Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;)
mandaty w "naszym" kraju...
Autor |
Wiadomość |
spyra78
SV Rider
Dołączył(a): 8 sie 2010, o 17:34 Posty: 1327 Lokalizacja: Kielce
Płeć: mężczyzna
Moto: litr s k5---->
|
mandaty w "naszym" kraju...
Po tym jak mnie dziś rozbawili służbiści policjanci jak mi wlepiali 400 i 10 punktów za przekroczenie prędkości pomyślałem, że założę wątek oww tytule. Wieczór, pusta droga, pola dookoła, zero zagrożeń.. ograniczenie do 50km na h (teoretycznie tren zabudowany), a ja 107.... normalnie chory ten kraj jest . Ubaw po pachy Wysiadam. Jeśli mieliście jakieś wg Was bezsensowne przypadki to zapraszam do opisania ich tutaj...
_________________ SV 1000s - Galeryja operacja upside down Cyklop
---==Facebook==---
|
16 cze 2011, o 01:53 |
|
|
silver
SV Rider
Dołączył(a): 22 lip 2010, o 22:42 Posty: 908 Lokalizacja: Września/Poznań -> PWR/PO
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000S
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Okoliczności podobne, 2 w nocy, środek tygodnia, zero ruchu - ulica standardowa, jednopasmowa - Stróżyńskiego w Poznaniu (kto mieszka, ten wie, że totalne zadupie, obok jest tylko przejazd kolejowy a za nim pola - kończy się cywilizacja). Idziemy małą ekipą najebani, a że nocne jeżdżą co półgodziny więc stwierdziliśmy że trzeba się pospieszyć - przeszliśmy sobie na zakręcie przez tę ulicę. Skutek natychmiastowy - wypatrzyli nas jakieś nadgorliwce - straż wiejska. Koleś służbista totalny (gdyby nie mundur to miałbym wrażenie że zaraz będzie się chciał napierdalać) no i nie udało się dogadać "przejście przez jezdnię w miejscu nie wyznaczonym". Co ciekawe na mandacie siostry drugi kretyn napisał UWAGA UWAGA "przejście przez JESTDNIE"
_________________ SV 650S Y --> SV 1000S K4
|
16 cze 2011, o 02:41 |
|
|
Blacha600
SV Rider
Dołączył(a): 19 maja 2011, o 19:43 Posty: 724
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
|
16 cze 2011, o 08:36 |
|
|
pajero
rowerzysta
Dołączył(a): 28 sty 2011, o 13:25 Posty: 12
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650N K5
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Rozumiem, że jeżeli nikogo nie ma na drodze osiedlowej w nocy to można tam też jechać 100? Po to są przepisy żeby się do nich stosować. Inna kwestia to fakt czy ograniczenia są adekwatne do zidentyfikowanych przez odpowiedni organ zagrożeń. Było 50, trzeba było jechać 50 albo inna drogą. Swoje już psom zapłaciłem ale nigdy nie zwalam tego na innych. Jadę niezgodnie z przepisami to liczę się z tym, że będę bulił. Pozdr.
