Ja rowniez jestem na "tak"

Ja również!!

a to jeszcze nie zrobiony?? ..
dawaj go! za raz coś zmajstrujemy!

No no, niezłe cacko może z tego wyjśc

Zapowiada się dobrze

żeby tylko kurde z tego zapowiadania się wyszło coś konkretnego, a nie skrzynka gratów...

Co nie zrobiony??



Pospawałam boczki pod siedzenie i przedni błotnik, ale jeszcze nie założyłam, bo teraz boczki nie pasuję do prostowanego ogona...

A na cacy będzie rozbierany i robiony przez zimę. Przynajmniej taki jest plan...

Dobre foty, dobry pomysł. Stylowo. Widać w tym kupę zajawki i serca. Jestem na tak ! Keep goinnnnnnnn!

Super to wygląda! Czekam na dalszy ciąg i jakiś fajny opis:)

Dzięki za dobre słowo Panowie i Panie .

Dziś nie dotarłem do garażu jeszcze niestety. Jeszcze tam jednak dotrę za godznkę i pewnie do północy posiedzę raczej .
Koopa roboty jeszcze. Jak na razie cieszy i uczy .

powiem Wam:
Pomysł powstał już dawnno temu właściwie ale się odwlekał i odwlekał...
Po oddaniu Mojego literka padkowi wrócił ponownie jako plan poboczny do Buły CR... ostatecznie jak widać wyszedł na prowadzenie, a buła zeszła na drugi plan:). Zawsze chciałem mieć takie coś .

Jak już wiecie, padło na Virago. Głownie ze względu na motor i centralny mono teleskop z tyłu( chociaż temu też jest pisany pewien plan ).. może uda się zamontować cos innego. Z jednym ramieniem ... Jak szaaleć to szaaleć

Rozpoczęły się poszukiwania Virażki w dobrym stanie i udało się po kilku miesiącach. Będąc jeszcze w UK kupiłem sprzęt i pozostało go tylko odebrać. Wpadłem więc na szybki urlop. Po drodze po moto znalazłem też chłopa z fajnym przodem do sprzedania. Komplet od gixxa z kołem, dolna półką od TLa i górną Lucasa(musiałem je tylko troche porozwiercać żeby spasowały) razem z w miarę prostą kierownicą. Wszystko zapakowałem na busa i po, w sumie, dziesięciu godzinach wycieczki tam i z powrotem Virago stał już w garażu..
Trochę misiało wszystko poczekać aż około miesiąc temu wziąłem się delikatnie do roboty, a ostatnio troche ostrzej.
Ze wszystkim zchodzi mnóstwo czasu.
A to czekałem na wyfrezowanie półek- oczywiście poślizgi ..
A to czekałem prawie tydzień na łożyska do główki ramy- przyleciały z UK bo w PL nie znalazłem. Może słabo szukałem..
A to coś tam ...itd itp.
teraz jednak budowa wysuwa się na prowadzenie i mam nadzieje poświęcić temu więcej czasu.

Postaram się w miarę możliwości wrzucać jakieś niusy z prac.
W sumie nigdy nie robiłem tak daleko idących przeróbek motocykla więc jeśli macie jakieś sugestie czy coś to zapraszam, chętnie poczytam.

Gratuluję wytrwałości i samozaparcia jeśli doczytaliście do końca .

tzn to jeszcze nie koniec...

Silnik jest drapany, skrobany, czyszczony i polerowany... pooowwooooolliiii...
ale lustro jest do zrobienia..

szczerze mówiąc to przez chwilę brałem pod uwagę takiego trampka cudaka pod uwagę.

...... ehhhhhhhhh jak mnie sie marzy garaz z prawdziwego zdarzenia z narzedziami i dwa tygodnie wolnego od wszystkiego.... ale bym szalal..
A pozniej byloby: koledzy nie wiecie jak... ? he he
Podziwiam i trzymam kciuki za efekt koncowy bedzie kocur

Gratuluję pomysłu i samozaparcia

To jakbyś już miał w głowie jakieś ciekawe pomysły, to chętnie poczytam Chociaż zaznaczam, że w zimę prace głównie będą polegały na malowaniu i odświeżaniu moto, a nie na jakichś fantastycznych przeróbkach.

Jak na razie będę śledzić co z Virażki wyczarujesz.

dziś niewiele się działo w garażu ale wieczorową porą coś tam się działo... polerowało i myślało co i jak dalej... o kolorze się myślalo i chyb apoleci się w czerń, złoto i wiśnię.. gdzie co to się zobaczy









cdn...

błotniczek od SV? czy innego gixa? całość na razie wygląda obiecująco

Czarny od gixa, a srebrny od sv ale raczej zaden z nich nie bedzie jezdzil na Virazce.

a ta ładna zawiecha przednia to od jakiego sprzęta jesli można spytać ?

edit :aha ,juz doczytałem od czego ,ale naprawdę fajny

no i utknąłem na chwilę przy odkręcaniu wahacza .. cholera tak się przyspawała oś do łożyska, że żadne prośby nie działają...


przy okazji jako chwila relaxu kminiłem czy i jak ciężko będzie zmodzić takie cus jak jednoramienny wahacz... jak kurde szaleć to szaleć..
zakupiłem juz drugi kawałek ramy w razie gdybym odniósł totalną porażkę, pociął oryginał i nie umiał poskładać



a jako watek poboczny ale bardzo przydatny przybyło mi nowe narzędzie w garażu:
pistolet do piaskowania- pierwszą próbę zrobiłem i chyba nawet działa.
Okazało się ile było warstw lakieru na virażce


idę walczyć dalej z tym szrotem!

Walcz, trzymam kciuki za ostateczne zwycięstwo.