Uff... W końcu i ja mogę się cieszyć legalną jazdą. Niedługo opiszę swoją historię zarejestrowania moto na A2.

Wie ktoś może czy przy dławieniu sv-ki wystarczy założyć blokady na króćce czy trzeba jeszcze regulować dawkę paliwa i inne tego typu rzeczy ??

nic nie trzeba regulowac:) zakladaj dlawiki i ciesz sie jazda:)

Wypowie się ktoś jeszcze, kto dławił swoje moto?

Co byś jeszcze chciał usłyszeć ? Temat wyczerpany według mnie.

Komuś kto zainteresowany tematem zawsze mało

Sam przed chwilą zarejestrowałem swoją SV na a2. Blokade zakładali mi u Cerbola w Poznaniu. Generalnie jak nie masz jeszcze moto to se odpuść blokowanie i kup zablokowaną - oszczędzisz mase pieniędzy, nerwów i szukania dziury w dupie przez diagnostów i wk.
Dostarczyłem im masę dokumentów(nawet wpis do ewidencji działalności gospodarczej) i mimo to nie obyło się bez kręcenia nosem. Wszystko oczywiście zależy od twojego wk. Ja się dopytywałem przed blokowaniem w urzedzie, żeby nie wywalać pieniędzy w błoto to mi pani wprost powiedziała, że sie nie zna i to do diagnosty powinienem pytać. A jak zablokowałem to oczywiście zaczeły sie wymagania. Sytuację uratował wyłącznie fakt, że diagnosta był ogarnięty pod tym względem i ładnie opisał sytuację na moją korzyść w wk. A blokowanie przez tulejke na lince gazu nie ma wpływu na moc maksymalną i nie ma szans, żeby w moim województwie to przeszło, bo dzwoniłem do kilku serwisów i wszędzie są z tym problemy.

To nie do końca tak, że lepiej kupić zblokowana. Wszystkie te z wbitym A2 w dowodzie są dużo droższe od "normalnych",a koszt zdławienia i rejestracji to ok 800zł. Także z oszczędzaniem masy pieniędzy to bym taki pewien nie był. (zakładając, że nie oddajesz do warsztatu który za wkręcenie tulejki czy tam blaszki kasuje 1000zł, tylko sobie to robisz sam w domu - sposobów na forum jest od groma) Ja w WK jedynie miałem problemy z wpisem do ewidencji, ale to sobie szybko wyjaśniłem delikatnie podnosząc głos.

Tylko jak sobie sam wkręcisz do dolicz jeszcze koszt rzeczoznawcy, więc w ostateczności zapłacisz bardzo podobną cenę jak za zablokowaną , a oszczedzisz latania po diagnostach i przede wszystkim masz pewność, że pani w urzędzie powie nie i chuj. Mnie już pytała, czy producent wyraża zgode na taką blokadę!!! Rok bez prawa jazdy jezdziłem, a jak chce się podejść do tematu uczciwie to od razu kłody pod nogi.

Te mnie wyszło z rzeczoznawcza, hamownia i przeglądem tym rozszerzonym czy ki chuj jak to sie nazywa 634,5 zł
A dokładnie to:
- hamownia 123
- rzeczoznawca 246
- przegląd 144
- i rejestracja w urzędzie 121,5
Do tego miałem fakturę z warsztatu motocyklowego na 50zł za wykonanie ogranicznika rollgazu. Pani w WK nawet wzgardziła moją opinią rzeczoznawcy interesował ją tylko przegląd. Opinia rzeczoznawcy jednak pomogła u diagnosty także "nie poszło w błoto" A jak pani w urzędzie mówi "nie i chuj" to ty mówisz "prosze zawołać przełożonego, a potem mi pokazać odpowiednie przepisy. i chuj". W UM można być miłym. Do momentu kiedy jawnie chcą Cie wyruchać w dupę bez mydła.

Witam przepraszam ze odgrzebuje temat ale mam problem z zblokowaniem mojej sv wszędzie chca opinii rzeczoznawcy na przeglądach i w wk powiedzieli ze po zblokowaniu przez firmę nie zarejestruje takiego moto. I teraz mam dylemat czy blokować moto samemu zrobić opinie rzeczoznawcy i hamownie czy dać do mar-mot żeby zblokowali (600zl) i wtedy kombinować dalej???? i jeszcze pytanie do samego blokowania czy w kazdej sv (w moim przypadku k5) wystarczy podpiąć pin 25 do masy żeby byla zblokowana??? Byla ona kiedys sprowadzona z zagranicy i ma teraz normalna moc nie wiem czy byla wczesniej blokowana.
Jeszcze raz przepraszam za odgrzebanie tematu ale proszę o pomoc i rady czy lepiej samemu blokować czy dać na serwis

Blokuj sam, potem hamownia + rzeczoznawca + przegląd dodatkowy bo zmiany parametrów silnika. Jak ktoś Ci się będzie japał to niech ni przepis pokażą, że tak nie wolno. A jak nie to wołaj przełożonych

Ale kazda można zblokować tylko po podłączeniu pinu 25??? Kazda ma na sterowniku dwie mapy???

