Pod Dębicą stoi firebolt, do oddania za 12500 z tym że koleś nie dał się przejechać bez kasy, przywiozłem pieniądze i okazało się że skrzynia padnięta - nie wrzuca luzu jak silnik pracuje. Poza tym nie ma jakiegoś tam ogromnego kopa jak można o nim czytać.

Nie spodziewam się kosmicznego kopa po firebolcie i nie o to mi w nim chodzi ale od 1125r z Rotaxem i prawie 150-oma kucykami myślę, że można już oczekiwać czegoś więcej.

Tuono 1000 factory może być też ciekawą opcja na "po SV":

http://www.topspeed.com/motorcycles/motorcycle-reviews/aprilia/2007-aprilia-tuono-1000-r-factory-ar14596.html

Może ten typ tak ma z tym neutralem, że trudno go złapać. Kto wie, może jak ktoś tym lata dłużej, to ma już to wyczucie i wbija bez problemu

Koleś handluje HD i sam nie mógł wbić, na all stoi za 13500. Widać że palona guma na koniec. Mechanik powiedział że guma spalona bez oleju w skrzyni, podobno moment pada skrzynia, a mało kto wie że tam też się olej wymienia.

Też rozglądam się za 1125 , co prawda chciałbym jeszcze bmw pojeździć ale kto wie..

Może i ma te 25KM mocy i 1,5x więcej niutów momentu ale jest też cięższy, ma niemal taki sam bak (18L) i generalnie w porównaniu z małym Tryplem wcale go na dechy nie wali. Będzie szybciej rwał z miejsca, szedł na koło przy każdym odkręceniu gazu ale nie każdemu to potrzebne. Ok, mono wahacz to klasa jeżeli chodzi o wygląd.
Ale mi tam liter nie potrzebny, styknie wpierwej małego spróbować ;]

To było chyba w ŚM, mały triple r vs. duży. I wyszło, że duży nic nie robi lepiej od małego. Różnica w masie i przełożeniach niwelowała różnice w przyspieszeniu, a zwrotność i poręczność były zdecydowanie po stronie streeta.

PS. Tak, ja też się na triumpha ślinię

Jak już jesteśmy przy triumphie to bym wolał

tylko pozycja mogła by być ciut wygodniejsza

Testy Dziawera też jakieś mało wiarygodne są, te porównanie akurat znalazłam w MotoRmanii i tym psycholom jakoś najbardziej ufam.

P.S.: Tylko ze względu na coraz mniejszą możliwość śmigania w PL po torze i mniej wygodną w codziennym użytku pozycje w siodle, Daytona uległa Triple'owi.

Co do Firebolta, to kiedyś poznałem jednego gościa z Gdańska, który tym jeździ. Odpalił sprzęt w garażu, miał przerobiony wydech i...
miażdży...
Przy odkręcaniu gazu, gdy motocykl stał w miejscu, tył wręcz skakał. Nigdy nie widziałem czegoś takiego. Cały motocykl "chodził".

Moja dobra koleżanka kiedy jeszcze w Liberatorze w Wawie robiła, jak tylko mogła brała Buella na przejażdżki, bardzo sobie ten sprzęt chwaliła. Wypytam jeszcze dokładnie i napiszę co i jak w temacie.

Fajnie, będę wdzięczny za każde info... choć raczej jakie by nie były opinie to i tak Buła musi być moja

Już pisałem kiedyś o nim, mnie z Buella wyleczył mechanik jak mi zaczął opowiadać jak wygląda serwis w tych motocyklach. Np. do wymiany świec trzeba wyciągać silnik...

Nie wierzę... serio? i nie da się tego zrobić inaczej?... nie wymienia się ich aż tak często ostatecznie

W stanach podobno wymyślili jakąś metodę z obracaniem silnika w ramie czy coś ale nie interesowałem się tym dalej bo ja temat Buella odpuściłem dawno temu.

Eric Buell sobie wymyślił że jedna rzecz może mieć kilka funkcji i z tego powodu wszystko jest strasznie pokombinowane, np. zbiornik paliwa masz w ramie.

Inna sprawa że jak coś się stanie to masz uziemione moto na dłużej bo graty tylko ze stanów, w PL praktycznie nic nie ma na miejscu.

silnik jest ze sportka 1200 wiec chyba jednak z tymi czesciami nie bedzie takiego wielkiego problemu. podobnie serwis chyba nie jest finezja ducati a raczej robota dla kowala.

Z częściami nie ma większego problemu. Mnie też mechanik wyleczył, jak nim zrobisz szlifa albo parkigówkę masz sznita na ramie-czarnej ramie, bardzo duży kąt przez to masz jakby "dalej głowę" podobno fajnie się śmiga ale męcząco. Pali podobno też mało.

Mój kolega miał takiego Buell'a, silnik chodził strasznie głośno bo miał jakiś dziwny tłumik pod silnikiem, a jak wyłączał silnik to zawsze wentylator zaczynał pracować , także trochę dziwny był ten sprzęt jak dla mnie . A silnik to miał odgłos jakby turbina helikoptera , także oprócz własności jezdnych (zwrotny był) oryginalnego wyglądu, mi akurat nie przypadł do gustu

Ja myślę o 1125r czyli tym buellem z rotaxem. Ten typ też ma wyjmowany silnik do wymiany świec? Wiem, że eryk miał taki pomysł na motocykl żeby jak najwięcej części miało jak najwięcej funkcji...
oczywiście nie mam zamiaru się przewracać na tą czarną ramę- kraszpady jednak można założyć...
Myślę nad nygusem bez przerwy

Ja nim akurat nie jeździłem, ale przysiadałem się do niego i odpalałem. Szczerze to jest naprawdę nie wygodny - siodło twardsze niż w GSXRze i na dość wysokim poziomie - przy moich 178CM na palcach stałem prawie. Dźwięk silnika średnio pasuje do jego wyglądu - za bardzo przypomina HD. Proponuję patrzeć na dni otwarte salonów HD z ofertą Buella, a potem zapisać się na darmowe jazdy próbne Pewnie Liberator warszawski na wiosnę coś takiego zorganizuje, jeżeli będziesz jechał to daj znać - ja też z miłą chęcią wezmę sobie jakiegoś krążownika na zabawę

Jeśli dźwiękiem przypomina HD to mi to odpowiada . Właściwie celowałem wcześniej w starszy model właśnie ze względu na silnik HD ale po przemyśleniu zacząłem się skłaniać ku Rotaxowi. Nigdy nie słyszałem 1125 na żywo, a na YT dźwięku HD nie przypomina zbytnio. Nie te wolne obroty i w ogóle jakiś inny jest.. Inny rozstaw cylindrów, inna konstrukcja - wiem.
Mówisz, że się przymierzałeś - jak z wibracjami? Ponoć dużo spokojniej niż starsze modele?
Co do dni otwartych na wiosnę to ... ja na wiosnę to już chciałbym mieć to u siebie więc pewnie kasa w garść i skoczę gdzieś spróbować u sprzedającego...
Ja mam 180cm więc niewiele więcej - się zobaczy..