Ja też tak mam, ale jeśli podkreśla mi na czerwono, to się zastanawiam i poprawiam - lenistwo!

Skoro 2 lata jeździłeś na XT, to chyba sam już mniej więcej wiesz jakie masz umiejętności
Z huską byłbym ostrożny, bo w Polsce jest kibel z dostępem części. Egzemplarze z allegro są zawsze strasznie tanie w porównaniu z japońską konkurencją, ale jak poczytasz trochę na forum husqvarny, to zrozumiesz czemu Pełno jest tam historii o tym, jak ktoś kupił igiełkę, w której po kilku godzinach jazdy korbowód wyszedł bokiem Jeśli chodzi o oryginalne części to jest chyba tylko jeden dystrybutor, a zamienników brak, więc ceny są z kosmosu

kurfa mać ile byków

Kwestia gdzie chcesz jeszcze tym latać, po lasach czy jakieś tory(żwirownie itp).
Jak jeździłeś na innych "softach" to sobie poradzisz , a jak nie ogarniesz to się wypierdolisz i pozbierasz co zostało i dalej w drogę

Nie jest tak zle, "gòra" i "szosòwka" dobrze napisane, no i "Suzuki"
Ale zajrzalem do tego tematu tylko z powodu kontrowersyjnego tytulu watku...
Masakra...

Jeżeli myślisz nad yamahą/huską to na pewno szedł bym w strone Yamahy(lub też jej odpowiednika japońskiego). Myśle, że WR 250 bardzo dobry wybór, kolega ma i chwali, a czy dałbyś radę na mocniejszym? Myśle, że nikt Ci nie odpowie. Sam musisz to sprawdzić i zdecydować!

w tej sytuacji...

jedyny wybur to robur

Robur

A czemu akurat te 2 marki wybrałes?
DRZ 400E jest juz takim hard enduro, ale jeszcze podobno niezbyt wielkim potworem

Nie lenistwo tylko brak czasu , Po lekkim terenie, lasach jakis wertepach, w mojej okolicy takich miejsc niebrakuje, a od kiedy posiadam sv to wlasnie brakuje mi terenu i postowilem kupic takie moto ale oczywiście SV zostaje żeby niebyło nieporozumienia hehe

Zczaja co to za sprzęt, hmm..... wybrałem te dwie marki poniewaz yamaha to yamaha i mialem xt, i ogulnie czytalem sporo o wr-ce a huske to raczej z racji ceny ,szlo by jakis młodszy egzemplaż wyrwać.

To jak w planach jest ogólne latanie po wertepach, lasach itd, to jednak ja prywatnie myślałbym o czymś nieco mniej hard Też mnie korciło, by kupić coś wyczynowego, ale jak rozsądnie skalkulowałem wszystkie za i przeciw, to kupiłem LC4 Im bardziej wyżyłowany silnik, tym częstszy serwis i remonty. 450tka już z założenia będzie trwalsza, bo jest mniej wysilona, druga sprawa, że nie będziesz ciągle jechać na 100% jej możliwości.

dokładnie, po lasach to ci hard nie potrzebny, chyba że masz w planach coś więcej.

Szampan: zgodnie z tytułem... Robór !!

grzess8621:
Z braku czasu można od razu ładnie pisać i nie trzeba poprawiać A są automaty do poprawiania błędów. Ale jak "tak masz" i się na to godzisz ośmieszając się przy okazji zamiast coś z tym zrobić to nikt z takim podejściem nie wygra

Trzymam kciuki żebyś na moto nie robił błędów, bo on jednak mniej wybacza

Suzuki dr-z tez calkiem niezły, a kto cos wie na temat KTM-ów? ja słyszałem że sa uciążliwe wibracje i drogie cześci zamienne, ale z tego co widze na aledrogo to ceny raczej tak jak do yamahy , hondy itd.

