Mam takie spostrzeżenie, od 11 lat poruszam się wyłącznie na motocyklach (nie mam prawka na samochód) i przez te 11 lat zmieniłem z 9 maszyn. I tu nasuwa mi się pewien wniosek który chciałbym byście skomentowali, mianowicie miałem SV650N, miałem SV1000S (którą zresztą rozpieprzyłem w drobny mak, z sobą włącznie - połamane obie łapy i obie nogi ) co nie zmienia faktu, że dzisiaj właśnie jadę kupić następną , ale przejdźmy do rzeczy, z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika, że Suzuki mają gówniane hamulce, w porównaniu do dowolnych modelów Yamahy których hantle są jak żylety te przy Suzuki to jakaś kpina, proszę podzielcie się swoimi opiniami w tej sprawie, może to ja miałem takiego pecha, ale aż nie chce mi się w to wierzyć.

Mówiąc o układzie hamulcowym zadajemy sobie pytania: Jakie mam klocki, jaki płyn hamulcowy, w jakim stanie są tarcze, kiedy były regenerowane zaciski i pompa hamulcowa, a opony może mam dot ze średniowiecza, a olej w zawieszeniu czy nie był pobierany z Nilu przy budowie piramid, a może dodam oplot? To wszystko składa się na jeden z elementów końcowych DROGĘ HAMOWANIA. Kolejnym elementem jest trening i doskonalenie swojej techniki hamowania. Bujnąć się do 200 to nie problem, gorzej wyhamować. Polecam https://www.youtube.com/watch?v=D1rjkB_1RR0 pomaga

Tyle że klocki miałem wymieniane, przewody zmienione na stalowy oplot, a do tego wszystkie czynności w poważnym serwisie, a i tak nie było to to

Nie wiem jak w litrze ale w 650 cudów nie ma. Można je ulepszyć dodając oplot i klocki brembo(czerwone) ale wciąż mamy dwu tłoczkowy zacisk, który suzuki zakłada gdzie się da (gs500, bandit, sv, gsr) I nie jest jakiś rewelecajny. Lecz nie zapominajmy o jednej rzecz, svka to budżetowy motocykl więc nie oczekujmy po nim osiągów motocykli torowych.

Jeszcze jedno krótkie spostrzeżenie, kupiłem dzisiaj SV1000 K5 (prawdziwą z czarną ramą) sprowadzoną ze Szwajcarii, przejechałem się próbnie i tu hamulce zdecydowanie prezentują się o wiele bardziej skutecznie.

Ogólnie literek ma lepsze zawieszenie, hamulce itp.
Jeździłem banditami 600 i yamaha fz6 i tam są o wiele grosze hamulce i zawieszenia. (Ale po 300km dupa nie boli)
Ludzie wymieniają zaciski od sportowych, ale tam to już inna półka.

Litr ma zacisk 4 tłoczkowy a masę nie aż tak drastycznie większą jak 650. Nie wiem jak z pompą. Hamulce z 1000 założone do 650 sprawdzają się bardzo dobrze Widziałem, że dopiero jedna z ostatnich 650 dostała 4 tłoczkowe zaciski, czyli trochę to zajęło zanim Suzuki poszło po rozum do głowy i przestało montować te spowalniacze.

O wiele skuteczniej od 650 czy tez i starszych 1000?

Od poprzedniej 1000

Hamulce w małej SVce sa słabe, więc wymieniłem przewody na oplot, już było lepiej. Potem zaciski 4 tłoczkowe i to robi robotę, teraz zakładam pompe radialną od CBR600RR. Zobaczymy

Daj znać jak postępy. Może dla zabawy w swojej też wymienię