Nie wiem ja blokowałem mechanicznie.

Witam proszę i poradę kopiuje mój wpis z innej forum proszę o pomoc

Mam próbkę z zarejestrowaniem zblokowanego motocykla. Ma on spełniać wymogi pod kategorie a2. Mowa o Suzuki Sv 650s k5 2005r. Motocykl zblokowany po przez blokadę rolgazu. Moc została ograniczona z 53 do 25.88kw co jest potwierdzone wykresem z hamowni. Z dokumentów które posiadam to wykaz mocy z hamowni motocyklowej, opinia rzeczoznawcy, przegląd rozszerzony świadczący o zmianach. Nikt sie nic nie doczepił do blokady wszystko przeszło idealnie do momentu wizyty w WK. Nie zgodzono sie na rejestracje tego motocykla, wiedz poprosiłem o rozmowę z rzeczniczka wydziału. Dowiedziałem sie ze nie odmówiono mi ale urzędnicy musza mię czas na zorientowanie sie w sytuacji do 30dni. Kazano zostawic w kancelarii wniosek o rejestrację wrą z kserokopiami dokumentów. Tak tez zrobiłem choc spodziewam sie odmowy. Pani wspomniała cos o jakiej homologacji WE ze nie jest możliwe blokowanie jak się ma taka homologacje. No i jestem w kropce bo wszystko powinno byc ok a tu widzicie. Co mogę zrobić jezeli odmówią rejestracji????? Jest jakiś sposób żeby udalo sie go zarejestrować??? Co powinienem zrobi?? Nie wiem tez czy ja nie umiem szukac ale mogli byście podac jakies paragrafy na które mógłbym sie powołać???

Ps. Jezeli nie da sie zarejestrować go ze zblokowana mocą chciałbym zarejestrować na pelna moc. Czy mogą byc z tym tez problemy????? Co mogę zrobić ewentualnie żeby zarejestrować go normalnie???

Przepraszam jezeli temat jest w nie odpowiednim dziale nie wiedziałem gdzie to dodac.

Proszę o pomoc bo juz nie wiem co o tym myslec i co robic
Pozdrawiam

Złożyć wniosek w wydziale komunikacji, zażądać potwierdzenia przyjęcia wniosku na jego kopii wraz z datą, a następnie czekać. Żeby Ci odmówić, muszą podać podstawę prawną, na którą można się powołać Jeśli spełniłeś wszystkie warunki, to pozostaje czekać na pozytywną odpowiedź.

Siemka
Tak jak się spodziewałem dostałem odmowę po piśmie do producenta, który stwierdził ze moto może być zblokowane tylko przez oryginalny moduł. Miałem zrobione wszystko (przegląd rzeczoznawca, hamownia) ale jest szansa na korektę przeglądu i rzeczoznawcy. m,usiał bym pokryć ponowny koszt hamowni. Koleś w WK na pytanie czy mam zakupić u producenta czy mogę powiedzmy używany na allegro odpowiedział mi ze ma być oryginalny i tyle go obchodzi. Ma to potwierdzić rzeczoznawca i diagnosta. Mam tu pytanie do forumowiczów CZY JEST KTOŚ CHĘTNY NA ODSPRZEDANIE ZABLOKOWANEGO MODUŁU LUB NA WYMIANĘ NA ORYGINALNY ODBLOKOWANY?? Czy spróbować na hamowni wysterować go na 35 KW i rzeczoznawcy i diagnoście powiedzieć ze jest oryginalny moduł suzuki i żeby tak wpisali??? teoretycznie jest to do zrobienia.
Jeżeli jest ktoś w posiadaniu zablokowanego modułu prosze o kontakt albo wpis pod tym postem. Nawet pożyczyć na same testy. pomóżcie koledze

pewnie zaraz posypią sie hejty w moją stronę
pozdrawiam

E tam hejty.
Po prostu dziwi mnie to, ile można wysiłku i kasy włożyć w takie kombinowanie

moze i kombinowanie ale nawet gdybym od razu zablokował go w serwisie i zapłacił 600zł to i tak by to nic nie dało bo oni chcą oryginalną mapę w oryginalnym module nic przeprogramowywane a te 100zł za hamownię jeszcze odżałuje

Ja bym popytał o jakiegoś dogadanego rzeczoznawcę bo przecież papier wszystko przyjmie, a już wiesz co musi na nim być
edit: qrde ale gafe walnąłem, dopiero pózniej przeczytałem dywagacje na temat Polaka kombinatora,