Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Skręcona kostka?
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=13&t=4683
Strona 1 z 2

Autor:  rout [ 16 sie 2011, o 08:05 ]
Tytuł:  Skręcona kostka?

Czołem!
Na skutek zmowy, szkodliwych działań wrogów ludu oraz złośliwości rzeczy martwych w niedzielę miałem okazję sprawdzić jak wygląda nawierzchnia asfaltowa z bardzo bliska. Przeszorowałem tyłkiem przy ok. 80km/h wskutek uślizgu tyłu. Kawałek jechałem na tyłku, potem zacząłem koziołkować :/
Straty materialne niewielkie, trochę gorzej ze mną. Ogólnie tylko siniaki i obtarcia, ale boli mnie noga w kostce.
Ból odczuwam głównie przy ruchu prawo-lewo. Dzień po szlifie noga wyglądała ok, potem wystąpiła lekka opuchlizna, która dalej się utrzymuje. Chodzi mi się coraz lepiej, ale martwi mnie ta opuchlizna. Czy mogło dojść do skręcenia kostki? Czy jest to zwykła pierdoła i tylko dramatyzuję?

Autor:  exo [ 16 sie 2011, o 08:14 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Skonsultować z lekarzem zawsze można. Dla spokoju sumienia.

Autor:  kaCZi [ 16 sie 2011, o 09:09 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Mi to wygląda jak zwyczajne skręcenie, bo możesz chodzić. Jakby było coś poważniejszego to byś nie stał na nodze. Altacet i Lioton100 jak przez 2 dni nie przejdzie do lekarza.

Autor:  Słoniu [ 16 sie 2011, o 11:05 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Ja tak z Ciekawości zapytam: jakie buty miałeś? Chodzi mi o markę/model...

Autor:  Fleury29 [ 16 sie 2011, o 11:49 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Przy skręceniu stawu skokowego mogą być różne skutki uszkodzenia więzadeł a często i torebki stawowej, dlatego jeżeli to jest naciągniecie to stosuj tak jak kaCZi napisał, lioton i altacet. Ja bym liotonem nacierał miejsce bólu, a altacet zakupił w tabletkach (rozpuścić w wodzie) i stosował okłady nasączone tym roztworem zawijając staw bandażem elastycznym. Jeżeli od wypadku minęła doba to możesz stosować już krioterapie, czyli zrób sobie okłady z lodu (wystarczy szczelny worek i lód ale w aptece są do kupienia takie fajne okłady żelowe) i przykładaj w miejsce bólu przez 3 minuty z przerwami 2-3 minutowymi i tak przez 10 minut przykładania łącznie (czyli ok 3 zabiegi). Na noc zakładaj sobie okłady z altacetu i zadbaj aby stopa była ułożona na lekkim podwyższeniu. Oprócz tego to ograniczaj ruch w stawie tzn. biegi skoki :) Jeżeli po 3 dniach nic się nie zmieni <ten sam ból, większa opuchlizna, większe ograniczenie ruchu> to skontaktuj się z lekarzem po skierowanie do ortopedy.

Autor:  rout [ 16 sie 2011, o 12:26 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Dzięki za odpowiedzi, tak właśnie robię i będę tą 'terapię' kontynuował.
A co do butów - Arlen 1169.
O takie:

Obrazek

Generalnie jestem bardzo zadowolony. Poza paroma rysami i mocno obdartymi ślizgami wyglądają przyzwoicie.
Trochę żałuję, że poskąpiłem na jakieś cichobiegi ze wzmocnieniem stawu skokowego :/

Autor:  damian1510 [ 16 sie 2011, o 16:47 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Fleury29 napisał(a):
Przy skręceniu stawu skokowego mogą być różne skutki uszkodzenia więzadeł a często i torebki stawowej, dlatego jeżeli to jest naciągniecie to stosuj tak jak kaCZi napisał, lioton i altacet. Ja bym liotonem nacierał miejsce bólu, a altacet zakupił w tabletkach (rozpuścić w wodzie) i stosował okłady nasączone tym roztworem zawijając staw bandażem elastycznym. Jeżeli od wypadku minęła doba to możesz stosować już krioterapie, czyli zrób sobie okłady z lodu (wystarczy szczelny worek i lód ale w aptece są do kupienia takie fajne okłady żelowe) i przykładaj w miejsce bólu przez 3 minuty z przerwami 2-3 minutowymi i tak przez 10 minut przykładania łącznie (czyli ok 3 zabiegi). Na noc zakładaj sobie okłady z altacetu i zadbaj aby stopa była ułożona na lekkim podwyższeniu. Oprócz tego to ograniczaj ruch w stawie tzn. biegi skoki :) Jeżeli po 3 dniach nic się nie zmieni <ten sam ból, większa opuchlizna, większe ograniczenie ruchu> to skontaktuj się z lekarzem po skierowanie do ortopedy.