|
16 cze 2011, o 13:14 |
|
|
silver
SV Rider
Dołączył(a): 22 lip 2010, o 22:42 Posty: 908 Lokalizacja: Września/Poznań -> PWR/PO
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000S
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Nie chodzi chyba o uchylanie się od przepisów, ale o służbistów, którzy w większości przypadków mogli by skorzystać z art. 41 kodeksu wykroczeń, ze względu na małą szkodliwość (wspomniane warunki typu noc,pusto itd) ale nie robią tego z czystej złośliwości
_________________ SV 650S Y --> SV 1000S K4
|
16 cze 2011, o 13:30 |
|
|
lasooch
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22 Posty: 7755 Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
2 w nocy, 2-pasmowa wylotówka z Warszawy z pasem zieleni po środku. Niby teren zabudowany, akurat domów tam nie ma żadnych tylko jakieś magazyny, ale ograniczenie stoi. O ile nie ma tam korków w godzinach szczytu, to samochody w kolumnie jadą przeważnie 100-120, w dzień. W nocy wiadomo, szybciej. Mi wyszło 116 na ograniczeniu do 60. Też 400 i 10 punktów, chociaż sprawiedliwie przydzielają za tą samą nadwyżkę prędkości... Nie było szans zauważyć, że łapią, bo zmierzyli mi prędkość gdy byłem ok. 800m od radiowozu. Jak już się okazało, że z negocjacji nici i mandat i tak wypiszą, to jeszcze chciałem użyć ostatniej deski ratunku - a może nie mają homologacji na ten laser? Niestety mieli, a jej ważność kończyła się za 3 dni W sumie to za parę dni będzie rocznica tego mandatu, punkty znikną Inny, jeszcze starszy przypadek był pod Płockiem. Też opłacony 400+10. Droga z ograniczeniem do 90, po lewej łąki, po prawej łąki, widoczność po horyzont. A przed nami wlecze się 40km/h VW bora na lokalnej rejestracji. W pierwszym momencie myślałem, że to policja nas podpuszcza do wyprzedzania. My ich wyprzedzimy, a oni nas sfilmują i wypiszą kwit za prędkość. Ale patrzę przez tylną szybę, że na kanapie jedzie dziecko, a z przodu facet z kobitą, więc raczej nie policja. Wyprzedzając jeszcze zajrzałem im do środka i okazało się, że kierowca gapił się w mapę, dlatego tak się wlókł. Zdążyłem wrócić na swój pas i już widzę wycelowaną w siebie suszarkę Wyhamowałem na tyle skutecznie, że za prędkość nie mogli mi nic wlepić, ale zaproponowano mi mandat za wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu. Skąd zakaz wyprzedzania na pustej drodze? Ano parę kilometrów wcześniej była sekwencja zakrętów w lesie, bez widoczności i tam faktycznie nie można było wyprzedzać. Ktoś ukradł znak "koniec zakazu wyprzedzania" i dzięki temu zakaz obowiązywał również na dalszym odcinku, gdzie było pusto i widoczność po horyzont. Lokalna policja oczywiście wykorzystała ten szczęśliwy zbieg okoliczności, ustawili się w pięciu (2 radiowozy i motocykl) i trzepali po kolei wszystkich jak leciało. Jako, że zajmował się mną akurat policjant-motocyklista, (reszta trzepała z kasy kolejnych dwóch puszkarzy), to sądziłem że dotrę do jego zdrowego rozsądku. No i tłumaczę mu, że przecież zagrożenia żadnego nie było. Że droga prosta, równa i nikt inny nią nie jechał. Że ograniczenie bzdurne i nie powinno go tu być. Że nie szalejemy przecież na tym motocyklu, tylko wracamy obładowani z wakacji. Że facet czytał mapę i wlókł się w ślimaczym tempie. Panie, przecież też Pan jeździ na motocyklu, ma Pan kolegów, pewnie razem jeździcie. No bądź człowieku rozsądny i zastanów się o czym my w ogóle rozmawiamy?! Usłyszałem tylko "ja i moi koledzy zawsze jeździmy zgodnie z przepisami" Później już standardowo, czyli blankiet na wyżej wspomniane 400 i 10. Na finał szanowny Pan policjant z rozbrajającym szczerym uśmiechem na ustach spytał się nas czy nie zostaniemy w Płocku na wieczór, bo akurat Doda gra koncert? Nie, no to szerokiej drogi W odpowiedzi usłyszał jedynie życzenia, by złapał gumę na zakręcie. Wiele się nie pomyliłem, bo 2 lata później zginął na motocyklu, jakaś baba zajechała mu drogę...
