Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Dieta i inne cuda
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=13&t=5899
Strona 1 z 7

Autor:  Sol [ 17 lut 2012, o 12:14 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Notturno SV napisał(a):
a ja to lubie.... hmmm ostatni zywie sie głownie sałatkami ..... wiec lubie .... sos Vingret (czy jak to sie pisze) :P

jednak na diecie? ;P

Autor:  Notturno SV [ 17 lut 2012, o 12:40 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

od dwóch tygodni... ale nic nie rusza w dół niestety...

Autor:  maćko [ 17 lut 2012, o 12:41 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Notek sama dieta niewiele da, ruchu trochę potrzeba !!!

Autor:  Notturno SV [ 17 lut 2012, o 12:56 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

ruchu to ja mam :P srednio 25-30 razy dziennie minimu, 2 pietra po schodach ;) pozatym tancuje sobie czasem w domu :D

Autor:  Cougar [ 17 lut 2012, o 13:07 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Notturno SV, jak nic nie rusza to utnił z 100 kcal dziennie(jak nie masz wyliczonej tej diety co do kcal to na przysłowiowe oko)i obserwuj jak nic nie ruszy to dalej tnij i tak jak maćko napisał troszeczke ruchu. Jakbyś pobiegał 2-3 w tygodniu po 30-40 min to efekt gwarantowany :>No chyba że nie traktujesz tego powaznie :)

Autor:  Notturno SV [ 17 lut 2012, o 13:27 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

traktuje to powarznie, moja dieta została z kalori obcieta bardzo duzo, jem tez mniejsze posilki a czesciej, i to działało jakis czas temu, zrobilem przerwe w odchudzaniu, waga sie trzymała teraz spowrotem wróciłem na diete i nic.... wiec sam juz nie wiem...

Autor:  kaCZi [ 17 lut 2012, o 13:42 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Cougar napisał(a):
Notturno SV, jak nic nie rusza to utnił z 100 kcal dziennie(jak nie masz wyliczonej tej diety co do kcal to na przysłowiowe oko)i obserwuj jak nic nie ruszy to dalej tnij i tak jak maćko napisał troszeczke ruchu. Jakbyś pobiegał 2-3 w tygodniu po 30-40 min to efekt gwarantowany :>No chyba że nie traktujesz tego powaznie :)


Podobno 2 razy w tygodniu nie daje żadnego ale to absolutnie żadnego efektu w spalaniu tkanki tłuszczowej. Trzeba to robić min 3 razy w tygodniu bądź więcej żeby były efekty. Najlepsze są ćwiczenia aerobowe czyli np marsz (niekoniecznie bieg), jazda na rowerku, nordic walking, nie musi to być męczące ale należy pamietać, że tkanka tłuszczowa spalana jest dopiero po 15 min ćwiczeń, czyli jak poćwiczymy 17 min to nic nam to nie daje

Autor:  Cougar [ 17 lut 2012, o 13:44 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Wiesz jak jest, ogolnie pojecię dieta jest dla mnie bez sensu. Bo jezeli chce się zrzucić konkretnie to niestety ale trzeba zmienić swoje przyzwyczajenia żywieniowe na ZAWSZE! nie może być tak, że masz diety na dwa miechy a później dalej to samo, nie będzie stałych efektów niestety. To jest temat rzeka,ale do ogarnięcia.
Wierze że Tobie tęż się uda, nie można się poddawać pamietaj, trzymam kciuki. :piwo:
Kaczi masz rację, 2 razy to jest mało, napisałem z tego względu żeby nie zniechęcić! cięzko jest od razu biegać tyle, w ogóle żeby wziąść się za to!

Autor:  Cougar [ 17 lut 2012, o 13:49 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Z mojej wiedzy wynika, że tkanka spalana jest po 25 nawet do 30 min ciągłego wysiłku więc jeszcze gorzej(ale mogę sie mylić), z tego co pamietam to jest uzależnione od tętna.

Autor:  marta26 [ 17 lut 2012, o 14:23 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Cougar napisał(a):
Wiesz jak jest, ogolnie pojecię dieta jest dla mnie bez sensu. Bo jezeli chce się zrzucić konkretnie to niestety ale trzeba zmienić swoje przyzwyczajenia żywieniowe na ZAWSZE! nie może być tak, że masz diety na dwa miechy a później dalej to samo, nie będzie stałych efektów niestety. To jest temat rzeka,ale do ogarnięcia.
Wierze że Tobie tęż się uda, nie można się poddawać pamietaj, trzymam kciuki. :piwo:
Kaczi masz rację, 2 razy to jest mało, napisałem z tego względu żeby nie zniechęcić! cięzko jest od razu biegać tyle, w ogóle żeby wziąść się za to!