Warto jeszcze dodać, żebyś te okłady robił przez jakąś szmatkę - ręcznik. Bo inaczej może dojść do odmrożenia skóry co też nie jest przyjemne.

Autor:  Dread [ 16 sie 2011, o 16:54 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Jeśli jesteś ubezpieczony proponuje iść do lekarza a potem troche na tym zarobić. Zyćzę powrotu do zdrowia!

Autor:  snow [ 16 sie 2011, o 18:20 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Błagam... dział konsultacje medyczne na forum sv? Chłopie dwie poradnie masz do odwiedzenia: ortopedyczną i neurologiczną (ten drugi ze względu na Twoje pytanie o stan kostki TUTAJ. Skoro przychodzi Ci do głowy konsultacja medyczna na forum to może wręcz w odwrotnej kolejności: neurolog i ortopeda). Ja wiem, że dr. Google sporo potrafi... ale może dla własnego bezpieczeństwa wypróbuj NFZ :)

PS
Lepiej opowiedz jak tego orła wywinąłeś :P

PS2.
Możesz iść na SOR (szpitalny oddział ratunkowy) tylko nakłam trochę, że wypadek miał miejsce przed 2-3 godzinami. Jeśli wybierzesz się tam za kilka dni to Cię odeślą do poradni i tam odczekasz swoje w kolejce ;)

Autor:  rout [ 16 sie 2011, o 19:34 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

snow napisał(a):
Błagam... dział konsultacje medyczne na forum sv? Chłopie dwie poradnie masz do odwiedzenia: ortopedyczną i neurologiczną (ten drugi ze względu na Twoje pytanie o stan kostki TUTAJ. Skoro przychodzi Ci do głowy konsultacja medyczna na forum to może wręcz w odwrotnej kolejności: neurolog i ortopeda). Ja wiem, że dr. Google sporo potrafi... ale może dla własnego bezpieczeństwa wypróbuj NFZ :)



Mam nadzieję, że po tym poczułeś się lepiej.
Inni forumowicze nie zgłosili pretensji, próbowali pomóc. Taka wskazówka - słowo 'Offtop' jest tutaj znaczące. Możesz je znaleźć u góry, nad nazwą tematu.
Zasugerowałbym wizytę u psychiatry, ale na to już chyba sam wpadłeś.


Ad. PS.
Orzeł, choć spektakularny, to trochę głupi.
Męczyłem jeden zakręt w Filipovicach przed Jesenikiem ( ;) ) i po którymś przejeździe z kolei, na wyjściu z zakrętu, uciekł mi tył. Bez ostrzeżenia. Skończyło się klasycznym lowsidem, paroma zadrapaniami i ww. skręceniem kostki. Kawałek szorowałem tyłkiem, potem parę razy koziołkowałem i tyle. Za winnych uważam Dunlopa D208 i wybujałe ambicje ;)

Autor:  matejator [ 16 sie 2011, o 19:42 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

rout napisał(a):
snow napisał(a):
Błagam... dział konsultacje medyczne na forum sv? Chłopie dwie poradnie masz do odwiedzenia: ortopedyczną i neurologiczną (ten drugi ze względu na Twoje pytanie o stan kostki TUTAJ. Skoro przychodzi Ci do głowy konsultacja medyczna na forum to może wręcz w odwrotnej kolejności: neurolog i ortopeda). Ja wiem, że dr. Google sporo potrafi... ale może dla własnego bezpieczeństwa wypróbuj NFZ :)



Mam nadzieję, że po tym poczułeś się lepiej.
Inni forumowicze nie zgłosili pretensji, próbowali pomóc. Taka wskazówka - słowo 'Offtop' jest tutaj znaczące. Możesz je znaleźć u góry, nad nazwą tematu.
Zasugerowałbym wizytę u psychiatry, ale na to już chyba sam wpadłeś.



Popieram Snow-a. Uwierz mi, że w pracy widzę, za dużo osób, które leczyły się w internecie i przyszły w stanie beznadziejnym. Jak wpadniesz na Głębokie to opowiem o kilku przypadkach.