_________________ Triumph Tiger 1050 << bikepics
|
16 cze 2011, o 13:41 |
|
|
spyra78
SV Rider
Dołączył(a): 8 sie 2010, o 17:34 Posty: 1327 Lokalizacja: Kielce
Płeć: mężczyzna
Moto: litr s k5---->
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Jak już silver napisał, nie chodzi o uchylanie się i cwaniakowanie ale o trochę zdrowego rozsądku i umiejętności realnej oceny zagrożenia. Pchamy się do unii i tymi członkami unii się nazywamy ale ciągle do prawdziwej unii mamy 100lat przepaści bo w każdym normalnym kraju (dostałbym pouczenie) policja jest po to żeby pilnować porządku i bezpieczeństwa, a nie tylko po to żeby lepić mandaty z uporem maniaka bo np. "jest ograniczenie do 50" a droga tak na prawdę pozwala jechać 3 razy szybciej bo nie ma ruchu, nie ma zabudowań w okolicy, nie ma żadnego skrzyżowana itd tp. Zrozumiałbym mandat jeśli bym ciął straszne 107 w centrum miasta czy nawet przez jakąś wioskę w normalnym ruchu.. albo gdybym wyprzedał na trzeciego, czy też uprawiał jakąś akrobatykę... Często jest też tak, że jedzie np. wielki jakiś ML 6.3 AMG z ciemnymi szybami, tnie w centrum 120 ale radiowóz ma to w dupie albo panowie policjanci nie mają odwagi go zatrzymać i to ignorują... widziane wczoraj... żałośni są.
_________________ SV 1000s - Galeryja operacja upside down Cyklop
---==Facebook==---
|
16 cze 2011, o 14:00 |
|
|
slusar_o2
SV Rider
Dołączył(a): 30 paź 2010, o 20:58 Posty: 522 Lokalizacja: Ruda Śl.
Płeć: mężczyzna
Moto: sv650s k3
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Powinniśmy się cieszyć, że mieszkamy w Polsce. W innych krajach za >50 by zabrali wam prawko na parę miesięcy, plus mandat po którym by odechciało się w ogóle jeździć. A u nas 500zł. Dużo, ale jak to się ma np do 1000euro? Co jak co ale na wysokość mandatów nie możemy narzekać. Trzeba się cieszyć z tego co mamy, a służbistów znajdziesz wszędzie.
Swoją drogą też dostałem mandat za przejście na czerwonym świetle o 3 w nocy jak wracałem z klubu. No :cenzura: pusta droga typowo, a nagle radiowóz z podziemi się wyłonił. Nie że podjechał czy coś. On się po prostu wynurzył z otchłani! Masakra.
_________________
http://www.bikepics.com/members/slusar_o2/
|
17 cze 2011, o 11:46 |
|
|
lasooch
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22 Posty: 7755 Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Myślę, że ma się tak samo jak zarobki w Polsce do zarobków w zachodniej Europie
_________________ Triumph Tiger 1050 << bikepics
|
17 cze 2011, o 13:32 |
|
|
exo
SV Rider
Dołączył(a): 23 maja 2011, o 08:54 Posty: 518 Lokalizacja: Łódź
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2003
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
W innych krajach są drogi gdzie można się wyszaleć. U nas czasem drogi lokalne są w lepszym stanie niż tzw. autostrady
_________________ Nie ma kobiet idealnych. Są tylko takie, które swoje wady potrafią przysłonić swoim biustem.
|
17 cze 2011, o 13:35 |
|
|
vazon
motocyklista
Dołączył(a): 28 mar 2011, o 21:08 Posty: 281 Lokalizacja: Wawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N 2000
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
W innych krajach tak jak i u nas, do tego żeby się wyszaleć są tory a nie ulice. Jeśli masz na myśli legendarne niemieckie atostrady bez limitów to też nie jest to tak do końca bez limitu i przede wszystkim już się kończą. A drogi bez przesady, nie są takie najgorsze biorąc pod uwagę jaki klimat mamy w polsce i ilość przejść temperatury przez "0" w ciągu zimy. Słowacja ma bardzo podobne drogi do naszych pod względem stanu nawierzchni a i u niemca nieźle zima dała do wiwatu. A co do mandatów to mam kolegę policjanta i opowiadał duuużo o tzw. mandatach za psi ch.., chłopaki prosto po szkole muszą się wykazać i zdobywać punkty
_________________
|
17 cze 2011, o 16:51 |
|
|
exo
SV Rider
Dołączył(a): 23 maja 2011, o 08:54 Posty: 518 Lokalizacja: Łódź
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2003
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Na pewno. Tylko gdyby te drogi były by budowane tak jak należy a nie z gównianych materiałów i nie na akord to te zimy by nie robiły takiego spustoszenia. Jestem ciekaw jak zostały zbudowane "chińskie" fragmenty autostrady na odcinku Łódź-Warszawa. Kto ma (nie)przyjemność przejazdu przez Łódź zwykle wybiera jazdę al. Włókniarzy. Przed remontem można było jeździć 70 po dziurach a po remoncie, po płaskiej ulicy 50 i fragmentami 60. Co do szaleństwa masz racje -> tory. Mi bardziej chodziło o prędkość zapewniającą komfort jazdy a nie męczarnie. Sorry za offtop.
