Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 1 sty 2025, o 02:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 279 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 14  Następna strona
Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV 
Autor Wiadomość
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lip 2011, o 09:21
Posty: 637
Lokalizacja: Poznań
Płeć: mężczyzna
Moto: GSXR 750 K6
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
To teraz coś nietypowego - spore wibracje silnika.
Wczoraj jadę sobie spokojnie bieg w górę, bieg w górę .... i nic. Mówię co jest, jeszcze jedna próba, dźwignia idzie za wysoko do góry a kliknięcia i zmiany biegu jak nie było tak nie ma. Spoglądam kątem oka na podnóżek i w tym momencie widzę jak wypada na jezdnie jedna ze śrub mocujących cały set ( dolna ) do ramy. Dobrze że nie jechałem szybko i pokapowałem się w porę, później tylko spacerek i poszukiwanie zaginionego elementu który grzecznie czekał na mnie na przeciwległym pasie 50 m wcześniej.
Chyba w weekend będę dokręcał każda nawet najmniejsza śrubkę ..

_________________
Suzuki SV650S K5
Obrazek


25 maja 2012, o 07:52
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
Posty: 7755
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
Przed dokręcaniem kup sobie jeszcze loctite albo jakiś inny klej do gwintów :P

_________________
Triumph Tiger 1050 << bikepics


25 maja 2012, o 08:22
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lip 2010, o 22:42
Posty: 908
Lokalizacja: Września/Poznań -> PWR/PO
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000S
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
Coś w tych śrubach jest. Zajeżdżam niedawno do garażu, patrze, a pług jakoś dziwnie odstaje... :P

_________________
SV 650S Y --> SV 1000S K4


25 maja 2012, o 16:10
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59
Posty: 3102
Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
Rozpędzam się kiedyś SV-ką, dwieście już podchodzi, chcę wbić 6 a tu dźwigni brak. Się odkręciła i powiewała sobie na wietrze....


25 maja 2012, o 16:14
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 17:51
Posty: 2807
Lokalizacja: SJ
Płeć: mężczyzna
Moto: Sv 650N k3/mts1200
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
Zgubiłem od przedniego błotnika śrubę.
Znalazłem ją, ale na drodze nie miałem pojęcia skąd wypadła. Pamiętam jedynie, że tył mi podskoczył na niej.


25 maja 2012, o 17:05
Zobacz profil
pieszy

Dołączył(a): 30 mar 2012, o 23:55
Posty: 7
Płeć: mężczyzna
Moto: sv650s 1999
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
Mi jak na razie odkręciła się śrubka mocująca pług, ale zdążyłem się w miarę połapać i ją dokręcić. Natomiast śrubki mocującej owiewkę już nie zdążyłem dokręcić i odpadła :mrgreen: Lubie często coś tam grzebać przy SV, więc jutro dokręcę wszystkie możliwe śrubki.


25 maja 2012, o 20:15
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 cze 2011, o 14:29
Posty: 1683
Lokalizacja: Toruń
Płeć: mężczyzna
Moto: GSXR k8
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
Odpadło mi lusterka wracając w nocy w szczerym polu na wsi jakiejś, jakieś 20 min szukałem z telefonem w ręku i znalazłem :)

_________________
Moja czarna Perła -> GSX-R 750 K8


25 maja 2012, o 21:40
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lip 2010, o 22:42
Posty: 908
Lokalizacja: Września/Poznań -> PWR/PO
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000S
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
Strach tymi SVkami śmigać :)

_________________
SV 650S Y --> SV 1000S K4


26 maja 2012, o 00:39
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lut 2012, o 02:18
Posty: 151
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N gaźnik
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
Ostatnio miałem okazje przejechać się 650tką i przyznam szczerze miłe zaskoczenie, oprócz momentu to istna rzędówka, spokojna taka jakaś.
Ale wole lytra :obity: to rwanie, szarpanie to jest to :spoko:

_________________
http://www.bikepics.com/members/matt150/
:forum: :mylove:


26 maja 2012, o 01:17
Zobacz profil
chachar
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:29
Posty: 2311
Lokalizacja: Oberschlesien
Płeć: mężczyzna
Moto: Brak
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
mateo napisał(a):
Ostatnio miałem okazje przejechać się 650tką i przyznam szczerze miłe zaskoczenie, oprócz momentu to istna rzędówka, spokojna taka jakaś.
Ale wole lytra :obity: to rwanie, szarpanie to jest to :spoko:



jak to spokojnie? przeciez ten motocykl mogl ci wyrwac jelita i zrobic sobie z struny do harfy! ujezdzales jeden z najniebezpieczniejszych zywiolow na swiecie!!!!

