Fajnie się czytało i daje do myślenia
Ja jak mam zbyt dużo euforii przed jazdą, to oglądam chwilę filiki na youtube...
I potem już zdecydowanie spokojniej czerpię radość z jazdy, oby jak najdłużej....

Euforia od jazdy to coś wspaniałego, nieporównywalne z niczym, uczucie trudne do opisania. Niestety przy lataniu niewskazana.

Kolejna tragedia ... Kolega Max, który prowadził motovloga na yt, śmiga już po Niebieskich Autostradach SV masakrycznie rozwalona , szkoda słów , trudno sobie to wyobrazić ... Sa sprzeczne informacje bo Max mial N/ke, na zdjeciach jest S'ka...

http://www.kurierlubelski.pl/aktualnosc ... ,id,t.html
http://www.lublin112.pl/karp-zyje-motoc ... iezarowka/

Brak mi slow patrząc na poziom zniszczenia..
Szkoda chłopaka.

Muszę sprostować to co napisał sokoltdx...!!!
W tym wypadku nie zginął Max, na SV w tym zdarzeniu nie zginął nikt (nie mam informacji co do Maxa). W wypadku z linka jechało dwóch członków ZGM. Kolega z SV (Dawid) już chyba jest wypisany ze szpitala, niestety zmarł Paweł z Gixa.

Zgodnie z opisam miał dużo szczęścia. Laptopy na plecach czesto działają jak żółwie , i dobrze że go przewaliło nad samochodzem a nie uderzył głową w auto.
Nie wiem dlaczego przyspieszał jak nic nie wiedział.

Jak czytam takie rzeczy to jestem za obowiązkowymi, corocznymi badaniami psychotechnicznymi dla wszystkich od 50. roku życia w górę...

Shadow,ja myślę to samo.
Osoby w tym wieku stanowią takie samo zagrożenie,jak inna najbardziej niechlubna grupa,czyli pijani kierowcy. Szkoda,że nie ma żadnej kampanii ,która zwróciłaby uwagę na to,jakim problemem na drodze mogą stać się starsze osoby. Wiadomo,że nie każdy senior jest niebezpieczny,ale wiele z nich niedowidzi albo ich dynamika jazdy pozostawia wiele do życzenia. Szkoda,że starsi nie potrafią pogodzić się z tym,że w pewnym wieku lepiej zrezygnować z danych czynności,niż stanowić zagrożenie dla innych.

A młodych się magluje, okres próbny, prawko na moto od 24lat, udziwnianie egzaminów, sztuczne podnoszenie kosztów.

Ehhhh

Już widzę Was wszystkich jak rezygnujecie w wieku 50 + .....

Po 50 zero rzeczy na literę P w tym prowadzenia pojazdów

50 to jeszcze nie ma tak źle ale dla 60+ powinny być obowiązkowe badania, też nie mozna by zakazać całkiem prowadzenia bo osoby starsze też mają do załatwienia swoje sprawy i chcą sie przemieszczać, ważne tylko by świadomie umiały to robić bez zagrożenia dla siebie oraz innych uczestników drogi..

A swoją drogą, teraz przez okres świąteczny jak puszką jeździłem to miałem strach w oczach patrzac co sie dzieje kiedy wyjdzie troche słońca a kierowcy o znikomym doświadczeniu wychodzą by gdzieś dojechać - to kolejny wątek - posiadacze licencji z małym doświadczeniem tzw. niedzielni..

Jaja sobie robicie a to przecież poważna sprawa jest Przecież nikt nie napisał, żeby od razu po skończeniu 50 lat wszystko kończyć, położyć się i leżeć czekając na śmierć... Albo bardziej turystycznie, jechać nad morze i przyzwyczajać się do piachu :p Jak ubytki wzrokowe jestem w stanie zrozumieć, bo dość łatwo to skorygować. Ale czas reakcji i inne tego typu rzeczy powinno się badać. Dla własnej świadomości chociażby sprawdzenia czy wszystko jest w porządku. Żeby sobie i tym bardziej innym nie zrobić krzywdy. Coś jak Kazon napisała, nie wszyscy sobie zdają sprawę, że stanowią realne zagrożenie...

Wiek mniej ważny. Raczej stan zdrowia.
Wzrok i szybkość reakcji itp.
Większość z nas zdaję sobie też sprawę ze ciężko określić prędkość zbliżającego się motocykla. Biorąc pod uwagę tragiczne skutki wypadku motocyklista (mógł ) też szybko jechać ze nie miał czasu na reagowanie.

Własnie, trzeba zadać niepopularne pytanie... ile kierownik miał na budziku.
Bo jak mu "solidnie deł do łodciny" to kierowca, nieważne ile lat miał, mógł się pocisku nie spodziewać...
Szkoda chłopa.

Spójrz na zdjęcia Yarisa. Czy są to uszkodzenia "solidnego dania do łodciny"? Motocykl też nie jest bardzo zniszczony. Poza tym wtedy kropił deszcz więc było ślisko dlatego nie sądzę, że "dał do łodciny".

Motocyklista mogł być również niedoświadczony, mógł mieć niezbyt wyczuty motocykl patrząc na zdj idzie dojrzeć, że blachy są poznańskie więc moto mógło być świeżym nabytkiem. Tak jak wyżej piszecie widać nieduże uszkodzenia zarówno motocykla jak i osobówki. Można tylko gdybać przypuszczam, że staruszek nie zauważył motocyklisty a ten z kolei nie jechał zbyt szybko.

http://www.lublin112.pl/al-witosa-zyje- ... bowy-foto/
Kurde... Kolejny...
Ktoś od nas?