Opisze w skrócie Jedna ręką wiec nie czepiajcie się

Jechaliśmy na ognisko do Międzyborowa... Prawie na miejscu na szuterku... odwiniecie manetki i ślizg... Standard po za tym, ze przednie kolo uciekło na kamieniach i tego już nie opanowałem
Lewy obojczyk pęknięty, po upadku leząc wsuwałem kawałki na miejsce pod skora bo mnie uwierało coś.
Przesunięte kręgi w szyi. Kołnierz na 3 tyg, gips na 6. Gips to mam 8 na plecach, chodzę jak kowboj

Narozrabiałem i teraz zostaje mi zazdrościć Wam sezonu...

Żeby wszystko się ładnie poskładało i jeszcze w tym roku w sezonie pojeździć - życzę

W sumie lepiej tak niż dzwon, dzwonku A jak maszyna?
Szybkiego powrotu na trasy!

Dźwignia biegów, lusterko, pewnie kilka rys Lasooch może coś powie bo ja się nie przyglądałem

Thx za życzenia

Miałem podobną sytuację wczoraj - tyle że ze mną wszystko w porządku I z tą różnicą, że gleba była przy hamowaniu w pier^%$@!nym żwirku. W maszynie pękła czacha przy lampie i pokiereszowane prawe lusterko, plus przy tłumiku taka gumowa uszczelka i lekkie wgniecenie na nim
Szybkiego powrotu do zdrowia!

Powrotu do zdrowia kolego!

Ale miałeś pecha Wracaj do zdrowia

Ano pech, prędkości to tam nie było gdzie złapać. Zbieraj się do kupy to jeszcze końcówkę sezonu wykorzystasz

Trzymaj się cieplutko Dzwoneczku. Ja już nie raz tak leżałam, ale chyba jako dziewucha z lasu mam mocne kości i kończyło się na wielkich krwiakach na nogach, które zmieniały się jak tęcza przez miesiąc zanim nie znikły całkiem.

Najważniejsze teraz wrócić do zdrowia, czego z Bartasem jeszcze raz życzymy.

Pech, dzwonku pech. Szybkiego powrotu na moto życzę Heh teraz jesteś jednoręki bandyta

Upadek był strasznie pechowy, bo prędkość zerowa i jeszcze we względnie miękkie podłoże...

Motocykl stoi sobie w warsztacie u mojego kumpla, jest pilnowany przez 2 psy i kota, więc nic mu nie będzie. Jak znam życie, to kot sypia na Twojej SV Wiem, że końcówka dźwigni biegów jest ułamana, ale to bez problemu zreanimuję tak, że nie zauważysz różnicy. Kierunkowskaz się wysunął z gumowego mocowania, ale chyba nic nie jest w nim uszkodzone, da się złożyć. Obudowa lusterka jest cała, jedynie szkło się stłukło. No i odpadł ciężarek od kierownicy, pewnie wystarczy nowa śruba i wróci na swoje miejsce. Co do rys, obtarć, to nawet nie miałem czasu się przyjrzeć czy jakieś są.

Tomek, nic się nie martw o motocykl, zajmę się nim jak należy i dostaniesz gotowy do jazdy. Skup się na tym, żeby samemu się porządnie wykurować

Wracaj do zdrowia i jeżdżenia.

Nie spodziewałbym się takich obrażeń. Warunki (prędkość, podłoże) jak i straty w maszynie sugerują zupełnie lajtową przewrotkę, a tu coś takiego Kto by pomyślał. Zdrowiej, chłopie

Zdrowiej szybko i jazda! Ja parę razy jeździłem z wystającymi drutami z dłoni... Dawaj z tym gipsem w siodło

Lasooch dziękuję

W sumie mam taką pozycję, że na chopperku bym dał radę

Wracaj szybko do zdrowia kowboju

Co za niefart, szybkiego powrotu do zdrowia.

Zdrowia życze!

Dzwonku powrotu do zdrowia i trzymaj się chłopie - poprostu peszek,

ale skoro już moto ogarnia Ci Lasooch a ty mówisz że dasz radę na choppie to może podsunę pomysł na małego moda SV (skoro Ducata dało radę zdłubać sądzę że Lasooch tym bardziej ładniejszego coś wymyśli ).
Koncepcja

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.