Nie ma to jak się chwalić publicznie takimi wyczynami

Spokojnie, to wszystko było na symulatorze w warunkach laboratoryjnych

Najpierw D a po 2-3 minutach C

Raczej od razu zakuwają w bransoletki i ładują jak worek ziemniaków do suki. A później odpowiedź C

I wpier..ol po drodze

Nie no, nie sądzę, żeby aż taką scenę robili ze zwykłej ucieczki. No, chyba, że gdzieś tam cię wcześniej podejrzewali o coś złego

"Zwykła ucieczka"? O rly?

Hehehe, zawsze w takich momentach przypomina mi się mój znajomy. Taki sam kozak, też był przekonany, że przecież uciec motocyklem przed radiowozem to żaden problem... Jechali we dwóch z kumplem i trafiła ich rutynowa kontrola. Kumpel oczywiście się zatrzymał, ale bohater opowieści był bez prawka, więc wolał zwiać, chociaż za brak kat. A zapłaciłby najwyżej 300zł. Po kilku minutach uciekania stwierdził, że chyba jednak nie ma szans na sukces i zjechał na pobocze. Natychmiast zwalili go z motocykla na ziemię, więc i motocykl się poobijał i on też oberwał swoje nim został wsadzony w radiowóz. I tak z 300zł mandatu dorobił się zdrowego :cenzura:, poobijanego motocykla i sporej grzywny, bo oczywiście w sądzie naliczono go za brak prawka, za wykroczenia drogowe w trakcie ucieczki no i za samą ucieczkę oczywiście też

Jeden z moich znajomych radził się mnie co zrobić, bo nie zatrzymał się do kontroli, ale podejrzewa, że mogli spisać nr tablicy. Przedstawiłem mu kilka wariantów działania. On, że jest asem (znaczy on tak myśli o sobie) stwierdził, że jakby co, to on nie wie, nie jechał, nie jego motocykl i ogólnie wyprze się wszystkiego. Nie złapali go za rękę więc ma to gdzieś.
Finał był taki:
- dzień dobry, policja
-dzień dobry.
-Pan ... ... ?
- tak.
-Ma pan taki a taki motor?
- tak.
-proszę pokazać. I jeszcze dowód rejestracyjny.
-Proszę.
Skontrolowali stan techniczny, przepytali go. Wzięli dowód za coś tam i zaprosili (wezwaniem) na przesłuchanie w sprawie...
W rezultacie dostał mandat z górnej półki.

Bardziej opłaca się zatrzymać, bo zawsze można trafić na "wyrozumiałych" policjantów i skończy się pogadanką

Przy ucieczce ciężko jest trafić na wyrozumiałe drzewo, które w ostatniej chwili się przesunie, abyśmy nie uderzyli

Widziałem kiedyś pajaca, który uciekał na czerwonej R6 2004 - typowy czereśniak co jeździł w pantoflach, finał był taki, że wyleciał z zakrętu prosto w tak głębokie i gęste krzaki, że nie mogli go złapać

To nie czasem przypadek z 'Uwaga Pirat' z TVN Turbo?

Lasooch, może ci policjanci mieli mega zły dzień. Rozmawiałem ze znajomymi policjantami i raczej by się nie puszczali w pogoń za motocyklem, a nawet jakby ruszyli i ktoś by zjechał, to by cyrków nie odstawiali, tylko dali mandat z tej wyższej części widełek.
Myślę, że to wszystko zależy od sytuacji, miejsca i sposobu uciekania.
http://www.youtube.com/watch?v=kc-J53XKF_k Jego by na bank zrzucili

Osobiście uważam że jak ktoś zaqierdala to liczy się z tym że może dostać 500zł mandatu więc: równie dobrze może za te 500zł pojechać na tor i cały dzień śmiga milion kmph i jest zadowolony.
PS. trochę offtop zrobił

ostatnio z kumplami jechaliśmy pojeździć na slimakach w Skoczowie po drodze mijaliśmy na 2 pasie kontrole policyjną z radarem oczywiście jechalismy lewym pasem 180+ policjant nawet nas nie mierzył (strzelał w osobówki na prawym pasie) tylko pokiwał nam palcem ;D

Może być, sam film z pościgu widziałem na YT... no gość po prostu niesamowicie zniknął w tych krzakach

ja uważam że warto się zatrzymywać, wiem to z doświadczenia bardzo często się zdarza że policjanci to też motocykliści i jeżeli nie przeginasz za bardzo pały to są spoko, pozdrawiam

U nas sobie spokojnie o tym piszemy uciekać czy nie, wyższy mandat. W USA chyba by tak lekko nie było

piszemy... niech żyje internet, każdy może być bohaterem

Ostatnio leciałem 150 na drodze, gdzie można 100. Policjanci zaczajeni za winklem, więc nie było opcji dostrzec wcześniej. Już widzę jak się zbliża do krawędzi jezdni i mam przed oczami 400pln+10punktów. Na szczęście tylko pogroził palcem, prawdopodobnie dlatego, że nie zdążył wycelować suszarką

Nie wiem czy wspomniałem o tym wcześniej, ale na prawdę nie warto uciekać.
Lepiej zapłacić mandat nawet z najwyższej półki niż narażać innych. Lepiej żeby brakowało adrenaliny niż później macie ją przyjmować w postaci zastrzyku... Swoją drogą Policjanci też ludzie więc czasem można się dogadać- dziękuję kilku takim właśnie panom i pozdrawiam!
No i wróćmy do tematu prędkości & spalania

175 km - pierwsza połowa po torze w Radomiu, druga połowa przepałowana po ulicy - spalanie 7,7 l