Autor:  plastic [ 18 sie 2011, o 00:23 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Rout, nie bulwersuj się! :) Chciałeś rady więc ją dostałeś. Snow też ci jej udzielił - całkiem fachowej z wymienieniem specjalistów i to bez pomyłki ;) Tak to już jest w necie (a tym bardziej na forach), do ciebie należy segregacja informacji i "wycyckanie" tego co tobie odpowiada i co ci intuicja podpowiada.... Myślę, że głupie jest krytykowanie kogoś tylko za to, że chce/próbuje tobie pomóc - no i to odsyłanie do psychiatry.... Zwracaj też uwagę na emotikony :)

Autor:  snow [ 18 sie 2011, o 00:35 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

@Rout: W przeciwieństwie do niektórych, (wybierających np. Dr. Google) na konsultacje u lekarzy specjalistów wybieram się zwykle po skierowaniu od lekarza rodzinnego.

(... bo każdy Polak musi znać się na medycynie i piłce nożnej... tyle, że zwykle ma to niewiele wspólnego z fachowością. Podobnie ze sprawą Twojej skręconej kostki: bulwersujesz się otrzymując nieprzychylną dla Twojej wizji opinię - czy raczej radę - tak właśnie działają internetowe "konsultacje". Troszkę siedzę w tematach medycznych i zdarza mi się nawet przyjmować pacjentów - niekoniecznie dwunożnych - raczej czworonożnych i zwyczajnie na co dzień widzę efekty internetowego leczenia czy stawiania diagnoz przez fora internetowe... Uwierz, że zwykle takie "dobre rady" bardziej szkodzą niż pomagają. No, ale każdy ma swoje nogi i robi z nimi co chce)
Koniec końców - oby okazało się, że nic poważnego się nie stało... bo chyba o to chodzi :)

Autor:  rout [ 18 sie 2011, o 14:18 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Nie bulwersuję się, nie spodobała mi się jedynie forma wypowiedzi. Bo treść to nie wszystko, a 'jak Kuba Bogu...'.
A za rady dziękuję, tak za te przychylne jak i te mniej przychylne. Mniej uszczypliwości, nawet tej nacechowanej dobrymi przesłankami, a więcej dystansu.
Jeszcze raz dzięki i tym samym proszę o zamknięcie tematu.

Autor:  matejator [ 18 sie 2011, o 21:22 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Ale poszedłeś w końcu do fachowca? dodam od siebie, że często jest tak, że ludzie miesiąc leczą się sami bez efektu i kiedy decydują się na lekarza to rozpoczyna się awantura, że kolejka do specjalisty to 2-3 tyg.

Autor:  Kilerpl [ 25 sie 2011, o 18:55 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Hmm takie buty masz i kostka opuchnięta, a ja jeżdżę w trampkach. Nie chce myśleć jak by moja noga wyglądała :omg:

Autor:  Słoniu [ 25 sie 2011, o 20:49 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Dla mnie też to jest dziwne, że w tych butach kostka oberwała...

Autor:  rout [ 25 sie 2011, o 21:30 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Jak to mawiali starożytni - shit happens. A tak naprawdę to "i Herkules dupa, gdy wrogów kupa". Koziołkując przy ~80km/h raczej ciężko wyjść bez szwanku.
Dzięki matejator za troskę :). U lekarza nie byłem, ale już jest przyzwoicie, więc chyba na tym poprzestanę.

Autor:  Gosikx [ 26 sie 2011, o 21:20 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

A ja swoim skromnym zdaniem uważam, że powinieneś być u lekarza już w dniu wypadku :ugeek:
Bo jak coś się poprzemieszczało to współczuję powikłań w późniejszym okresie :silent:

Autor:  Tolman [ 26 sie 2011, o 22:29 ]
Tytuł:  Re: Skręcona kostka?

Powiem Ci tak, mój wujek bawił się z bratem dla zabawy i uderzył go w kolano. Wszystko było ok ale po kilku dniach opuchlizna nie schodziła i bolała go ręka, ale mógł normalnie ruszać palcami.
Poszedł do lekarza okazało się że ma pękniętą kość śródręcza, i mu się zaczęło krzywa zrastać.
Efekt taki że łamanie palucha, nastawianko, operacja, śruby w ręce i gips na 2 miechy.
Ja nosze już 3 tydzień gips na łapie a ja i lekarz w SOR powiedział że zbita bo zginałem palce w całości i nie wyczuwał nic specjalnego.
Na rentgenie wyszło że mam pękniętą 4 kość śródręcza w prawej ręce.

Już dawno powinieneś być na prześwietleniu.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/