_________________ Nie ma kobiet idealnych. Są tylko takie, które swoje wady potrafią przysłonić swoim biustem.
|
17 cze 2011, o 20:33 |
|
|
spyra78
SV Rider
Dołączył(a): 8 sie 2010, o 17:34 Posty: 1327 Lokalizacja: Kielce
Płeć: mężczyzna
Moto: litr s k5---->
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
I właśnie o takich "ziutków" tutaj chodzi bo generalnie do policji nic nie mam - jest bez wątpienia potrzebna- ale służbistów małolatów nie znoszę.
_________________ SV 1000s - Galeryja operacja upside down Cyklop
---==Facebook==---
|
18 cze 2011, o 01:07 |
|
|
Razor
erotoman-gawędziarz
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34 Posty: 3871 Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Świeżaki niestety tak mają, ale ja trafiłem w lutym na spoko typów. Jadę z koleżanką po browar na stację samochodem, na stacja po lewej stronie ale jest zakaz wjazdu od razu - trzeba pojechać dalej, zawrócić i dop możesz wjeżdżać. Godzina 22:00, bajeruję koleżankę i w międzyczasie mówię jej: tu trzeba uważać, bo oficery tutaj łapią co tak na szybko skręcają, ale przed nami jedzie autobus tylko z naprzeciwka, więc chyba będzie luz Skręciłem przed autobusem i patrz! skubańce jechały za nim! - Łiiiuuuuu, dobry wieczór Panie kierowco, wie Pan co zrobił? - Kurrr.... no wiem... - Dowodzik, dokumenty... gdzie się tak spieszy? - Aj bo chłopaki próbę mają, wysłali mnie po browar bo się kończy - A trzeźwy? Jaki zespół? - Trzeźwy jak ksiądz przed mszą, a zespół rockowy, wiem Pan, banda metali z długimi włosami drą japy, jedzą koty i rozwalają gitary o podłogę. - A widzę tutejszy z dowodu. 500zł i 10 pkt. - Ludzie dajcie spokój! Gdzie mnie, studenta (legitki od 1,5 roku jeszcze nie zdałem ), nie widzicie jakim brudnym samochodem jeżdżę? To chociaż bez punktów, albo za palenie ogniska w lesie bez pozwolenia 20zł dajcie - :cenzura:, gościu, masz szczęście że tutejszy, 50zł za śmiecenie na drodze i ani grosza mniej! - A dziękuje, bo ja to przecież grzeczny chłopak jestem ZAWSZE gadam, nie da się tylko ugadać tych mandatów ze zdjęcia, bo są dowody niestety To był mój ostatni mandat, ale kiedyś dostałem za prędkość na moto chyba ze 200zł (najniższe z widełek), a policjant na koniec poprosił o odpalenie sprzęta, przegazował do odcinki i powiedział, że ładnie chodzi!
_________________ SVNERWUS
|
18 cze 2011, o 21:42 |
|
|
Synkretyczny89
SV Rider
Dołączył(a): 26 lut 2010, o 11:22 Posty: 488 Lokalizacja: Gdańsk
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Powołujesz się na art. 41 kw - literalnie tam nic nie ma o znikomej szkodliwości. Na wstępie zaznaczę, że tylko przestępstwo ma być szkodliwe społecznie w stopniu więcej niż znikomym - art. 1 kk, wykroczenie ma być po prostu szkodliwe społecznie - art. 1 kw. Jakby przyjąć, że podstawą zastosowania art. 41 kw jest znikoma szkodliwość społeczna czynu to jest też art. 47 par. 6 kw - przy ocenie społecznej szkodliwości bierze się pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych obowiązków, postać zamiaru, motywacje sprawcy i rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. To co wytłuszczone świadczy na Twoją niekorzyść przy 107km/h na 50-tce. To pierwsze co mi się skojarzyło. Normalnie prokurator się we mnie budzi :p Pamiętajcie też, że to są wykroczenia formalne, w znamiona typu czynu zabronionego nie jest wpisany skutek zachowania. P.S. Chętnie podejmę polemikę.
