Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Kupno tokarki
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=13&t=5687
Strona 1 z 1

Autor:  Dono [ 17 sty 2012, o 00:13 ]
Tytuł:  Kupno tokarki

Przymierzam się powoli do kupna tokarki. Takiej niedużej stołowej. Ktoś może mi coś polecić, doradzić? Celuję raczej w polski lub radziecki wyrób. Wpadła mi w oko TSB 16, ale może polecacie coś ciekawszego? Nie jestem zbytnio obeznany w tym temacie. Liczę przede wszystkim na rady forumowego tokarza ;)

Autor:  Yeby [ 17 sty 2012, o 00:32 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

Napisz do czego dokładnie potrzebujesz, jakie rzeczy chcesz robić i ile chcesz wydać. Mam kumpla co ma swój zakład tokarski to się go podpytam :)

Autor:  lasooch [ 17 sty 2012, o 00:49 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

Sam mam TSB 16 ;) Mimo, że obok stoi kilka razy większa koza, to TSB została, bo jest diabelnie poręczna przy małych detalach. Jedyny problem to płytki uchwyt i mała średnica przelotu we wrzecionie. Średnica toczenia nad łożem 180mm, więc nie najgorzej jak na takiego kurdupla.

Autor:  Dono [ 17 sty 2012, o 00:53 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

Jak to tokarka - do wszystkiego. Ale raczej drobne rzeczy typu tulejki (wciskowe, toczne, dystansowe) jakieś ośki, czasem coś obrobić np. obtoczyć przytarty podnóżek.
Jeśli chodzi o koszt to tak do 2,5 tysiąca. Jutro pogadam ze znajomym tokarzem, ale im więcej opinii tym lepiej. TSB 20 jest fajna, ale to już koszt rzędu 4000 zł.

Autor:  lasooch [ 17 sty 2012, o 00:58 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

To oczywiście kwestia tego w jakim stanie trafisz tokarkę, ale na TSB16 raczej nie uzyskasz lepszej dokładności niż 0,1mm. Do domowego użytku, jak ja to nazywam, jest doskonała. Z resztą nie wyobrażam sobie warsztatu bez takiej tokareczki, co chwilę trzeba coś na niej dorobić :P

Autor:  Dono [ 17 sty 2012, o 01:02 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

lasooch napisał(a):
Sam mam TSB 16 ;) Mimo, że obok stoi kilka razy większa koza, to TSB została, bo jest diabelnie poręczna przy małych detalach. Jedyny problem to płytki uchwyt i mała średnica przelotu we wrzecionie. Średnica toczenia nad łożem 180mm, więc nie najgorzej jak na takiego kurdupla.


Możesz napisać o niej coś więcej? Jaką ma średnicę przelotu wrzeciona? I jak ze zmianą prędkości obrotowej? Bo jakoś sprzeczne info znajduję w necie.
0,1 mm .... trochę sporo dla bardziej precyzyjnych prac, ale myślę że 0,05 mm spokojnie by mi wystarczyło. Możesz powiedzieć coś o TSB 20?

Autor:  lasooch [ 17 sty 2012, o 02:48 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

TSB 20 nie widziałem nawet na oczy, więc się o niej nie wypowiem. Przelot TSB 16 to 16mm :P IMO 0,1 to jej absolutne maksimum dokładności. Już nie mówię o tym, że na pewno będą jakieś luzy na szufladce czy suporcie oraz że łoże pewnie będzie wypracowane i nie będzie trzymać wymiaru na całej długości, ale nawet same śruby mikrometryczne mają podziałkę 0,1mm dla posuwu poprzecznego i 0,05 dla wzdłużnego. Co do zmiany prędkości obrotowej, to niestety nie wiem. Ma parę dźwigni, m.in. od gwintów, ale w życiu tego nie używałem, nawet śruby pociągowej w niej nie uruchomiłem. Coś tam ponoć było uszkodzone, olej wycieka ze skrzynki, generalnie wolę nie dotykać. Wolną chwilą (pewnie nigdy) planuję jej zrobić mały remont, a póki co prędkość obrotową reguluję falownikiem :P

Autor:  Dono [ 17 sty 2012, o 09:45 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

A więc 16mm jak dla mnie powinno raczej wystarczyć.
Z tego co wiem to prędkość regulowana jest za pomocą przekładni pasowej (?), ale falownik to dobry pomysł ;)

Autor:  lasooch [ 17 sty 2012, o 11:00 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

Taka regulacja to oczywiście, że jest. Ja miałem na myśli coś, dzięki czemu nie trzeba by przerywać pracy i grzebać w przekładni. Tak mam np. w TUE35 - 6 biegów + reduktor czyli kolejne 6 wolnych biegów. Obroty wrzeciona z tego co pamiętam od 1200 obr/min do 24 obr/min na reduktorze ;) I nie wykluczone, że w tej małej też są ze 2 czy 3 przełożenia przełączane dźwignią. A nie szukałeś DTR-ki do niej? Tam powinno być wszystko ładnie rozpisane.

