Witam. Ostatnio natknąłem się na artykuł w necie, gdzie goście sugerują, że te dwa motocykle są bardzo podobne, poza wagą bo HYO jest cieższy chyba o 40 kg,a Koreańczyk tańszy o wiele. Też tak sądzicie? Ja uważam, że to mało możliwe. Myślę, że konstrukcyjnie i wytrzymałościowo (chodzi mi o zużywanie się podzespołów) Suzuki jest jednak bardziej dośiwadczone i jest lepsze.

Pierwsze hyosungi miały być rzekomo na silnikach suzuki, zero potwierdzenia na ten temat, potem tłukli to sami na licencji. Nawet powierzchownie odbiegają od oryginału, w środku nie wiadomo czy cokolwiek jest wymienne z suzuki. Rama stalowa i ma inną konstrukcję (co do wagi porównaj to sobie z gladiusem). Reszta osprzętu autorska albo wzorowana na suzuki. Jeździ tego niewiele, z dostępnością części cholera wie i bardzo niska wartość odsprzedaży.

Jak ktoś kuma(ł) mechanikę to zauważył inne średnice/skok tłoka. Najwyżej można powiedzieć "wzorowany". Wymienne pewnie tylko żarówki. Choć nie mam żadnego urazu do koreańskiej technologii, koreańskie auto mi chodziło więcej, niż by niemiec chodził.

Oglądałem to jak były w detalu i odbyłem króciutką jazdę wewnątrz płotu.
Jeśli jest coś takie jak "odczucie środka cięzkości" to wydał mi się podobny do Kawy Z750, zdecydowanie cięższy od "naszego"