Witajcie. 01.04.14 miałem mały wypadek na mojej sv. Na skrzyżowaniu jakaś dziewczyna wyjechała mi samochodem i uderzyłem w bok jej auta, ale do rzeczy. Szkoda jest likwidowana z jej oc przez PZU, uznali szkodę całkowitą ponieważ naprawa wg nich przekracza znacząco wartość mojej sv. Wrzucili motocykl na licytację i ktoś zadeklarował że zapłaci za niego 3609,85 zł. Moje pytanie to co o tym sądzicie, czy brać kasę z pzu, a całość po odwołaniach to jest 6400 zł? Dodam że w marcu wymieniałem opony na nowe Diablo strada, nowy napęd DID i ogólnie cały serwis był przy sv zrobiony czyli przygotowana do sezonu. Co o tym sądzicie?
Za 6400 to różne kwiatki możesz kupić, chyba żeby ciut dołożyć i coś innego. Nie wiem ile byś dostał nie oddając moto ale nie widzę tam większych uszkodzeń poza lagami. Pytanie jak rama Przód jest do zrobienia. Chłodnica cała? Kumpel po odbiciu się od autobusu wziął część kasy i posklejał całkiem fajny sprzęcik.
Jak nie oddam moto to dają mi 2790.15 zł. Nie wiem dokładnie co jest uszkodzone, bo jeszcze nie mogę normalnie chodzić i obejrzeć dokładnie, ale dzisiaj przyjeżdża do mnie znajomy mechanik to mi powie co jest uszkodzone.
9 cze 2014, o 14:36
Drobny
SV Rider
Dołączył(a): 20 mar 2012, o 12:58 Posty: 362 Lokalizacja: WOS :)
Płeć: mężczyzna
Moto: Tymczasowo brak
Re: Proszę o pomoc...
Raku napisał(a):
Wrzucili motocykl na licytację i ktoś zadeklarował że zapłaci za niego 3609,85 zł.
Co to za aukcje? ja pierwsze słyszę. chyba że mnie ktoś oświeci.
Wrzucili motocykl na licytację i ktoś zadeklarował że zapłaci za niego 3609,85 zł.
Co to za aukcje? ja pierwsze słyszę. chyba że mnie ktoś oświeci.
To są firmy które mają umowę podpisaną z TU i jak jest szkoda całkowita to mają prawo licytować pojazd. U mnie było to tak że rzeczoznawca napisał że szkoda całkowita i wartość motocykla uszkodzonego na 1000 zł i wrzucili moto na licytację. Jakby nikt nie licytował to wtedy zwracają wartość moto przed wypadkiem pomniejszoną o 1000 zł i zostawiają moto, ale ktoś zadeklarował że dla niego moto jest warte 3600 zł w stanie rozbitym i pzu mi odejmuje nie 1000 zł tylko 3600 zł i zostawia moto. Mogę też go sprzedać tej firmie za zadeklarowaną przez nich cenę.
Za 2700 odbudujesz moto bez problemu. Lagi, lampa, błotnik, końcówki kierownicy, lusterka. Jeśli rama i półki są proste, a do tego moto przygotowane do sezonu, to bym się nie zastanawiał, tylko brał 2700 i remontował - nawet USD bym założył z radości