Jeżeli chodzi o częsci zamienne do KTMa to też slyszałem, że drożej niż reszta i to od ludzi którzy raczej się znają na temacie.

Bujda na resorach z tymi cenami części. Tak, krążą takie legendy, powtarzane najczęściej przez osoby, które KTM'a nawet z bliska nie widziały
Ceny zamienników są takie same jak do japończyków, no bo łańcuch DIDa wkładasz taki sam tu i tu, zębatki jakiejś tam firmy też kosztują tyle samo. Olej, klocki hamulcowe, opony, wszystko to samo. Natomiast jak chcesz kupować jakieś nietypowe części w ASO, to w przypadku zakupów do KTM'a czeka Cię miła niespodzianka Po pierwsze każdą najdrobniejszą pierdółkę można kupić oddzielnie. Nie ma tak, że jakaś sprężynka do pompy oleju występuje tylko w komplecie z całą pompą za pierdylion złotych i czekasz miesiąc. Kupujesz samą sprężynkę, 17zł, dostawa za 3 dni. Po drugie KTMy można składać jak klocki lego, masa części pasuje wymiennie między nowszymi/starszymi modelami. Po trzecie primo, na ebayu jest wszystko.

Co do wibracji, to niestety prawda, ale im nowszy tym mniej wibruje. LC4 620 nie mają w ogóle wałka wyrównoważającego. Nowsze LC4 640 mają już wałek, wibrują mniej. Jeszcze nowsze LC4 640 HighFlow mają poprawiony wałek i wibrują jeszcze mniej. Ja mam właśnie HF i wibracje są takie, że na postoju na wolnych obrotach rozmazuje się obraz, gdy np. patrzy się na rejestrację samochodu przed sobą. Podczas jazdy czuć mrowienie na rękach, na nogach i na dupie. Zmniejszenie nacisku którejkolwiek z tych części ciała kończy się zwiększeniem odczuwalnych wibracji na pozostałych dwóch kończynach Ale tak jak pisałem, u mnie wibracje są mocno zmniejszone, 620 gdy ją postawić na podstawce centralnej i lekko dodać gazu, to sama przestawia się na betonowym podłożu. Może tak spacerować po całym podwórku w kółko.

Ehh...ile ludzi tyle opinii

Najlepiej wejść na jakieś forum poświęcone KTM ( orangepower.pl , lc4.pl , ktmracing.fora.pl ) i tam trochę poczytać, wtedy jakąś opinię można już sobie zacząć wyrabiać

Dzięki wielkie, teraz musze pokombinować co by mi spasiło najbardziej Duży wybur jest , w gre wchodzą suzuki dr-z 400 i honda xr , bo sa idiotoodporne i dobre silniki maja, nie wymagaja za czestego serwisu, lub bardziej hard yamaha wr , lub moze jakis ktm ale te motory sa mi najbardziej nieznane, moto tez musi sie nadawac choc troszeczke na krutsze wypady po szosie, w sumie raczej każdym z nich idzie krutka trase śmignyć. co nie?

Silnik drz.... taaa... kolega ma takiego. Nówka z salonu, jeżdżona amatorsko, bardzo dokładnie serwisowana często nawet na "zapas". 2 lata i tłok w zasadzie do wymiany. Inny kolega ma drzta w specyfikacji SM, silnik już po remoncie.
XRka jest faktycznie idiotoodporna, byle idiota jej nie uruchomi. No, chyba że trafi się gej-wersja z elektrycznym rozrusznikiem. "L" w nazwie. "L" jak leszcz. A jak taką XRkę zalejesz, i trzeba się z nią kopać... Poezja... Albo odpalić na "pych"... To też wielu przerasta. Nie gniewaj się, ale jeśli do tematu enduro podchodzisz tak jak do pisowni, to weź XT.

Mirek - dej se na luz z takimi wypowiedziami, na innych forach zadnemu to nie przeszkadza , niech pisza tylko ci co chca pomóc i tyle.