_________________ sv 650 s K5 - blue sucz
|
18 cze 2011, o 22:21 |
|
|
silver
SV Rider
Dołączył(a): 22 lip 2010, o 22:42 Posty: 908 Lokalizacja: Września/Poznań -> PWR/PO
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000S
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Nie napisałem, że absolutnym i jedynym warunkiem do zastosowania tego art. jest niska szkodliwość chodziło mi raczej o milczące założenie, że gliniarze popuszczają i pouczają jedynie, gdy faktycznie chodziło o bzdurę.
_________________ SV 650S Y --> SV 1000S K4
|
19 cze 2011, o 00:48 |
|
|
Synkretyczny89
SV Rider
Dołączył(a): 26 lut 2010, o 11:22 Posty: 488 Lokalizacja: Gdańsk
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Generalnie rozumiem postulat, bo sam się z nim zgadzam, ale musieliby chyba zmienić prawo. Natomiast co do art. 41 to jeszcze stopień winy może być brany pod uwagę moim skromnym zdaniem. Wiesz, jakbyś miał 75 na 60-tce, to można jeszcze mówić o "bzdurze", ale 100 na 50-tce, bzdurą nie jest. Pomimo, że droga pusta i odludzie to może ktoś się wyłonić, jak nie człowiek, to zwierzaczek, pamiętaj, że prawo ma chronić także samych riderów/driverów.
_________________ sv 650 s K5 - blue sucz
|
19 cze 2011, o 08:05 |
|
|
MarTusia
SV Rider
Dołączył(a): 8 kwi 2010, o 13:55 Posty: 668 Lokalizacja: Mokotów/Służew
Płeć: kobieta
Moto: GS500E 2000
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Nie tylko po szkole. Starzy i doświadczeni też mieli w pewnym momencie problem, bo zaczęli im płacić coś w rodzaju prowizji od wypisanych mandatów, limity tygodniowe i inne tego typu bajery Z myślą, że wtedy będą Smerfy bardziej skuteczne i nikt nie zarzuci im nieróbstwa.
_________________ motocyklistka jest szczęśliwa wtedy, gdy znajdzie coś, na czym nogami dosięga ziemi, a skrzydłami nieba
|
19 cze 2011, o 12:42 |
|
|
rodent
rowerzysta
Dołączył(a): 7 kwi 2011, o 19:30 Posty: 39 Lokalizacja: zachodniopomorskie
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000N 2004
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Wczoraj zrobiłem sobie wycieczkę nad morze. Kosztowała mnie extra 8 pt. i 300 zł. Jechali za mną nieoznakowanym samochodem z Dziwnówka do Kamienia. Aż w końcu trafili przed Kamieniem - ograniczenie do 40, ja miałem 84. Pełni wyrozumiałości dali mi możliwy "najniższy" mandat.
|
19 cze 2011, o 12:52 |
|
|
maxio
SV Rider
Dołączył(a): 5 kwi 2011, o 21:55 Posty: 424 Lokalizacja: lubelskie
Płeć: mężczyzna
Moto: TL 1000R
|
Re: mandaty w "naszym" kraju...
Witam. Dla porównania podam stawki obowiązujące w Norwegii. Kolega jechał 64 na "50"- dostał mandat 4900 koron norweskich czyli prawie 2500 zł. Jeżeli przekroczysz ponad 20 km/h możesz się liczyć z utratą prawka na pół roku. Gościu jechał w nocy autostradą ok 150 km/h ,gdzie obowiązuje 90 km/h na wszystkich autostradach w Norge - trafił od razu do paki (nie licząc utraty prawka i kary) i sprawę od razu opisują lokalne gazety a często podają wszystkie dane delikwenta z wiekiem włącznie . pozdr..
_________________ -------------------------------------- https://www.facebook.com/SOUNDOFEXHAUST ... page_panel
http://www.youtube.com/watch?v=UhE3OQb0kQ0
|
19 cze 2011, o 13:01 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|