Te czasy gdzie jeden policjant umiał czytać, a drugi pisać bezpowrotnie minęły Fakt trafiają się czasem betony...
Tak więc lepiej przy kontroli nie wyskocz z takim tekstem bo jak trafisz na ciężki kaliber to będziesz policzony po całości.
No chyba, że jesteś majętny i obojętne Ci czy dostaniesz kwita z górnej półki czy pouczenie.

Potwierdzam powyższe. I tak dla niepewnych, jeżeli np. jest korek na zwykłej drodze (bez namalowanych pasów) i ciągnie się np do świateł (200-500m), to wrzucamy kierunek i ładnie omijamy wszystkie puszki, a jak coś z przeciwka jedzie, to grzecznie chowamy się (przytulamy) między którekolwiek ze stojących w korku aut. Oczywiście kierunek włączamy. Z tego co mi wiadomo, zabronione to nie jest. bo kto nam zabroni?? Tak samo przed przejazdem kolejowym (za znakiem z jedną belką) jeżeli mieścimy się na swoim "pasie ruchu", to możemy omijać stojące samochody. Jeżeli musimy zmienić pas ruchu, to nam nie wolno omijać i jeżeli auta jadą, to bezwzględnie nie wolno ich wyprzedzać (także po swoim pasie ruchu).

+1



Jakie sądy? Pójdziesz do sądu za 100zł i 1 pkt? - tyle kosztuje jazda buspasem, takie lawirowanie czuje że podobnie

Wkurza tylko to, że w takim Krakowie można do tematu podejść normalnie, a reszta kraju jak zwykle pławi się w niesnaskach i kłótniach. Niezbyt ładna to cecha Polaków. Tłamsić wszystko co inne itp.

Dobra napiszę wam tak, jeżdżę dużo i to są raczej trasy po Polsce i stwierdzam że kierowcy w lubelskim i rzeszowskim są chyba najmniej dokuczającymi dla motocyklistów. Wrzuciłem gdzieś filmik trasy ze Świdnika do Lublina i prawie wszyscy zjeżdżają, niestety w innych województwach wygląda to gorzej.

Co do tematu,

jadę po mieście środeczkiem, radiowóz pierwszy, równam się z nimi, otwiera się szyba i słyszę panie kierowco dokumenty zaraz z kieszeni panu wypadną zapiąłem kieszeń, zielone i dzida Jak dla mnie przepis martwy i raczej nikt go przestrzegać nie będzie i egzekwować, jak ktoś dostanie mandat za taką jazdę stawiam piwo.

Dobrze gada - polać mu te piwo

Mandatu nie, ale mnie opier... jak zobaczyli że między autami lecę pod światła a oni tam stali jako pierwsi i koło nich się zatrzymałem.

Trzeba im było zaproponować wyścig do następnych świateł

Ja też po mieście w Wawie, codziennie do pracy jeżdżę i nie raz już koło miśków się przeciskałem po ciągłych, po rozgranicznikach pasów ruchu, bus pasach i nic, ani razu nie zwrócili uwagi. Więc może przepisy swoje a Oni swoje nie czepiają się po prostu. Puki co nie zamierzam stać w korkach

Ludzie co się przejmujecie, miśki to olewają, prędzej się już doj*bią do za głośnego tłumika niż do tego. A jaki to byłby mandat, a jakbyście odmówili, to mają do sądu to dawać, komu by się chciało? Sędzia zbyt mało zarabia, żeby mu się chciało

Wczoraj jechałem do wawy to 3 razy wyprzedzałem policję w korku. Obeszło się bez mandatu

W temacie miśków to dzisiaj w wawie z rana robili chyba jakąś akcje trzeźwość bo przy wjeździe na most Poniatowskiego stali, sprawdzali dokumenty i kazali dmuchać mnie też ściągnęli ale nic nie nie wykazało, bo nie miało z czego

E tam, na Jerozolimskich na wlocie od Pruszkowa stoją trzy razy w tygodniu i sprawdzają motocyklistów. Interesuje ich tylko prawo jazdy i trzeźwość.

Trzeźwość też zaczęli sprawdzać?

Na poznańskiej też potrafią sprawdzać, stają przed salonem porsche i każą dmuchać w "patyczka". Nawet mi przeglądu nie sprawdzili

Ludzie są naprawdę głupi (bez urazy, bo wg mojego awatara my się do nich nie zaliczamy ). Nie potrafię tego zrozumieć i dlatego bardzo mi się podoba akcja motocyklistów widoczna na zdjęciach obok artykułu, która przynajmniej w mały stopniu uświadomi kilku osobom jak bardzo zmniejszamy korki jeżdżąc na moto.
W zimę nie możemy doczekać się lata, a w upały szukamy chłodu.

A to tak a propos przeciskania się w korkach... to samo mi raz złotówa zrobił na Towarowej ... na szczęście ja zdążyłem po heblach dać aż mi dupę podniosło.
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=6wIolksriwA

Taksówkarz otwierał bagażnik i wychodził zrobił to nieświadomie.

Właśnie o to chodzi żeby być świadomym kiedy jest się na drodze. Skoro gość jest nieświadomy to nie powinien do auta wsiadać. Przez takich nieświadomych ludzie giną.
Tutaj nic się nie stało ale gdyby tak nieświadomie wyjechał z podporządkowanej prosto pod jadący 50km/h motocykl?