A z jakiego kraju? Ogólnie ciężko kupić dobre moto w niskiej cenie z zagranicy... Niestety, ale w innych krajach motocykle trzymają cenę.

Najlepiej z Niemiec. Spod koca.

Niemiec od którego ja kupiłem to to dziś dzwoni by silnika posłuchać ) Na wieść, że sprzedałem płakał i prosił o adres nowego właściciela, chce mu koc do okrycia motocykla wysłać...

To pytanie retoryczne ? Bo przecież chyba znasz odpowiedź jak to się dzieje że motocykle w naszym kraju najtańsze ?
SV bezprzygodowe to chyba najtaniej z UK, choć teraz funt drogi.

Zdarzało mi się wchodzić na mobile.de i ceny w Niemczech są dużo wyższe w porównaniu do podobnych modeli motocykli w Polsce. Przeciętny Niemiec bardziej dba o motocykl niż przeciętny Polak, więc w tej kwestii trudniej trafić na minę.

Ceny motocykli sprowadzonych do Polski przez handlarzy są tak niskie, bo często gęsto są to motocykle powypadkowe (szlif w Niemczech to też wypadek) albo są to po prostu okazje. Pojawiają się takie oferty, że ktoś chce szybko sprzedać, ale wtedy oferta takiego motocykla pojawia się i bardzo szybko znika...

Motocykli z UK i Francji nie polecam, bo przeciętny Brytyjczyk czy Francuz dba mniej o swój motocykl niż przeciętny Polak...

Widzę że znasz odpowiedź. Ja prywanie ściągałem SV z UK, wyglądała jak nówka, ale kosztowała ze wszystkim dużo więcej niż cena rynkowa w kraju. Zrobiłem tak bo szukałem igły, a jedną mi z przed nosa sprzątnął Leon (nówka z USA tylko 2 letnia).
Jak nie szukasz igły to w coś na rynku znajdziesz, byle na takiego po dzwonie nie trafić.

Na rynku polskim ciężko znaleźć igłę, bo u Nas mało kto sprzedaje prawie nowy i bez przygód... Z UK zdarzyło mi się widzieć tylko same pordzewiałe, niestety nie mam za dobrej opinii o tym rynku. Najlepiej jechać i szukać samemu na miejscu albo dogadać się z handlarzem i niech szuka, a potem podsyła fotki ;]

Co do handlarzy to też trzeba uważać, nawet jak się komuś zleci szukanie. Ja tak zrobiłem, odpowiedz po kilku dniach była taka, że gościu podesłał mi na e-mail zdjęcia oraz opis motocykla. Cud malina, stan idealny tylko kupić i jeździć. Zweryfikowałem jego ogłoszenie z mobile.de. De facto wysłał mi dokładnie te same zdjęcia co na mobile.de, ale bez jednego, które pokazywało stan licznika. Naturalnie przebieg na zdjęciu był o 30 tys. wyższy niż zapewniał handlarz. W sumie z info od niego zgadzał się tylko rocznik... Pytanie skąd chciał wziąć książkę serwisową, bo w ogłoszeniu nawet słowa o tym nie było, chyba chciał dorobić na lewo....

Jak już kolega podał będę sprowadzać z Niemiec wiem ze zapłacę drożej ale wole dać więcej niż tak jak ostatnio oglądać niby stan idealny a był po dzwonie kolega będzie mi sprowadzać siedzi w tym dobre 20 lat i tylko w sprowadzaniu moto często bierze z salonu i ma tam duże zniżki jest łebski gość i niestety ale sam twierdził że jak chce igłę to z miecha lub dwa musze poczekać ale myślę że warto

To teraz moja "niemiecka przygoda" dot. aktualnej SVki.
Kupiłem ją od "Mamuśki" ksywa z klubu motocyklowego WFM Słupca. Emerytowana listonoszka, która tak późno odkryła swoją pasję.
Jeździła nią przez dwa sezony a wcześniej jedynym właścicielem w Niemczech również była kobieta, która śmigała na SVce przez 12 lat. "Mamuśce" motocykl sprowadził mąż, który mieszka w Niemczech i stąd znana cała historia.
Kupiłem ją z przebiegiem 16,5 tys. km przez ponad rok wielu próbowało podważyć ten przebieg i póki co nikomu się nie udało.
Motocykl cały w oryginale a cena wyjściowa z zeszłego sezonu jak go kupowałem to 9 tys. zł za 2000r. !!
Jak widać cudów nie ma i jestem świadomy, że sporo stracę na tym motocyklu ale taki polski rynek. Igła/okazja z małym przebiegiem to sukces murowany

To gratuluję jak widać na moto nigdy nie jest za późno ja mam nadzieje że może za miesiąc będzie już stać i mnie w garażu nie mogę się doczekać aż wam zazdroszczę

Niestety jak chcesz igłę to musisz za nią sporo zapłacić, a okazje zdarzają się naprawdę rzadko - myślę, że łatwiej oberwać cegłówką w drewnianym kościele.



Motocykle najlepiej zmieniać jesienią i zimą, bo jest najwięcej czasu na szukanie i oglądanie. Jak wiosną i latem słyszysz ryk silnika to, aż Cie skręca, że też polatać nie możesz. Druga strona medalu jest taka, że na wiosnę i w lato jest najwięcej ogłoszeń...



lepiej poczekać miesiąc na sprowadzenie igły niż cały sezon przesiedzieć w garażu w celu doprowadzenia złomu do stanu używalności...

Zgadzam się z Tobą dlatego będę czekać cierpliwie bo nie ma sensu kupować coś na szybko lepiej poczekać i cieszyć się dobrym egzemplarzem niż żałować i pakować drugie tyle by nim pojeździć jak mogę jeździć Suzuki Intruderem ojca ale to nie to samo choć tez miło w końcu to tez Suzi

Suzuki, Honda, Ducati czy Hyosung i Junak... nie ma znaczenia jaki masz napis na baku Motocykl dopasowujesz pod siebie... Z motocyklem jest trochę jak z butami, jak nie dopasujesz pod siebie to się męczysz... SV to fajna zabawka, ale moim zdaniem bliżej jej do ścigacza niż przyjaciela na co dzień



Jak znam życie to pewnie kilka igiełek stoi u Niemieckich braci motocyklistów, jednak cena motocykla + koszty transportu eeehhh tanio nie będzie

Wczoraj z czystej ciekawości przeszperalem włoskie serwisy. Taki sam rozmach cenowy jak u nas, albo taniutko i wiadomo co to jest lub drogo i faktycznie zadbane egzemplarze

Dziś do Berlina po Suzi jedziemy mam nadzieje ze się w końcu uda

Panowie z tego co wiem nie ma owiewek gdzie mogę kupić już z mocowaniami?

W końcu suzi w garażu stoi 2005r piękna czarna bestia.