Nie wiem czy ktoś to tu wrzucał. Można pomyśleć, że dziś 1 kwietnia

http://moto.onet.pl/1652214,1,rok-przerwy-w-egzaminach-na-prawo-jazdy-kat-a,artykul.html?node=41837

Jeśli to prawda to będzie niewesoło dla niektórych

Tak, jest to wrzucone w dziele Humor - To co mnie dzisiaj rozbawiło . Dla niektórych to co się dzieje w naszym prawie to raczej jest jak wyrok śmierci niż powód do śmiechu.

Śmiechu warte Swoją drogą Ci co będą chcieli jeździć to nawet bez prawka będą jeździć........... ten pociąg do prędkości jest silniejszy, wiem po sobie

Czesiu, nie demoralizuj

Dobrą inwestycją dla szkół jazdy teraz byłoby zatrudnienie całodobowych instruktorów... może być sporo chętnych (więcej nawet niż rok temu jak była akcja z VATem)

Zastanawia mnie tylko, jak będzie wyglądała sprawa z osobami, które są np. ze stycznia i zaczną kurs wcześniej, a w styczniu, jak skończą 18 lat mogłyby przystępować do egzaminu - które nie są przeprowadzane zimą [przynajmniej na naszym terenie, bo coś słyszałam, że w Wa-wie, czy gdzieś tam robią egzaminy w grudniu, czy w styczniu...]

Mój brat kończy 18 lat 13 listopada ,a egzamin ma ustalony na 14 listopada. Co wieczór przed snem modli się żeby do tego czasu nie spadł śnieg, bo jeśli nie załapie się do lutego na tzw. "stare zasady" będzie mógł zdawać kat. A2 max. 35kw i będzie kłopot

A robią w Wawie egzaminy zimą?? Chyba tylko teoretyczne... albo coś mnie ominęło...

Aczkolwiek zdawanie "placu" na jakimś zadaszonym kawałku asfaltu mogłoby być całkiem ciekawym rozwiązaniem.

Nie ma w wawie egzaminów w zimę, może teoria tylko. Jakoś w połowie marca startują (przynajmniej na odlewniczej tak jest, nie wiem jak na okeciu).

Na jakimś forum ktoś kiedyś pisał, że w którymś dużym mieście robili kiedyś zimą egzaminy... nie jestem pewna, czy to o Wa-wie pisali, ale chyba wydaje mi się, że tak...

Nie ważne... w każdym razie bardzo się cieszę, że udało mi się załapać na stary system... ;-))

Oczywiście, że w Warszawie robią egzaminy zimą. Pierwszy egzamin miałem rozpisany jakoś na koniec listopada, ale dowaliło śniegu i nie było jak przeprowadzić jazd, został więc odwołany. Dwa tygodnie później zrobiła się jakaś chwilowa poprawa pogody, na trawnikach dalej były zaspy, ale asfalt był czarny. I w ten sposób 13 grudnia zdałem kat. A

Chyba nie do końca tak jest lasooch. Ja zdawałem kilka lat temu i praktykę miałem w ostatni termin (taką informację dostałem w momencie zapisywania się na egzamin) jakim był koniec listopada (w nocy jeszcze spadł śnieg ). Następne terminy już były po nowym roku, ale nie pamiętam na kiedy.

Ty to łasooch, pewnie robiłeś ze sto lat temu
Na sto procent, przynajmniej w zeszłym roku w zimę nie było egzaminów do połowy marca, ale nie wiem od kiedy była przerwa...

Wczoraj rozmawiałem z kolega, który uczy jeździć na kat A i w Siedlcach jest tak, że na kat.A można zdawać cały rok jeśli pogoda na to pozwoli. Jak Marta26 zapisywała się na egzamin w Skierniewicach to zapytała do kiedy się u nich zdaje. Pani z okienka powiedziała że do ok połowy listopada.

Jest jeszcze kwestia osób, które wyjeżdżą kurs, zapiszą się na egzamin a egzamin się nie odbędzie z powodu pogody. Jest pytanie jak te osoby będą traktowane np. w marcu przyszłego roku. Orientuje się ktoś??