http://www.zw.com.pl/artykul/519830_Wyp ... uczej.html - tak sobie przejrzałem na szybkiego nasza galerie i moto podobne do sv-ki leona_ssj, ktoś coś wie?

Dokładnie to ta leonowa, była na moim stanie

Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek zawitam osobiście w temacie takim jak ten
Cóż sprawa prosta - gość jechał w tym samym kierunku, co ja - tyle, że lewym pasem. Oczywiście wymuszenie, próbowałem jeszcze uciekać i to mnie uratowało, bo przeleciałem przez maskę, a nie zatrzymałem się na budzie, zaliczając jednak w ten sposób plecami krawężnik.
Tomografia i usg nic nie wykazały, aczkolwiek pozostaje uczucie, jakby przejechał po mnie walec w zasadzie to każdy mięsień jestem w stanie wymienić w moim ciele
Konkluzje:
- niby mała prędkość, bo dopiero co przejechałem 30m od świateł, a było niebezpiecznie
- kask shoei xr1100 uratował moje dupsko i nigdy w życiu nie zawaham się przy zakupie tej klasy szpeju
- ciuchy jak ciuchy, modeka finn - mimo to myślę, że ochraniacze pomogły, bo żaden staw mnie nawet lekko nie boli.
- SVka ma rozwalone amorki, chłodnicę, kolektor i wiadomo - plastiki. Tyle na szybko co zdążyłem obadać po wypuszczeniu ze szpitala Ułamana klamka hebla zostaje na pamiątkę
Do domu miałem 200 metrów... co nie zmienia faktu, że tak nagły manewr w każdej sytuacji by mnie zaskoczył.
Uważajcie na siebie i lewa w górę!

Dobrze, że żyjesz i nic poważniejszego się nie stało. Szkoda motocykla, ale się poskłada i będzie ok

Powodzenia w reanimacji siebie i moto.

3maj się ludzik, co nas nie zabije to nas wzmocni!

To witaj w klubie. Dobrze że jesteś cały. Mam nadzieję, że uda Ci się szybko maszynę naprawić.

Stary ciesz się, że w ogóle możesz tu napisać i jesteś jako tako cały . Wiadomo najlepiej jakby Cie pucha nie ściągnęła, ale skoro już do tego doszło to lepiej u schyłku sezonu niż na początku . Teraz tylko wyrwij od TU co Twoję (za ubranie, kask też Ci się należy) i szukaj sprzęta na następny sezon albo reanimuj tego.

O f... dobrze że z Tobą ok.

Dochodź do siebie, a moto się poskłada...

Dobrze, że nic Ci nie jest! Skoro już wyszedłeś ze szpitala to dobrze kuruj się, wiem co mówię ponieważ sam miałem "pocałunek" z puszką i siedzę jeszcze w szpitalu.

Najważniejsze, że nie ucierpiałeś za mocno a moto - się poskłada albo będzie nowy.

Dokładnie, ważne że Tobie udało się uniknąć jakichś trwalszych pamiątek...

Bo wbrew wszelkim pozorom dla motocyklisty nawet b. mała prędkość może być śmiertelna. Wiem jak w terenie długo się czasem leci / turla po glebie, a przecież to bardzo małe prędkości...
To gdzie ty ten kask miałeś, chłopie? Patrz w instrukcję, jak masz shoei to i instrukcja powinna być KASK ZAKŁADAMY TYLKO NA GŁOWĘ. No, ale jak uratował dupsko, to tylko się cieszyć
I fajnie, że przekonałeś się do marki shoei, ale ja 5 lat temu latałem po asfalcie w kasku probiker za ok. 200 zł (najtańszy model) i też byłem zarąbiście podjarany tą marką Podejrzewam, że w normalnych (miejskich, nie za szybkich zdarzeniach) to każdy kask z europejskimi atestami da radę, a przy prędkościach z jakimi latamy w trasie, jak się głową przywali, to i najdroższy shoei / arai / (tu możecie sobie wstawić dowolną markę) nie pomoże

Dobrze że nic poważniejszego
ostatnio nawet mój kolega miał wypadek na jego Kawie. .. co to się dzieje

Szybkiego powrotu na moto

Normalna sprawa - się jeździ, się wywraca

Hehe no tak nie wiem jak mogłem zapomnieć