Autor:  Dono [ 17 sty 2012, o 19:11 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

Nie szukałem. A co to? :obity:
No właśnie nie wiedziałem czy jest regulacja przekładnią pasową czy za pomocą dźwigni. Ale te dźwignie, które widać na zdjęciach tych tokarek tyczą się chyba tylko obrotów śruby pociągowej. Ale podsunąłeś mi fajny pomysł z falownikiem.
Proponujesz coś jeszcze poza TSB16? Tak przemyślałem sprawę i wydaje mi się, że TSB20 będzie u mnie niewykorzystana, więc odpuszczam. Co myślisz o tych nowych tokarkach, które można kupić w sklepach (pewnie chińskie, jak wszystko)?

Autor:  lasooch [ 17 sty 2012, o 20:54 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

Dokumentacja Techniczno Rozruchowa :P Inaczej mówiąc - instrukcja obsługi z obrazkami :P

Powiem Ci szczerze, że nie mam za bardzo opinii o tych nowych chińskich wynalazkach. Ale porównując chińskie wiertarki, szlifierki czy jakiekolwiek elektronarzędzia/maszyny, to chyba wolę 40 letnią używaną polskiej produkcji ;)

Autor:  Dono [ 17 sty 2012, o 21:07 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

Też tak myślę o tych chińczykach, no ale kto pyta nie błądzi. Akurat dzisiaj byłem w bimexie i jakoś tak spojrzałem na szlifierki, zaciekawiła mnie cena - 100zł, 120zł, 150zł.... Jakieś niemarkowe oczywiście. Tylko że wystarczyło lekko zakręcić, a już dało się zauważyć bicie na tarczach :/

Autor:  lasooch [ 18 sty 2012, o 11:13 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

Ja ostatnio się właśnie skusiłem na taką szlifierkę "made in china" do ostrzenia wierteł. Tarcze 200mm średnicy/20 szerokości, na pudełku 1700W, ale na oko dawałem jej ze 300-400. Sprzedawca zapewniał, że szlifierka ma system wolnego startu... W rzeczywistości silnik jest tak słaby, że po prostu nie ma siły zakręcić ciężkimi tarczami, więc trwa to chwilę, nim się rozkręci do właściwych obrotów ;) Profilaktycznie rozebrałem ten szmelc, a tam malutki silnik, tarcze obsadzone na plastikowych tulejkach, bez żadnego rozsądnego podparcia, próg na wałku (czyli docisk tarczy) wysokości ledwo 0,5mm, gwinty o jakimś dziwnym rozmiarze 12,2mm z jednej strony, 12,7mm z drugiej strony... No i tak się kończą oszczędności, że teraz muszę dotoczyć nowe podparcia dla tarcz, poprawić wałek, w tarcze wkleić jakieś tuleje i na nowo wszystko obsadzić. I weź tu żyj bez tokarki :P

Autor:  Yeby [ 18 sty 2012, o 21:34 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

Rozmawiałem z kumplem i w tym zakresie cenowym nie jest w stanie Ci nic dobrego polecić. Mówił jedynie tyle co, że nie masz kupować jakiś chińskich czy tajwańskich tokarek w Castoramie czy Obi w promocyjnych cenach tylko radzieckie 50 - letnie tokarki :P Z tym 50 letnimi to przesadzam, ale mówił, że te starsze są lepsze od nie których nowych.

Autor:  Dono [ 18 sty 2012, o 21:44 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

Chińczyki od razu skreśliłem ;)
Rozmawiałem wczoraj ze znajomym tokarzem, on też uważa, że taka mała tokarka jest nie bardzo, ale on robi w tym zawodzie już ze 20 lat, a po pracy... toczy i frezuje u siebie w garażu ;) Mi raczej będzie sporadycznie potrzebna i nie do jakiś super dokładnych rzeczy, więc myślę że wystarczy. Będę szukał raczej TSB16 lub jeśli trafi się w dobrej cenie to dołożę trochę grosza na TSB20. Na tokarkę nie mogę niestety więcej wydać, bo jeszcze komorę lakierniczą muszę wykombinować, a skąd brać na to wszystko kasę :P Dzięki za odpowiedzi :piwo:

Autor:  spyra78 [ 30 cze 2012, o 01:55 ]
Tytuł:  Re: Kupno tokarki

przyszła pora i na mnie; właśnie postanowiłem kupić sobie tokareczkę do garażowych zabaw. Chciałbym móc wystrugać coś z nierdzewki czasami ale pewnie częściej z mosiądzu, aluminium czy jakiegoś tworzywa...
niestety nie znam się na tym sprzęcie ani trochę... szkoła była dawno...
z tego co tu wyczytałem, nie polecacie niczego z supermarketów? np: http://www.jula.pl/tokarka-do-metalu-b20-il-253051
http://allegro.pl/tokarka-do-metalu-ld- ... 00046.html

czy lepiej wydać 3000 na starą spracowana maszynę czy może jednak wziąć coś takiego jak w linku?
w końcu dają chyba jakąś gwarancję więc.... :hmm:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/