Forum Suzuki SV - SVforum.pl https://suzukisv.com.pl/ |
|
Kamień spod koła... https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=13&t=8122 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | I'm not a hero [ 9 wrz 2012, o 12:21 ] |
Tytuł: | Kamień spod koła... |
Cześć, dziś miałem dziwną sytuację wracając z kościoła... Jest tam w jego okolicy robiona kanalizacja i oczywiście droga przy tym rozkopana. Kamienie leżą takie mniejsze na tej drodze... Przyspieszając kamyk wpadł pod koło i uderzył w jadący za mną samochód w szybę pozostawiając na tej szybie pajęczynkę... Czy w takim wypadku ponoszę jakieś konsekwencje czynu ? Przecież nie rzuciłem tym kamieniem specjalnie, równie dobrze mógł wypaść komuś z pod koła samochodu... Co o tym sądzicie, bo koniec końców powiedziałem gościowi, że nic na to nie poradzę, że tak się stało |
Autor: | czochu [ 9 wrz 2012, o 12:25 ] |
Tytuł: | Re: Kamień spod koła... |
moim zdaniem konsekwencje ponosi firma która odpowiada za te wykopy ( i mają obowiązek utrzymać jezdnie w stanie czystości) |
Autor: | hubi199 [ 9 wrz 2012, o 12:42 ] |
Tytuł: | Re: Kamień spod koła... |
Z tego co słyszałem, powinieneś zrobić zdjęcia drogi (lub nawet wezwać policje by spisali protokół). Był w tvn turbo podobny temat, jednak to przez studzienke kierujący sobie uszkodził samochód. Wina była zarządcy drogi lub firmy remontującej. |
Autor: | I'm not a hero [ 9 wrz 2012, o 12:44 ] |
Tytuł: | Re: Kamień spod koła... |
Tylko, że to ja zrobiłem komuś, więc raczej ten ktoś powinien to zrobić chyba ? Mi kamyk wypadł i uderzył w czyiś samochód... |
Autor: | misiuto [ 9 wrz 2012, o 13:38 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Kamień spod koła... | |||||||||
Miałem kiedyś podobną sytuację na autostradzie A4. Jadąc w nocy w ostatniej chwili zobaczyłem dość duży kamień leżący na moim pasie, nie zdążyłem go ominąć i wjechałem na niego. Przeleciał po podwoziu i rozwalił (dosłownie) przód (zderzak, gril) w golfie, który jechał za mną. Facet miał szczęście, że nie podbiło tego kamienia bardziej bo mogło być nieszczęście. Środek nocy, leje deszcz a facet na mnie się wydziera, że coś odpadło z mojego samochodu i rozwaliło mu auto. Chce od razu spisywać oświadczenie, że moja wina. Mówię do gościa, że kamień leżał na drodze i podpiszę mu wszystko, tylko nie kwit, że to ja jestem winny. Po chwili zatrzymał się następny kierowca, wychodzi z samochodu i mówi, że wjechał na kamień (jemu akurat nic się nie stało). Koniec końców wymieniliśmy się telefonami i potem nie dzwonił. Więc pewnie zgłosił do zarządcy drogi albo olał temat i zrobił z AC. Zgłosiliśmy jeszcze na policję, że taka sytuacja miała miejsce a oni powiadomili patrol autostradowy żeby podjechali i sprzątnęli to "coś" bo my nie mogliśmy tego odszukać. Podsumowując to nie może być Twoja wina, że coś leży na drodze. Czystość drogi to temat zarządcy, ewentualnie firmy robiącej remont. |
Autor: | Dread [ 9 wrz 2012, o 22:05 ] |
Tytuł: | Re: Kamień spod koła... |
Dwa lata temu wyleciał kamień spod kół ciężarówki prosto w szybe mojego auta. Poszło z mojego AC. Myslę, że nie masz co się martiwć, bo nie zawiniłeś specjalnie. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |