To forum dla kulturalnych ludzi, uprasza się o nie wyjmowanie nic z ust innych forumowiczów i w ogóle, łapy przy sobie

Normalnie ku**y do uśpienia!!! Znów Ci stacyjkę rozjebią! Sorry, może taki trochę czarny humor, ale jak raz się znalazł miejmy nadzieję że znów wróci. Wtedy go poważniej zabezpiecz, bo w końcu do trzech razy sztuka.

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że PL to pojebany kraj, a POLACY to jednak pojebany naród, gdzie nie spojrzeć, tam złodziejstwo. mnie nigdy maszyny nie skroili, ale kiedyś gówniarze podbierali mi części z WSKi w piwnicy (mieli w którejś komórce taką samą), później miałem nieudolnie ciętą blokadę od MZtki, kilka razy demolowano mi moto...
a teraz jeszcze czytałem temat lpmopa - viewtopic.php?f=19&t=4543

Normalnie tragedia

P.s. i już nie obrażać mi się o tę POLSKĘ i POLAKÓW, ciut mnie poniosło, ale wszyscy wiedzą, o co mi idzie, prawda?

Niestety monitoring u mnie to cieć robiący obchód co 1:30h.

Jak na razie poszlak, żadnych nie ma. Wiem na 100% że wywieźli motocykle na lawecie lub busie. Widać było wyraźne ślady szorowania przedniego koła CBR na którym była założona blokada.
Dziś w robocie u mnie poruta - większość schodziła mi z drogi.

Przedni motocykl trzymałem w garażu zbiorczym z bramą na pilota ale na poziomie -1 z ograniczonym dostępem (zbyt wąski ślimak dla busów) ale dalej nie rozwiązywało to problemu z zabezpieczaniem przed kradzieżą. Gdy kupiłem Sv wymyśliłem coś takiego: (zdjęcie w trakcie budowy)



Dokupiłem skrawek i na dodatek wszedłem trochę w swoje miejsce postojowe i postawiłem takiego blaszaka. Pomimo, że niebawem motocykl będzie przykotwiczony łańcuchem do tej konstrukcji, to myślę jeszcze o jakimś alarmie na 12V z samochodowego akumulatora z racji tego, że trzymam w tym pomieszczeniu jeszcze inne rzeczy.

To nie tylko Twoje wrażenia. Mam to samo od dłuższego czasu i mam wrażenie , że kurde wisi coś złego w powietrzu i niedługo to jebnie konkretnie.

Kozik, gratuluję pomysłu i wykonania - myślę, że świetne zabezpieczenie, coś a'la garaż w garażu. Mam nadzieję, że żadnemu jełopowi nie przyjdzie na myśl rozbierać blaszaka nocą

Jak zobaczyłem u kumpla na Mokotowie wyrwane wraz z bebechami drzwi w pierwszych boksach na motocykle, jakie się pojawiły w Warszawie, to taki blaszak to pikuś dla złodziei. Długo zastanawialiśmy się jak te drzwi zostały wyrwane, skoro nawet autem by tam nie wjechał. U tego znajomego jedynie porządne zabezpieczanie zamontowane w ścianie oraz motocykl przykuty ramą do niego uchroniło przed kradzieżą.

Jeżeli nie miał bym pełnego ubezpieczenia na moto to zamontował bym coś takiego:
http://www.gpscentral.ca/bluefox-gps-tr ... obile.html

Nawet jeżeli nie działał by w podziemnym garażu to jest szansa że będzie działał podczas przewożenia lub zapisze ostatnią lokalizacje przy rozładowywaniu.
Mój terenowy gps łapie sygnał nawet w domu (w niektórych miejscach).

Przykro mi z powodu motocykla,
Mam nadzieję że się znajdzie.

Kiedy mi ukradli moto załatwiłem sobie pracę w afryce (byle jak najdalej) moto znalazł się przed wyjazdem więc puki co tu zostaje. Oby coś jak najszybciej pier....

Gadałem z jedną firmą odnośnie takiego zabezpieczenia byli skorzy do współpracy około 70 pln na miesiąc nawet dawali dodatkowe funkcje, i możliwość zawieszenia usługi na czas zimy tylko że jeśli złodziej doposażony jest w to ustrojstwo to i tak nic nie da (poza zniżkami w ubezpieczalni).

Będę musiał podpytać brata jak jest z tym zagłuszaniem bo on zakłada zawodowo takie ustrojstwa do luksusowych aut, autobusów, koparek itd. Pewnie mu szczena opadnie jak mu to pokarzę

@kozik przyda się opinia kogoś z tematu
Może załóżcie topik jak zabezpieczać sprzęty

A'propos zagłuszania GPS: http://niebezpiecznik.pl/post/zagluszanie-gps-a/

Nie zapomnijcie dokładnie opisać jeszcze w jakich godzinach sprzęt stoi nie pilnowany. To jest forum publiczne, MINIMUM rozsądku!

Taki temat już jest, można go kontynuować tutaj, żeby niepotrzebnie nie tworzyć nowego:
viewtopic.php?f=10&t=585&hilit=kradzie%C5%BC&start=120

Kacperski ma rację, po co ułatwiać złodziejom zadanie.

Amatorzy nie będą raczej kupować zagłuszaczy bo to kosztuje

Nie, oni je lutują z kitów AVT za parę groszy. A tak naprawdę to pewnie kupują jeden patrzą co w środku i robią taki sam.
Zrobiło się OT.
Współczuje koledze i normalnie uwierzyć nie mogę, ja bym chyba z siebie wyszedł po takich przejściach. A ponieważ mam alarm zepsuty w moto więc jeszcze przed sezonem coś kupię i założę.

Podłapując myśl Kacpra... Tigera1 napisz jeszcze gdzie garażujesz i w jakich godzinach nikogo w pobliżu nie ma...

a co do tematu: złapałbym skur..li i rączki powyrywał... a swój moto nawet w garażu zapinam na blokadkę i przypinam łańcuchem do czegoś cięższego... tak na wszelki...

Hehe
Swój garaż to ja z okna widzę, osiedle zamknięte a teraz to moto pod sufitem rozebrane wisi więc nie ma jak ukraść, już szybciej by mi auto zabrali niż moto.