Jeśli ankieta wykaże, że jest w narodzie chęć akcentów w logo, pomyślimy wtedy nad formą w jakiej to będzie się odbywało. Chciałabym aby miało to jakis indywidualny charakter, a jednocześnie było w miarę spójne. Pomyślimy.

Wiesz Kacper, jak ginie tyle ludzi to zawsze jest przykro... nie ważne jakich. Do tej pory monochromatyczne logo wisiało raz, i oby tak zostało.

Ja jestem jak najbardziej za małymi, okazyjnymi akcentami w naszym logo. I prosiłbym o nie wyjeżdżanie z tekstami, że serduszko jest pedalskie albo jakieś inne, bo to co niektórych po prostu obraża.

Właśnie o tym mówię, aż nie wypadało nie żałować... Jesteśmy poza głównym nurtem, wiesz z czego byłby większy pożytek? Wstaw w nagłówku mały link do corocznego raportu ilości i przyczyn ofiar na drogach, albo innego podsumowania ilu ludzi ginie w mniej spektakularnych okolicznościach. Lesiowi i innym "celebrytom w śmierci" dajcie proszę umrzeć.

To co powyżej napisałeś też może kogoś obrażać

Ja jestem na tak.

Ja bym dał bana na tydzień tym co są przeciwko

Mnie wkurza logo z autostradą. Zajmuje miejsce tylko, wisi tam dwa lata i po co jak do najbliższej autostrady mam 170km

Przypadkiem nie obraziłeś nikogo?

Przyłączam się do wypowiedzi kolegi.

Dobrze zrobimy ankietę o logo z autostradą

Obyśmy przy moderowaniu postów nie musieli robić ankiet.....

Chociażby przez użycie słowa "pedalskie" czy przez ton wypowiedzi

A tak na serio to całe to święto ja osobiście mam w serdecznie w d... Czemu? Bo w imię jakiegoś głupiego amerykańskiego zwyczaju zmusza się do udawania jak to się strasznie kochamy a następnego dnia znów wszystko wraca do normy i zaczyna się napierd... Poza tym spróbuj nie kupić kwiatka w ten dzień kobiecie a zaraz wszyscy dookoła zaczną wyzywać się od takich i owakich bo jak to, w walentynki nie kupiłeś kwiatka?
A ja po prostu uważam że jak się kogoś kocha to każdy dzień spędzony razem powinien być świętem i o taką atmosferę trzeba dbać każdego dnia a nie szukać pretekstu i wyczekiwać jednego dnia w roku. Mi osobiście to "święto" nie jest do niczego potrzebne i szczerze mówiąc śmieszy mnie ta cała euforia w mediach i gdzie się tylko da, robiona w 99% na pokaz.

Żeby nie było - podobne zdanie mam na temat większości świąt


Parafrazując pewnego "macho":
W imię miłości, sku...nu

Skwaro słowo "pdealskie" wczoraj zostało milion razy użyte i o tym yarecki właśnie wspomniał.

Masz bardzo złe doświadczenia z Walentynkami związane.... nikt Ci nie każe niczego udawać.

Ale zniknie jak się SB przepełni


A co do Skwaro popieram

Wręcz przeciwnie, ale takie mam zdanie czy się komuś podoba czy nie ;-)

Popatrz z boku na to wszystko, nie przez pryzmat tego co pokazują w mediach, przekonasz się :-)
Dokładnie na takiej samej zasadzie spróbuj się pojawić bez serduszka w trakcie finału WOŚP, na mnie zawsze patrzą jak na kosmitę jak mówię że serduszka nie potrzebuję, a skoro go nie mam to znaczy że jestem nieczułym chamem i nic nie dałem na orkiestrę. Tutaj działa to podobnie tylko trochę bardziej nie-wprost :-)

Wybacz nie doświadczyłam tego o czym piszesz. Dosłownie nigdy.
A media... czy zawsze im ulegasz?

Nie zauważamy rzeczy, które nam nie przeszkadzają :-)

Właśnie staram się nie, dlatego całe to święto mam... no wiesz gdzie

Skwaro czy jeśli ja coś lubię i media też uważają, że to jest fajne, to mam zmieniać swoje zdanie na przekór mediom...?

Ja bardziej niż Walentynki mam w dupie media. I sama potrafię decydować co mi się podoba co nie.

Tylko spójrz na to ile media nam wciskają bzdur a ile ważnych spraw pomijają, gdyby nie media ludzie byli by bardziej kreatywni... a teraz biegną za tym co kreują media...

Broń Boże, ja tylko staram się pokazać że są ludzie, którzy mają zupełnie poglądy niż my sami i narzucanie im naszych poglądów może się im nie podobać. Różnijmy się pięknie :-)

Tylko tyle i aż tyle :-)

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie na każdy temat i każdy ma prawo się ze zdaniem innych nie zgadzać. Trzeba to uszanować i tyle.

Ja od Kozika kwiatka nigdy w życiu nie dostałam, bo zawsze twierdził, że to badyle i nie będzie na nie kasy wydawał Nie uważam go przez to za takiego, czy owakiego, w sumie mnie kwiatki też nie są do życia niezbędne. Jak mi się zachce, to sobie sama kupię, najważniejsze, że uczucia okazuje mi na swój sposób


Jestem tego samego zdania, nie rajcują mnie Walentynki, Halloween, święto ziemniaka, świstaka, dzień pocałunku czy klapsa w dupę...czy inne świętości, które przywędrowały do Polski zza wielkiej wody, jakoś od zawsze zobojętniała jestem na takie "akcje". Serduszko w logo zupełnie mi nie przeszkadza, wyglądało fajnie, zagłosowałam na tak, traktowałam to jako zwykły akcent, a zirytował mnie jedynie sposób w jaki Notturno wyrażał swoje poglądy na ten temat. Idąc po galerii handlowej i przechodząc koło witryny z tymi wszystkimi czerwonymi pierdołami symbolizującymi miłość, Walentynki itp. też nie zwracam na to większej uwagi i szczerze...nigdy bym nikomu nic takiego nie kupiła, bo uważam, że to bezgustowny, bezużyteczny badziew, a uczucia można sobie okazać na milion innych sposobów. Niedawno spytałam Kozika, co robimy w Walentynki, na co odpowiedział mi: "...przecież my Walentynki mamy od 10 lat przez cały rok" - tak mi się przypomniało odnośnie tego, co Skwaro napisał