś przyjaciół w postaci polipów...
41 minut(y) temu · Lubię to!
Dariusz Chojnacki wycinają krzywą część przegrody nosowej . Jak coś to dam namiar gdzie się zgłosić
40 minut(y) temu · Lubię to!
Patryk Pedros a jakbym sobie tabaki, ALE TABAKI! pociągną ? jak by mi wyciągali gwóźdź z nogi mogli by o kinol zahaczyć?
39 minut(y) temu · Lubię to!
Grzegorz Wasinski noga z nosem w parze nie da rady raczej, bo tu lędźwiowe znieczulenie a do nosa ogólne raczej
35 minut(y) temu · Lubię to!
Dariusz Chojnacki miejscowe do nosa , no chyba że pacjent życzy
34 minut(y) temu · Lubię to!
Patryk Pedros same problemy... z NFZ to robią? :D Darek napisz mi kontakt :)
33 minut(y) temu · Lubię to!
Sebastian Garno robią z NFZ ale się trzeba po szpitalach trochę po szlajać.
32 minut(y) temu · Lubię to!
Patryk Pedros a skąd wy to wiecie w ogóle? :D
28 minut(y) temu · Lubię to!
Sebastian Garno mój kolega był już na jednym zabiegu pokonując ciernistą drogę NFZtu, wyciągnęli mu przyjaciela polipa i już mówi że jest o niebo lepiej bo się mu nos odetkał. czeka go jeszcze drugi zabieg właśnie z przegroda...
27 minut(y) temu · Lubię to!
Patryk Pedros jak długo czekał?
25 minut(y) temu · Lubię to!
Sebastian Garno tu się nie przestraszaj... bo jak nie płacisz to musi potrwać. Na początku około 3 mcy badan, no i szczepionki na typ ( B ) potem już tylko wolny termin na łóżko. wszystko około 5 mcy
24 minut(y) temu · Lubię to!
Patryk Pedros a prywatnie jakie koszty? i można te koszty jakoś w koszty działalności wrzucić ?
18 minut(y) temu · Lubię to!
Sebastian Garno tu nie pomogę, nic, a nic
17 minut(y) temu · Lubię to!

skopiowane...
ale coś nowego oprócz tego co jest na forach...

Autor:  Jamez [ 13 kwi 2011, o 18:22 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Nie wiem jak w stolycy, ale w pyrlandii przed rokiem prostowanie przegrody w prywatnym szpitalu jakieś 2500-3000. Można też w tym samym miejscu i warunkach na NFZ - wówczas tylko ze 2-3 wizyty po 100 płatnem reszta z NFZ. Z wolnymi terminami różnie, mi się udało na NFZ w ciągu kilku tygodniu, kumpel przed miesiącem na wrzesień się zapisał.
Ale 1 jest niewątpliwe - dzień do nocy, niebo do piekła, raj odzyskany. Pierwszy oddech po wyciągnięciu opatrunków to ekstaza - uczucie jakbyś nie miał nosa :)

Autor:  Pedros [ 13 kwi 2011, o 18:50 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Na pewno, ja już próbowałem nawet z kumplami się tłuc i prosiłem ich żeby w nos tłukli... dupa.

Autor:  Dread [ 13 kwi 2011, o 19:45 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

No to widzę, że znajomi nie złe pomysły mają :] Też miałem złamany nos i jeden z lekarzy powiedział, że przegroda jest krzywa, ale nie na tyle, żeby z nią coś robić i że w niczym nie przeszkadza. Zobaczymy jak u Ciebie się temat rozwinie.

Autor:  Pedros [ 13 kwi 2011, o 23:05 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Ja nie mam złamanego nosa... nie pamiętam kiedy się to wzięło, ale na pewno nie przez złamanie...

Autor:  lcddisplay [ 13 kwi 2011, o 23:26 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Zatoki przynosowe masz chore, być może masz torbiele na zatokach. Zrób sobie rentgen.

Autor:  Dread [ 13 kwi 2011, o 23:33 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Pedros napisał(a):
Ja nie mam złamanego nosa... nie pamiętam kiedy się to wzięło, ale na pewno nie przez złamanie...

To coś źle zrozumiałem... przed złamaniem też miałem taki problem. na RTG czysto.

Autor:  Razor [ 13 kwi 2011, o 23:44 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Dread napisał(a):
No to widzę, że znajomi nie złe pomysły mają :] Też miałem złamany nos i jeden z lekarzy powiedział, że przegroda jest krzywa, ale nie na tyle, żeby z nią coś robić i że w niczym nie przeszkadza. Zobaczymy jak u Ciebie się temat rozwinie.