+1 :spoko: prosto i z sensem

Autor:  kaCZi [ 17 lut 2012, o 14:29 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Zgadza się, tętno jest bardzo ważne, żeby spalać tkankę tłuszczową (a nie mięśnie) I wiele wzorów jest, żeby dobrać odpowiednie dla siebie. Organizm wykorzystuje tłuszcz jako źródło energii przy wysiłku mieszczącym się w zakresie 55 - 60% tętna maksymalne. Ja polecam ten:

Tmax = 220-wiek , gdzie Tmax to nasze ttno maksymalne
Nasze tetno optymalne - 220- wiek x 55%
Czyli jeśli chodzi np o 25 letnia dziewczynę to jej Tmax=195

Czyli optymalny zakres tętna dla spalania tkanki tłuszczowej to jej przypadku ok 107-117 uderzeń na minute.

Ja też napisałem 15 min, żeby nie zniechęcać, naprawdę to spalamy fat już po 20 min, uwzględniając odpowiednie tętno i podkreślam wysiłek równomierny (nie np 3 min biegu, min marszu itd, tylko marsz powyżej 20 min np )
Ogólnie na początku jest bardzo ciężko przyzwyczaić organizm do zmian i na efekty trzeba poczekać, organizm się "broni" przed zruceniem kg, dlatego początki są trudne, pozdr

Autor:  DANEK [ 17 lut 2012, o 15:37 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

kaCZi napisał(a):
Ogólnie na początku jest bardzo ciężko przyzwyczaić organizm do zmian i na efekty trzeba poczekać, organizm się "broni" przed zruceniem kg, dlatego początki są trudne, pozdr


Generalnie książkowo efekty sa widoczne po ok 8tygodniach, ale każdy jest inny :D
Co do tętna to fakt , że zakres ok60% dla spalania tkanki jest OK , ale ogólnie przemiany tlenowe mieszczą sie do 85% tętna max. (przekraczając to tętno zakwaszamy organizm i zakwasy nas generalnie zniechęcają), więc czasem można podkręcić tętno, bo zakres przemian tlenowych pali tłuszczyk , byle nie wchodzi w strefę beztlenową czyli powyżej 85%. I ten próg przemian beztlenowych też bez badań ciężko określić bez badań progu mleczanowego. Najlepiej kupić sobie pulsometr :D i ćwiczyć i bawić się tym bez napinania :D

To chyba tak najkrócej chciałem wytłumaczyć :D

Autor:  Cougar [ 17 lut 2012, o 16:53 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Tak łopatologicznie ktoś mi kiedyś powiedział że niby dobre tętno do spalania mamy wtedy gdy ciężko nam się już rozmawia(ogólnie wypowiada słowa) np. podczas biegu. Nigdy tego nie sprawdziłem bo nie posiadam pulsometra. Może ktoś się orientuje ile w tym prawdy??? czy to tylko mit

Autor:  DANEK [ 17 lut 2012, o 17:34 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Odwrotnie właśnie :D dobre spokojne tętno czyli takie, na którym się nie zajedziesz to właśnie wtedy gdy jeszcze możesz mówić :D ale pulsometr jest wskazany zawsze :D nawet gdy czujesz się dobrze może się okazać , że serce pompuje ostro :D

Autor:  romek [ 17 lut 2012, o 17:49 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Trzeba z a p i e r d a l a ć co drugi dzień na siłce po 1,5 godziny i n i e ż r e ć syfów z zawartością 50% mięsa albo i mniej !! :D

http://vod.onet.pl/wiem-co-jem,6095,serial.html

Powtarzam dla nie uważnych:
n i e ż r e ć :baseball:
z a p i e ....a ć :kerm:


:serduszka:

Autor:  Cougar [ 17 lut 2012, o 18:04 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

DANEK, rozumiem rozumiem! ;P muszę kupić ten pulsometr, chyba to nie jest duży wydatek.
Podsumowując NIE ŻREĆ ZAPIERDALAĆ :->

Autor:  marta26 [ 17 lut 2012, o 19:41 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Chłopaki, a co jeśli ktoś ma duże problemy z hormonami, ćwiczy (fitness, pilates, basen), odżywia się zdrowo, a mimo to problemy z wagą są? Uwierzcie mi, można się zajechać, a i tak efektów nie ma.

Autor:  DANEK [ 17 lut 2012, o 19:43 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

To do lekarza :D

Autor:  kozik [ 17 lut 2012, o 20:00 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Danek możesz iść do lekarza i być dalej otyły. Przy podstawowych badaniach krwi lekarz nie zleca badania TSH i ktoś może sobie żyć w nieswiadomości, że ma zaburzone hormony i dlatego coraz mniej i mnie spożywa posiłków, ćwiczy a tyje. To badanie jest płatne i jeśli lekarze jeśli nie mają podstaw to nie robią go od tak. Większość lekarzy na otyłość to zaraz gada: mniej proszę jeść! nie tłusto! i więcej ruchu! i to pomoże :D

Autor:  Notturno SV [ 17 lut 2012, o 20:05 ]
Tytuł:  Re: o jedzeniu ogólnie rzecz biorąc...

Hmmm TSH dostałem od lekarza, ide w poniedzialek na krew jak nie bede pil za duzo w weekend :D mi tez lekarze tak gadali ale zmienilem lekarza ...

Strona 1 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/