Sorry za offtopa ale zrobiłem dzisiaj głupią rzecz, a mianowicie wrzuciłem bieg parkingowy (automat) gdy samochód się jeszcze toczył, zanim wrzuciło "P" wajcha przeszła tez przez "R".

Teraz jak jadę po prostej drodze pomału do przodu lub do tylu słychać metaliczny dźwięk jak bym ciągnął jakiś kawałek metalu za sobą, ale pod samochodem niż nie widać ( est za niski). Gdy wjadę przy drogowej prędkości w jakąś dziurę też slychać metaliczny dźwięk jak by coś było luźne.

Co mogło się stać? Jutro pojadę do warsztatu ale mam 30km do najbliższego
Jest to 2010 honda civic z 4 hamulcami tarczowymi.

PS: Ręczny działa, bieg parkingowy trzyma gdy zaparkowany na wzniesieniu.

HELP

Jezu, czy nawet polak na tym obcym, durnym nowym kontynencie musi też jak tamtejsi ludzie kupować samochód z automatem? I jeszcze automat do tak małego silnika, jakie są montowane w civicach?!

Tutaj standardy są nie popularne, bo ludzie są leniwi. Stojąc 3 godziny w korku nikomu się nie chce wrzucać biegu cały czas
Wcześniej miałem skrzynie z tiptronikiem to było spoko ale ta honda to syf. Nie wiem jakie skrzynie są w nich montowane ale silnik jest 1.8 (140 koni). Wolne to jak cholera a i tak spala 9 litrów na 100km .
Nie miałem wyboru mój były 330 konny 4x4 spalał mi 1500 zł na miesiąc benzyny - to połowa moich zarobków
Na ulotce hondy pisało że spala 5.6 litra na 100 na autostradzie... ojj ja głupi

Wszystko jest kwestią użytkowania a na dzień dzisiejszy automaty są o niebo lepsze od manuala. Sam już 3 auto mam w automacie i jedynym problemem w naszym kraju to jest brak dobrych i uczciwych mechaników. No i jeszcze mało ludzi wie że w skrzyni trzeba wymieniać olej i filtr.
No i w niektórych krajach kupić manula to cud a jak już trafisz to sprzęgło do wymiany.
Wracając do tematu biegi wchodzą normalnie nic nie szarpie??
Może coś przy lince się oberwało, mocowanie jest dosyć liche przy skrzyniach a jak ostro szarpnąłeś to mogło odpaść kawałek mocowania albo się dobrze wygiąć. Może też być to zwykła podkładka od mocowania i leży na skrzyni a pod wpływem drgań ją słychać.

Pod warunkiem że piszesz o takich skrzyniach jak PDK z Porsche czy wynalazki rodem z F1 w Ferrari

... DSG które aż do 200 tyś wytrzymuję bez remontu lub tip troniki (nie kupować wszystkiego co ma multitronica) wcale nie musi być PDK, bo jak by się zagłębić jest to popularne DSG jeżdżące VWejach i rodziny innych. Każda marka nazywa tę samą skrzynie inaczej. Więc nie ma co się obawiać automata tylko trzeba o niego dbać nie jest bezobsługowy, no i trzeba omijać wynalazki jak np CVT. Przy starych samochodach zajedziesz silnik a skrzynia będzie działać są np legendarne skrzynie ZF gdzie są praktycznie nie do zajechania.

Pojechałem do dealera na serwis, po drodze przy przejeżdżaniu przez dziury coś mi skrzypiało jak by metal obcierał o tarcze hamulcową.
W serwisie samochód przetestowali nie znaleźli NIC, ale w drodze powrotnej do domu nie zapiszczał już ani razu i wszystko wydaje się być w porządku.

Ten samochód mi normalnie gra na nerwach, żarty sobie stroi


Co do skrzyni biegów to w civic skrzynia nie jest najlepsza, bo jest nastawiona na ekonomie i wrzuca biegi dosyć wolno ale w korkach jakie tutaj są codziennie sprawdza się dużo lepiej niż manulal.

W poprzednim samochodzie miałem skrzynie sportową i wrzucała biegi szybciej niż gość z którym się ścigałem mógł wrzucić w swojej bemce 325 (manual).
Niestety w samochodach z klasy civic takich skrzyń nie instalują

Tutaj też mało kto o tym wie ale ja zawsze wymieniałem co 50 000 km olej i filtry. Czyste wszystkie oleje samochodzie to dla mnie podstawa.

Dzięki za odpowiedzi

Wszystkiego w życiu trzeba spróbować, wszystko jest dla ludzi
Ja osobiście miałem VW ze skrzynią Tip-tronik, a teraz mam autko z DSG i muszę przyznać, że to prawda co mówią na mieście . "Jak ktoś zasmakuje jazdy autem z automatyczną skrzynią to już zawsze będzie szukał auta w automacie" Prywatnie jeżdżę automatem, a w pracy manualem i powiem jedno jak dla mnie tylko automat . Wiele osób, które znam jeżdżą automatami, Polacy coraz bardziej przekonują się do takich skrzyń. Na pewno jak się systematycznie wymienia olej i filtr w skrzyni to do 200tys nie ma prawa nic się zepsuć.

Dokładnie jak mówisz kolego, jeżeli nie ma przeciwwskazań co 40tyś jak ktoś żyłuje, lub 60 tyś trzeba olej zmieniać, jeżeli doświadczy automatu to nie będzie chciał powrócić do skrzyni manualnej z zwykłej wygody. Choć zawsze byłem fanem manualna teraz sam wole automat może z racji nawijanych km.

Chcę sobie kupić Merca z silnikiem 3.2 i :cenzura: się, że sprzedawali je tylko i wyłącznie z automatami w tym modelu jest jeszcze silnik 3.0 z manualem, ale ten to starsza konstrukcja - pali więcej, jest dużo słabszy i ma mechaniczne wtryski

Nie znoszę automatów i półautomatów. Nie wątpię, że są lepsze niż manual, że szybciej i płynniej przerzucają biegi... chodzi o to, że psują całą zabawę z jazdy, cały ten ambaras zapięcia biegu, przerzucenia lub redukcji... cała frajda znika.

Kiedyś miałem przez prawie rok beczkę w automacie 23TE czy jakoś tak miał oznaczenie. Powiem ci że porażka skrzynia w nim że szok, a spalanie qrwaa ile wlałem tyle spalił.