A mi przy ostatnim złamaniu ja wylądowałem na ostrym dyżurze na Marymoncie to powiedzieli, że jest prosty a okazało się że nie - jak opuchlizna zeszła to wyszło. 5 razy w życiu złamałem nos, z czego 4 w bójkach ;)

Swoją drogą dziś mnie to samo złapało co Ciebie Pedros - z rana wstałem i tuż po opuszczeniu wyra momentalnie zatkało mi noc - otrivinem się odetkało, ale nie można tego często używać bo wysusza śluzówkę i potem jest jeszcze gorzej.

Autor:  Pedros [ 14 kwi 2011, o 10:07 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Razor, mnie to nie łapie, ja mam zatkany od 4 lat, czasem trochę mniej, ale nie jest odetkany ok 60-70% mam zatkane oddychanie pop tym jak się kładę spać to porażka, jak wstaję sucha gęba i nie rzadko zaśliniona poducha ;p

Krople jakieś tam mam, że niby woda słona czy jodowa jakaś, czy jakaś inna z Lichenia co leczy, ale nie leczy, czasem jak mi się przypomni to sobie psiknę, ale nic nie daje.

Autor:  Toksyczny [ 14 kwi 2011, o 12:09 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Nie ma jednoznacznego wyjaśnienia - to może być połączenie wielu hm dolegliwości. Delikatnie uczulony, krzywy nos/przegrody od urodzenia, jakieś tam opuchlizny itp - wiele czynników na raz daje efekt - nie oddychasz nosem. Ja mam połamany po napierdalaniu się i głupi nie skorzystałem z okazji naprostowania, nie chciało mi się a teraz - moje mega uczulenie + krzywy nos + coś by się jeszcze znalazło i mam problem z oddychaniem stricte przez nos. Nie wiem co ci doradzić, badania uczuleniowe robiłeś?

Aha pedros - żadne lekarstwo nie leczy jak się je bierze raz na jakiś czas... tu nawet woda z lichenia nie pomoże bo? bo to nie might and magic ;) pozdro

Autor:  Fleury29 [ 14 kwi 2011, o 15:55 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

A czujesz że to katar zatyka Ci nos i utrudnia oddychanie ? i dokładnie to co Toksyczny się pytał: czy miałeś robione testy na alergie?

Ja mam tak że od ok 2 lat czy to lato czy to zima nos zatkany a rozwiązania ni ma.. ;)
W moim przypadku to w 90 alergia. Czasami bywa lepiej a czasami gorzej. Od 4 lat się odczulam ale właśnie od połowy tego czasu mam zatkany nos choć wcześniej nie miałem aż w takim stopniu. Alergolog który mnie leczy odpowiedział mi że to normalne przy alergii, tym bardziej że ja jestem głównie uczulony na roztocze domowe więc zatkany nos jest reakcją organizmu na kurz który de facto jest wszędzie.
No dobra, ale czasami mam tak dziwnie zatkany nos że potrafię nim wygwizdać różne melodie albo naśladować śpiew ptaków.. :wtf: :mur:

Autor:  Pedros [ 14 kwi 2011, o 23:09 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Fleury mam podobno z tym gwizdaniem zwłaszcza w nocy ;P
Testów na alergie nie robiłem, wydaje mi się że to nie alergia, bo nie odtyka się ani na chwilę, nawet wysoka temperatura w saunie nie udrażnia go, nie jest to katar, bo nie smarkam, ani nie leci z niego, papierochem dym wydmuchuję nosem, to różne chmurki idą raz mocniejsze raz słabsze, więc stawiałbym na skrzywienie go... jak zaczynało się to dziać, zatykał mi się gdy kładłem się spać, wtedy wstawałem i nos się odtykał, tak jakby to zatoki się popsuły, aż w końcu wstawanie nie pomogło, zatkał się i tak już zostało do dzisiaj.

Autor:  Toksyczny [ 15 kwi 2011, o 00:46 ]
Tytuł:  Re: wasze durne uczucie...

Niedoinformowanie stary - testy i konsultacje z alergologiem bo mi to wygląda na stałą opuchliznę alergiczną. Zatkany z rana bo nie ma przepływu, rzeczowe fluki spływają naturalną koleją a my naturalnie je łykamy w nocy - przełykanie to odruch. Kiedy coś jest skrzywione a te całe gówno nie płynie tylko się zatrzymuje - jak wcześniej mówiłem - z rożnych powodów, których może być masa, to masz zatkany nos. Nie pierdol o tym na forum tylko poradzę: testy alergologiczne i konsultacja z alergologiem i mów jak na sercu leży, stosowanie środków jakie ci dadzą - tu stary nie da rady bierzesz co przepiszą i patrzysz... nie można raz wezmę a raz nie taka prawda. To jak leczyć raka chemioterapią co drugi zabieg...
Weź się za siebie, skończ skomleć i jazda!!! Moto jak się psuje to wiesz co robić i nie pierdolisz smutów. PEACE! ;)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/