Siema,

No sprzedaje swoją sztukę, i dostałem takie maile że z zagranicy chcą kupić... coś mi śmierdziało i przypadkiem w googlu znalazłem IDENTYCZNY przypadek:

http://brood.pl/sprzedajesz-samochod-uwazaj-na-scam-via-paypal/

Nie wiem czy znany temat, ale ja sie dałem nabrać tylko jeszcze paypala nie założyłem, w czas wygooglowałem sprawę i na szczęście uniknąłem problemów.

Także rozprowadzajcie temat żeby nikt nie wpadł!

Pozdr

Znasz w ogóle warunki korzystania z paypala? Jako kupujący masz prawo wycofać płatność przez 180 ( !!!! ) dni bez podania przyczyny, znaczy piszesz "paczka nie doszła" i nikt się dalej o nic nie pyta. Takich kwiatków jest jeszcze kilka.

Czyli jakby nawet wpłacili kwotę i kurier by wziął moto, to mogliby przez pół roku wycofać sobie kaskę? To trochę lipa ten PayPal nie?

Trochę tak, innych usług w stylu google wallet większość sklepów nie przyjmuje a chińczykom na pewno nie podał bym danych z KK. Prywatnie na pewno nic bym w ten sposób nie sprzedał, nawet widząc kasę na koncie PayPal.

Kacper, gdzie wyczytałeś o tym półrocznym terminie? Bo sporo z paypala korzystam, jako kupujący, no i mam zupełnie odmienne doświadczenia. Jeżeli towar przyszedł wadliwy lub nie przyszedł wcale, to zdrowo trzeba było się nagimntastykować, żeby otrzymać zwrot kasy lub chociaż jej część.

Nie widzę, by było tu napisane, że w ciągu pół roku masz prawo wycofać płatność bez podania przyczyny - wręcz przeciwnie. Jeśli się rozmyślisz bez podania konkretnej przyczyny, to ochrona kupujących Cię nie obejmuje - to napisali. W ciągu 180 dni możesz otworzyć spór (i tu chyba jest zmiana, bo kojarzę, że kiedyś było to chyba 45 dni?), ale otwarcie sporu nie jest przecież jednoznaczne ze zwrotem kasy. Tu już jedna i druga strona ma prawo przedstawić swoje argumenty i dowody, a pracownicy paypala orzekają, kto ma rację.

I zamiast "nie podoba mi się" podajesz "nie przyszło" albo "nie spełnia oczekiwań" i paypal łyka jak pelikan. I masz rację, kiedyś było 45 dni.

W przypadku "nie spełnia oczekiwań" dostajesz propozycję odesłania towaru do sprzedawcy, niestety na swój koszt. Przy zakupie z poza Polski sprawa robi się wtedy wybitnie nieopłacalna. U mnie kończyło się wtedy zazwyczaj na dogadaniu ze sprzedającym i częściowej rekompensacie, np. 50% zwrotu kasy i towar zostaje u mnie. W przypadku "nie przyszło" jeśli sprzedawca ma potwierdzenie nadania, to jest już kryty. Jeśli wysłał przesyłkę nierejestrowaną, to wtedy faktycznie kupujący bez problemu dostaje kasę z powrotem na konto. Przynajmniej ja mam takie właśnie doświadczenia jako kupujący. Sprzedawać z udziałem paypala nigdy jeszcze nie miałem okazji.

Przy "nie przyszło" to sprzedawca musi udawać, że nie jest wielbłądem, i często kupujący dostaje rekompenstatę z automatu.