_________________
CHŁOP BEZ POLERKI JEST JAK MIĘSNY BEZ WINERKI!!!
Obrazek


26 maja 2012, o 07:31
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2010, o 12:42
Posty: 3213
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 SS
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
To jest właśnie "zagadka nieśmiertelności". taki dwumian newtona. Jeździłem SV1000 i stwierdzam, że to taki łagodny olbrzym. Owszem jedzie ale bez przesady. Trochę może bardziej niż 650. Żadne czary. A z drugiej strony to ilekroć dam się komuś mało doświadczonemu przewieźć moją SV 650 (65 KM mierzone na kole) to nie mogę wyjść z podziwu jak to może człowieka sponiewierać.

_________________
Najlepszą metodą tunningu jest obniżenie masy. Masy motocyklisty.


26 maja 2012, o 16:37
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lut 2012, o 02:18
Posty: 151
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N gaźnik
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
Mi nie chodzi o moc, tylko kulturę pracy.
Bo ja czasem się czuję jakbym jechał na traktorze 40km/h po polnej bardzo dziurawej drodze :obity:

_________________
http://www.bikepics.com/members/matt150/
:forum: :mylove:


27 maja 2012, o 16:39
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
Posty: 7755
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
No niestety w tej dziedzinie jest przepaść pomiędzy litrem i 650tką. Silnik 1000 pracuje tak, jakby miał się rozlecieć zaraz. Wszystkiemu winne sprzęgło, trochę spaprane fabrycznie. Idzie to naprawić, ale usługa naprawy kosza to chyba 600zł z tego co pamiętam ;)

_________________
Triumph Tiger 1050 << bikepics


27 maja 2012, o 16:57
Zobacz profil
motorowerzysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 mar 2012, o 15:53
Posty: 55
Lokalizacja: Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s K6
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
hubi199 napisał(a):
Zgubiłem od przedniego błotnika śrubę.

Podczas jazdy zgubiłem obydwie końcówki kierownicy (ciężarki).
W nowych gwint posmarowałem niebieskim Loctitem i jest w porządku ;)

W firmie której pracuje używamy Loctita niebieskiego (śreniego) i zielonego (mocnego).
Zielonego kleju radze w motocyklu nie używać, bo w razie jak byśmy chcieli coś odkręcić to trzeba użyć opalarki do podgrzania połączenia. Niebieski jest o tyle dobry, że trzyma śruby mocno, można je odkręcić bez podgrzewania i gdyby przypadkiem śruba się jakimś cudem sama poluzowała to nie ma możliwości żeby się wykręciła do końca.

Ogólnie polecam stosować taki klej do śrubek w naszych SV w momencie gdy coś dokręcamy, bo wibracje jednak sprzyjają samoistnemu odkręcaniu się różnych (często istotnych) rzeczy :D


27 maja 2012, o 19:45
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lip 2010, o 22:42
Posty: 908
Lokalizacja: Września/Poznań -> PWR/PO
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000S
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
lasooch napisał(a):
No niestety w tej dziedzinie jest przepaść pomiędzy litrem i 650tką. Silnik 1000 pracuje tak, jakby miał się rozlecieć zaraz. Wszystkiemu winne sprzęgło, trochę spaprane fabrycznie. Idzie to naprawić, ale usługa naprawy kosza to chyba 600zł z tego co pamiętam ;)


Prawda to :D przelatałem swoim litrem już 10 tyś km i ciągle słyszę nowe dźwięki, na które wcześnie nie zwracałem uwagi...(mimo dwóch dużo za głośnych wydechów)

_________________
SV 650S Y --> SV 1000S K4


27 maja 2012, o 22:52
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lut 2012, o 02:18
Posty: 151
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N gaźnik
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
silver napisał(a):
lasooch napisał(a):
No niestety w tej dziedzinie jest przepaść pomiędzy litrem i 650tką. Silnik 1000 pracuje tak, jakby miał się rozlecieć zaraz. Wszystkiemu winne sprzęgło, trochę spaprane fabrycznie. Idzie to naprawić, ale usługa naprawy kosza to chyba 600zł z tego co pamiętam ;)


Prawda to :D przelatałem swoim litrem już 10 tyś km i ciągle słyszę nowe dźwięki, na które wcześnie nie zwracałem uwagi...(mimo dwóch dużo za głośnych wydechów)



:spoko: :spoko: :spoko:
:piwo:

_________________
http://www.bikepics.com/members/matt150/
:forum: :mylove:


29 maja 2012, o 10:51
Zobacz profil
erotoman-gawędziarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
Posty: 3871
Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
koroviov napisał(a):
To jest właśnie "zagadka nieśmiertelności". taki dwumian newtona. Jeździłem SV1000 i stwierdzam, że to taki łagodny olbrzym. Owszem jedzie ale bez przesady. Trochę może bardziej niż 650. Żadne czary. A z drugiej strony to ilekroć dam się komuś mało doświadczonemu przewieźć moją SV 650 (65 KM mierzone na kole) to nie mogę wyjść z podziwu jak to może człowieka sponiewierać.


Chyba nie więcej niż 100m przejechałeś tym 1000, albo musiał być naprawdę w słabej kondycji ;)

Ja swoim lytrem przejechałem już 40tys i w życiu bym się nie przesiadł na 650tkę ;) za łagodne.

_________________
SVNERWUS


29 maja 2012, o 19:56
Zobacz profil
chachar
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:29
Posty: 2311
Lokalizacja: Oberschlesien
Płeć: mężczyzna
Moto: Brak
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
Razor napisał(a):
koroviov napisał(a):
To jest właśnie "zagadka nieśmiertelności". taki dwumian newtona. Jeździłem SV1000 i stwierdzam, że to taki łagodny olbrzym. Owszem jedzie ale bez przesady. Trochę może bardziej niż 650. Żadne czary. A z drugiej strony to ilekroć dam się komuś mało doświadczonemu przewieźć moją SV 650 (65 KM mierzone na kole) to nie mogę wyjść z podziwu jak to może człowieka sponiewierać.


Chyba nie więcej niż 100m przejechałeś tym 1000, albo musiał być naprawdę w słabej kondycji ;)

Ja swoim lytrem przejechałem już 40tys i w życiu bym się nie przesiadł na 650tkę ;) za łagodne.

To sa tz fakty i mity 650. Po sprzedazy mojego klamota jechalem na lessiowym rumaku 650 i jak z siadalem mialem wrazenie zabawkowosci mniejszego brata mojego bylego motocykla.

_________________
CHŁOP BEZ POLERKI JEST JAK MIĘSNY BEZ WINERKI!!!
Obrazek


30 maja 2012, o 06:42
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2010, o 12:42
Posty: 3213
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 SS
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
Miałem takiego kierowce w pracy. Młody chłopak. Jeśli miał wybór między ducato, VW T4 albo np. STAR 200, to wybierał Stara. Bo jak mówił "małych to ja nie lubię". I faktycznie osobówkami jeździł słabo, za to ciężarowymi znakomicie. Widać każdy ma inne predyspozycje i upodobania. A z pewnością inne potrzeby.

_________________
Najlepszą metodą tunningu jest obniżenie masy. Masy motocyklisty.


30 maja 2012, o 08:06
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2011, o 21:55
Posty: 424
Lokalizacja: lubelskie
Płeć: mężczyzna
Moto: TL 1000R
Post Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
mateo napisał(a):
silver napisał(a):
lasooch napisał(a):
No niestety w tej dziedzinie jest przepaść pomiędzy litrem i 650tką. Silnik 1000 pracuje tak, jakby miał się rozlecieć zaraz. Wszystkiemu winne sprzęgło, trochę spaprane fabrycznie. Idzie to naprawić, ale usługa naprawy kosza to chyba 600zł z tego co pamiętam ;)


Prawda to :D przelatałem swoim litrem już 10 tyś km i ciągle słyszę nowe dźwięki, na które wcześnie nie zwracałem uwagi...(mimo dwóch dużo za głośnych wydechów)



:spoko: :spoko: :spoko:
:piwo:


No właśnie.... ostatnio skrzynia biegów w moim litrze zaczęła pracować jakby to była automatyczna skrzynia biegów... Mimo zapiętego biegu i spokojnej jazdy na umiarkowanych obrotach słyszę czasami jakiś "trzask" :/ tak jakby bieg się włączał samoczynnie, mimo że już był zapięty tak jak wspomniałem. :sad: Spotkał się ktoś z czymś takim??? :hmm:

_________________
--------------------------------------
https://www.facebook.com/SOUNDOFEXHAUST ... page_panel



http://www.youtube.com/watch?v=UhE3OQb0kQ0


31 maja 2012, o 17:22
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 279 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 14  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL